Jak to zrobić?!

Cześć, zdaję sobię sprawę, że takich tematów może być całe mnóstwo! Ostatnio pewien Pan do, którego ciągle wzdycham olał mnie totalnie.. Spotykaliśmy się, wszystko było okej, czułe słówka, spotkania, okazywanie uczuć, mnóstwo rozmów o tym czego oczekujemy od partnera, rozmawialiśmy nawet otwarcie o naszych wadach, zaletach, celach w życiu... wszystko ukladało sie ok - do czasu. Przyszedł taki dzień, że ni z tego ni z owego zaczął brać mnie na dystans. Zupełnie nie rozumiem dlaczego. Od 3 miesięcy sie nie widzielismy, nie wykazuje żadnego zainteresowania nie odzywa sie tygodniami. Już prawie sie z tym pogodziłam, ale odezwał się. Jak gdyby nigdy nic... napisał nawet, że tęskni i znowu cisza. Pisał, że chętnie by mnie odwiedził. Nie wiem co mam o tym myśleć. Zalezy mi baaaardzo mocno ale nie chce dać się tak traktować. Czy jeżeli zechce się spotkać to może nie powinnam od razu się zgodzić? Lub może jakoś powinnam zasugerować coś w stylu, że już nie chcę się z nim widzieć i być może wtedy zrozumie czy mu zalezy czy nie, jakoś się określi. Pomóżcie, proszę ;)

Pomóżcie, proszę oczko.gif XYXYXY Ale jak?

Ma inną na boku.

gość w ten sposób, żeby wyrazić swoje opinie czy np. powinnam godzić się na spotkanie czy nie. itp... chciałabym tylko usłyszeć jakieś zdania na ten temat. W gronie bliskich nie uzyskuje obiektywnej oceny sytuacji. Każdy patrzy pod kątem moim, że mnie zranił i koniec. Chciałabym jeszcze przeczytac bardziej obiektywne opinie ;)