Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o długim karmieniu piersią

Polecane posty

Gość gość

Bardzo fajny tekst o długim karmieniu piersią z bloga hafija.pl . Polecam przeczytać wszystkim którzy uważają karmienie za zboczone i inne: Ile rzeczy na temat karmienia piersią można się dowiedzieć kiedy się karmi to głowa mała. Ludzie plotą te swoje mądrości, przemyślenia bez pomyślenia i jadą sobie po karmieniu piersią jakby się urwali z choiny. Najczęściej to z serii „nie znam się to się wypowiem” Jednymi z najbardziej wkurzających i bezmyślnych tekstów są: – robisz to dla siebie/własnej wygody/ bo chcesz uwiązać dziecko/bo sprawia ci to przyjemność zestawione często w tej samej rozmowie z – matka karmiąca cierpiętnica/matka polka poświęcająca się dziecku. Jakie to głupie jest, aż nie wiem od czego zacząć. Badania w Stanach pokazały, że matki decydujące się karmić dłużej niż rok robią to nie dla siebie ani nie ze zboczonej przyjemności ale dlatego, że mają na celu dbałość o zdrowie i rozwój swojego dziecko co według nich karmienie piersią zapewnia. Nie robią tego z powodu wydawania-się, ale jak także pokazują badania i meta analizy, dlatego, że są to kobiety w większości wykształcone i w pełni świadome aktualnego stanu wiedzy na temat korzyści jakie mleko mamy niesie, a właściwie skutków jakich brak mleka mamy może mieć. Ale tu was zaskoczę – karmienie piersią może być przyjemne dla kobiety nie tak jak się to malkontentom zdaje dlatego że matki karmiące sobie tak zaspokajają własne potrzeby (wtf) ale dlatego, że podczas karmienia wytwarza się oksytocyna – hormon miłości, hormon który sprawia że odpływamy w błogostan podczas np seksu i orgazmu. Jednak przyjemność ta jaką jest karmienie to nie jest przyjemność o lekkim zabarwieniu erotycznym ale przyjemność jaką jest więź i miłość między matką i dzieckiem. Tak karmienie piersią dziecka może być przyjemnością – nie nie jest to powód dla którego karmimy swoje dzieci. Ale kolejna śmieszna rzecz – wiecie, że takie same teksty potrafią ludzie walić do matek którym się karmienie nie powiodło. – Nie karmisz dla własnej przyjemności/korzyści – jest to tak samo beznadziejny tekst jak w drugą stronę. Plus wtedy jest taki, że jak się przyznasz że rzeczywiście nie karmisz dla przyjemności – nie ważne czy to prawda czy nieprawda, to jakoś można nad tym przejść do porządku dziennego. Jeżeli nie daj Boże przyznasz się że czujesz przyjemność z karmienia to od razu padają na ciebie podejrzenia, że krzywdzisz tym dziecko i masz skłonnośc***edofilskie, zboczona babo! No jasne, potem mówią, że „nie o to chodziło”… ple ple ple Co do poświęcania się i uwiązywania się z dzieckiem – jak to się mówi – dla chcącego nic trudnego. Bawią mnie takie teksty o tym, że karmienie albo życie, fun, praca, zabawa, spotkania z przyjaciółmi. Że jedno wyklucza drugie. Nie prawda i to tak bardzo, ze to aż śmieszne. Możesz – możesz wszystko, o ile chcesz, bo jak nie chcesz to „dobry boże nie pomoże”. – Krzywdzisz tym dziecko, będzie niesamodzielne, nie będzie nic innego jadło, ani nic innego robiło tylko cyca i cyca i cyca… Matko! Już wszystkie organizacje zdrowia, zajmujące się karmieniem piersią i psychologią karmienia wypowiedziały się wielokrotnie, że karmienie piersią w żadnym wieku nie ma negatywnych emocjonalnych i psychologicznych skutków dla dziecka a ludziom nadal „się wydaje”. Co gorsza takie bzdury opowiadają kobietom nawet przedszkolanki w placówkach opieki i pracownice żłobków. Płacze – wystarczy że taka odkryje, że mama nadal karmi to dziecko piersią i już wszystko zrzuca na to – nie chce jeść w przedszkolu/żłobków bo CYC, nie chce się bawić z kolegami bo CYC, nie chce mówić – na pewno CYC i trują tym biednym matkom żeby w końcu odstawiły dzieci od piersi i dają te zakrzywione swoim brakiem wiedzy rady. Boże widzisz i nie grzmisz!? Ostatnio też usłyszałam bzdury od czytelniczek ponieważ ktoś im powiedział, że karmienie dziecka jak zapłacze powoduje zaburzenia metabolizmu i uczy smutki topic w jedzeniu – ojachrzanięaleteoria! Karmienie dziecka na żądanie powoduje własną – według własnych potrzeb, regulację przyjmowania pokarmu, a więc naukę tego ile mam jeść, jak wiele mam jeść, kiedy jestem głodny a kiedy nie. Jest to programowanie dziecka na prawidłowe nawyki żywieniowe już od pierwszych dni życia, a jak wiemy żarcie czekoladek na smutki jest nieprawidłowym nawykiem żywieniowym. Dodatkowo uwaga – mleko mamy jest tak złozone żeby powodowało u dziecka osłabnięcie napięcia i nerwowości bo zawiera składniki uspokajające. One nie są w mleku tylko na pokaz ale mają taką małą funkcję jaką jest uspokajanie dziecka i powodowanie odczuwania przyjemności (o Boże! Znów ta przyjemność) z przebywania z matką. Kobietom bardzo często się opowiada, że nic nie mają już w piersiach – albo że mają wodę. Moja czytelniczka, bardzo mądra kobieta, kiedy lekarz pediatra powiedział jej że nie ma już nic w piersiach, spuściła ramiączko bluzki, wyjęła pierś, ręcznie odciągnęła sobie mleko do