Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niezamierzony celibat, czyli brak seksu

Polecane posty

Gość gość

Witam, wiem, że takich tematów jest miliardy, jeśli chcecie, to go usuńcie, ale potrzebuję w końcu komuś o tym powiedzieć, a być może i posłuchać jakichś rad ;) A może potrzebuję po prostu współczucia? Sam nie wiem. Tak czy siak, oto moja historia: Jesteśmy razem pona 4 lata, ja mam 25, ona 26. Na początku jak to na początku, każdy wie, że 99% związków przeżywa seks-maraton przez pierwsze pół roku i nic w tym dziwnego, potem trochę się to zmieniło, ale dalej raz na kilka dni uprawialiśmy seks, było podniecenie, wzajemne pożądanie- słowem wszystko ok. Potem sprawy zaczęły wyglądać coraz gorzej. Nie spodziewałem się, że to długo potrwa, bo przecież 'kto wytrzyma tyle bez seksu', po pierwszej paromiesięcznej przerwie zacząłem się martwić, ale nie jakoś przesadnie (ot, zdarza się). Ale po jakichś 2 latach seks znikł absolutnie (z zazdrością czytam narzekania facetów, że żona/kobieta ma ochotę "tylko" raz na miesiąc). Dla mnie jakakolwiek próba zbliżenia, to natychmiastowe odtrącenie, ona śpi w dresie, swetrze i zawinięta z każdej strony w koc (nie twierdzę, że kobieta w dresie i swetrze nie może być seksowna, ale rany boskie, czy można się bardziej zasłonić?). W tej chwili już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio kochałem się z moją dziewczyną, ostatnie wydarzenie quasi-seksualne to był jakiś seks oralny (na moją prośbę ! ) trwający jakieś 20 sekund (byle szybciej), wcześniej jakiś pseudo-seks chyba 1,5 roku temu, wcześniej coś może z 2 lata temu?. Dalej już nie pamiętam, kiedyś to zapisywałem, ale przestałem, bo to tylko powodowało jeszcze większą frustrację. Generalnie od 2 lat nasze stosunki mogę policzyć na palcach (chyba) jednej ręki... Doszło do takiej sytuacji, w której nie jestem w stanie oglądać filmów czy seriali, bo jak tylko widzę scenę erotyczną, czy choćby kobietę, która w jakikolwiek sposób uwodzi mężczyznę, to chce mi się wyć. 'Wszyscy się pieprzą tylko nie ja' oraz 'ci 60 latkowie których mijałem dziś na ulicy pewnie też uprawiają seks częściej niż raz na rok' to moje codzienne przemyślenia (a jak wiadomo seks atakuje nas obecnie z każdej strony, od reklamy proszku do prania, po każdy billboard na ulicy). Nawet jak się całujemy, to mam wrażenie, że to wręcz z przymusu, że robię jej wręcz jakąś krzywdę (no i oczywiście ma to też miejsce raz na tydzień/dwa). Mimo tego wszystkiego zawsze, ale to absolutnie zawsze byłem wierny. Nie można mi zarzucić absolutnie nic, nawet przelotnego pocałunku czy klepnięcia w tyłek- po prostu nie tknąłem innej kobiety przez ponad 4 lata. Niektórzy będą się śmiać, drwić, trudno- taki jestem, mam swoje zasady i nie jestem w stanie jej zdradzić (choć skłamałbym gdybym powiedział, że nie przyszło mi to przez myśl). Co do miłości? Kocham ją na zabój, to chyba jasne, skoro od 2 lat wytrzymuję taką sytuację, ale czuję, że niedługo po prostu nie wytrzymam, zacząłem się zastanawiać, czy może nie mam przez to jakiejś depresji, ale nie wydaje mi się, raczej cieszę się życiem, tylko po prostu jak słyszę 'seks' to mam ochotę sobie w łeb strzelić. Ona mówi po prostu, że nie odczuwa żadnego popędu (stosuje antykoncepcję hormonalną -plastry- od praktycznie samego początku, z powodów zdrowotnych, przepisane przez ginekologa w związku z zespołem policystycznych jajników) ale ja nie jestem w stanie uwierzyć, że można tak po prostu nie mieć żadnego popędu seksualnego. To oczywiste, że pojawiają się wtedy od razu najgorsze myśli...ale nie chcę nawet tego rozważać. Z tęsknotą, a nawet rozrzewnieniem wspominam te czasy kiedy, za przeproszeniem, pieprzyliśmy się jak króliki i coraz częściej zaczynam sobie uświadamiać, że to po prostu nigdy nie wróci. Teraz jednak zależy mi chociaż na jakiejkolwiek 'erotyce' i namiętności w moim związku chcę czuć się po prostu pożądany, chcę czuć się mężczyzną, bo w tej sytuacji absolutnie tak nie jest. z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze miec źle dobrane anty i wtedy nic się nie chce.. lub wkrada się nuda ??jesteś miły ,grzeczny i przewidywalny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jakiś film porno??na zachętę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miły, grzeczny? Kiedyś na pewno byłem, teraz już coraz mniej, czy przewidywalny? Ciężko stwierdzić, trudno nie być przewidywalnym po 4 latach, ale np w zeszłym roku zabrałem ją spontanicznie do Zakopanego, wynająłem apartament na 3 dni, chodziliśmy do restauracji codziennie, więc to nie tak że tylko rutyna i rutyna, staram się, daje jej prezenty bez okazji też, kwiatki czasem, pewnie mógłbym być bardziej spontaniczny, ale czasem też sam nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porno hmm, nigdy nie wierzyłem w zbawczą moc wspólnego oglądania pornosów, tym bardziej jak się ma kobietę która potrafi się pytać 6 razy czy na pewno nie popatrzyłem na tamtą laskę w mini w tramwaju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje strasznie, spylaj chlopie bo najlepsze lata przeleca i ockniesz sie jak juz bedzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość22444
Czy coś innego zauważyłeś w jej zachowaniu poza obniżeniem libido? W jej wyglądzie? Skarży się na coś? Miała robione jakieś inne badania poza usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość22444
Jak wyszły jej badania hormonalne i jakie miała zrobione? Miała zrobiona krzywą cukrową i isnulinową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry z ciebie facet. Szkoda, ze nie ma wiecej takich jak ty na tym swiecie :) A bardziej odnosnie tematu. Owszem, po tabletkach anty moze spasc bardzo libido tak ze rzeczywiscie seks moglby dla takiej kobiety nie istniec. A moze ktos ja skrzywdzil, dlatego reaguje w taki sposob, ze calkowicie sie zakrywa i jest taka bardzo (przepraszam za okreslenie, nie znalazlam lepszego) dzika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie pamiętam jakie wyszły badania hormonalne bo to było jakieś 3 lata temu, ale wtedy było jeszcze ok, nawet pomimo wielotorbielowatości. Jakie zmiany? Raczej żadne poza tym, że jest na mnie strasznie cięta i czepia się mnie o wszystko, czyli to chyba się nazywa 'drażliwość' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety zalecam Ci terapię, bo masz już jakieś zaburzenia emocjonalne. Nikt by nie wytrzymał taki czas bez seksu, tym bardziej, że z tego co rozumiem nie jesteście małżeństwem, a nawet gdyby, to w takiej sytuacji nie ma znaczenia, normalna kobieta zrozumiałaby, że Ty masz potrzeby, bo to co piszesz jest nie zdrowe. Namów ją na terapię, jak sie nie zgodzi odejdź! Człowieku, dlaczego trwasz w tej fikcji, lata uciekają, a Ty gorzkniejesz, znajdź sobie normalna dziewczynę, a po jakimś czasie sam sie pukniesz w głowę, że byłeś taki głupi i będzie Ci trudno uwierzyć, że mogłeś tak żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wydaje mi się żeby to była kwestia skrzywdzenia, bo jednak te 3 lata temu było ok, no chyba, że ktoś ją skrzywdził w czasie naszego bycia razem, ale nic mi nie mówiła takiego. Co do zakrywania, to często mówi, że po rpostu źle się czuje (brzuch boli, miednica etc) i ja wszystko rozumiem, ale nie można się 'wykręcać' w ten sposób 2 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może hormony z anty, może ma depresję, może jest ktoś inny, a może nie jest dokładnie tak jak opowiadasz i ma swoje powody, dla których ci sie nie oddaje. Pogadaj z nią o swoich potrzebach, że seks jest ważny itd, abyście się chociaż wymienili pogladami w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oprócz seksu jest jeszcze coś takiego jak miłość... i to nie takie proste 'dasz mi albo cię zostawię' proszę uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość22444
Zamiast terapii proponuje przejść się do lekarza, najlepiej endo-ginekologa i powiedzieć o zauważalnych problemach. To mogą być źle dobrane tabletki, zła diagnoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
diagnoza na pewno jest dobra, bo sam widziałem usg z dwiema ogromnymi cystami, co do źle dobranych tabletek, to może faktycznie, ale czy jest możliwe, że po prostu będzie tak reagować na każdą antykoncepcję hormonalną, którą musi stosować w związku z chorobą i nic się nie może w związku z tym zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wtedy to jakim bedę s*urwysynem zostawiając ją 'bo nie może uprawiać seksu'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka to miłość! Tak Ci się tylko wydaje! No chyba, że tylko Ty kochasz i to Ci odpowiada, bo gdyby ona Ciebie kochała, to coś by z tym zrobiła. To już nie jest mała dziewczynka, a tak sie zachowuje, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*móc może ale co to za przyjemność gdyby się do tego miała zmusząc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrr
Ja od ponad roku żyje w celibacie, rozumiem wiec cie. Tez nie z wlasnej winy.Tyle, ze ja jestem kobieta.Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można być z kimś kto jest na mnie "cięty" ???Zawsze myślałam, że szukamy osób, które będą nas wspierać, z którymi życie będzie łatwiejsze i piękniejsze i które nie będą nas "punktować". Musisz postawić pannę pod ścianą i zmusić do szczerej rozmowy. Nie ma żadnych wykrętów. Zmuś ją aby powiedziała, dlaczego tak się zachowuje, jeśli ma Tobie coś do zarzucenia niech to powie bez ogródek. Jeśli codziennie coś ją fizycznie boli niech to powie. Ze swojej strony tez jej powiedz prawdę, że dłużej tak nie możesz. Wzajemnie marnujecie sobie życie tkwiąc w takim związku. Ani jej z Tobą lżej w życiu ani Tobie z nią. Strata czasu, jeśli nie potraficie się dogadać, niepotrzebne wzajemnie się dołujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ważne jest z jakich przyczyn nie może, albo nie chce bo z drugiej strony ty tez istniejesz i masz swoje potrzeby a jak zaczniesz głupieć od braku seksu to cały wasz zwiazek ucierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle dobrane hormony mogą zniechęcić do współżycia ale nie do dotyku, pocałunku i czułości, pragnienia bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może źle się wyraziłem, dotyk i pragnienie bliskości jest, pocałunki na zasadzie zamkniętych ust czy lekko rozchylonych warg też są. Mówię o typowym, proszę wybaczyć sformułowanie, lizaniu się (być może dlatego, że to właśnie prowadzi do seksu, nie wiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha. Dziewczyna bierze te hormony w celach zdrowotnych już długo a jajniki nadal są chore ? W takim razie to bez sensu dalej się szprycować. Trzeba zmienić leczenie, być może lekarza. Nie pomijać przy doborze terapii tematu współżycia oraz drażliwości dziewczyny. Spróbuj jej to uświadomić. Nie stosuj ogólników ani znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobieta, cztery lata wytrzymalam w celibacie. Ale wiecej sie nie da. Znalazlam sobie kochanka i dopero teraz zaczynam widziec jak beznadziejnie bylo, jak bardzo mnie ta sytuacja dolowala. Jesli Twoja kobieta ma w nosie Twoje potrzeby, to zawyczajnie Cie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PCOS z tego, co się orientuję, jest chorobą przewlekłą i nieuleczalną, więc jak tylko odstawi plastry, to problem wraca, antykoncepcja leczy objawy ale nie usuwa przyczyny, według mojej wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CELIBAT to bezżeństwo a nie brak seksu! Brak seksu to-wstrzemięźliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona zwyczajnie nie chce już grzeszyć? Jakiego jest wyznania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
antyklerykalizm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×