kubeczka na mocz który właśnie miała w torbie i powiedziała, że ma mleko, nie przypomina jej to w ogóle wody, a na koniec zapytała gdzie pan doktor uczył się o laktacji i że namawianie jej na puszkę kiedy dziecko nie ma jeszcze roku jest działaniem na szkodę jej dziecka. Po wyjściu z gabinetu złożyła oficjalną skargę i zmieniła przychodnię i lekarza – do czego i ja was zachęcam jak Wam lekarz pieprzy bez sensu smutę o wodzie w piersi. Opowiadanie przez profesjonalistów banialuk o tym, że zalecenia WHO są dla Afryki, krajów trzeciego świata i biedoty są upokarzające i nagminne. A co jest zadziwiające karmią piersią długo najczęściej kobiety z bogatych rodzin i wyższym wykształceniu. Dlaczego? Bo mają dostęp do wiedzy i nie muszą polegać na autorytecie lokalnego pediatry, który po roku widzi w piersi wyschnięte wory, a mają wiedzę i możliwość wybrać lekarzy o najwyższych kwalifikacjach który będzie karmienie piersią wspierał i nie ograniczał się do tego co tam kiedyś usłyszał na zajęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda mama która karmiła długo tj dla mnie powyżej roku zarazem narzekała:D i traktowała siebie jako Matkę Idealna:P Bo przecież ona to robi dla dziecka. Co z tego, że nie śpi po nocach bo dziecko chce co godzinę pierś. Co z tego, że dziecko nie zaśnie z nikim innym ale tak nauczyla to ma. I jeszcze jest dumna z tego, bo przeciez dziecko tak jej potrzebuje:D . Maż śpi osobno przez 2/3 lata bo on potrzebuje spać ,a nie pobudki co godzinę. Ale matka karmiąca długo i tak uważa, ze robi najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo robi najlepiej dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wychowaniu szczęśliwego człowieka liczy się coś wiecej niż to czy było 2 l karmione piersią czy nie::P Ale jak ktos tak tylko na patrzy to może. Wole być wyspana, zadowolona i uśmiechnięta niż cierpiętnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i robisz to co jest juz napisane w tym artykule. Raczej żadna matka długo karmiąca nie uważa się za cierpiętnice. np. ja, czasem moja córka budzi się po 10 razy na noc, gdy jej coś dolega, np gdy jest chora, czy ząbkuje, a czasem tylko raz. I nie uważam siebie za cierpiętnice tylko dlatego, że nie przesypiam całej nocy. Budzą się nie tylko dzieci karmione piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram. za bardzo są krytykowane matki długo karmiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze,ze nie mieszkam w polsce, ja kp i tutaj kazdy chwali(lekarze,pielegniarki) wszyscy zachecaja do kp przynajmniej do roku a po roku to mleko krowie nie mm, nawet kaszki maja bez mleka, mozna robic na samej wodzie lub wlasnym mleku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urzekla mnie twoja historia .... Dla mnie mozesz kp do 18r.z. i wywalac cycki gdzie chcesz. Mam prawo miec swoje zdanie na temat pezez ciebie opisany.ZNAM 2dlugo kp-poza tym ze dzieci sa odpuchajace i aspoleczne mama leje dziecko i zupelnie sobie z nim nie radzi.Druga syfiara NIESAMOWITA.Kp dziecko 2 letnie (!!!) i oprocz tego ze wokolo syf lacznie z kupa w pieluszce ktora lezy obok pare godzin i jej to nie przeszkadza oeaz jej brudnych gaci w lozeczku dziecka wycieraz wszystko co dziecko chce dotknac chusteczkami ..nawilzajacymi. Przestan chrzanic o swoim byciu cudna matka i w ogole blogoslawiona bo dzieki kp ani ty ani twoje dziecko takie nie jest i nie bedzie. Nawiedzona baba. kp moze byc cudowne ale nie trzeba o tym piac.Nie chce mi sie juz komentowac tych wypocin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dikimiki
Ja mam czterolatka i od urodzenia karmię go piersią. Teraz nadal dwa razy dziennie. Rano przed przedszkolem, a potem wieczorem około 19. Robię to dla jego odporności, więzi między nami i dlatego, że są to dla mnie najprzyjemniejsze chwile w dniu i sprawia mi to przyjemność. Zamierzam go karmić aż nie pójdzie do szkoły, jeszcze jakieś dwa, trzy lata. Nie karmię go w przedszkolu, nie dlatego, że się wstydzę, tylko wiem, że synek jest już duży i on mógłny się wstydzić. I on traktuje pierś jako coś normalnego, bo ma z nią codziennie do czynienia. olecam wszystkim takie rozwiązanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A karmcie nawet do 18stki. Dla lepszej odporności. Jesteście chore i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:10 to jest trochę okropne.. potem syn dorośnie i będzie pamiętał jak ssał twoją pierś blee......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piękny artykuł autorko. Sama karmiłam córkę do 2 r życia a odstawiłam ja jedynie dlatego ze byłam w kolejnej ciąży. i nigdy nie pomyślałam o sobie cierpietnica ani też tak się nie czułam. Przeciwnie byłam szczęśliwa. Córka nie chorowała wcale ,nawet chorób wieku dziecięcego nie przeszła i tam jest do dziś a ma już 16 lat. Miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dns - o tym samym pomyslalam, kp jest lepsze od mm niezaprzeczalnie i to mowi matka karmiaca od urodzenia mm ale nikt mi nie wmowi, ze karmienie 4latka jest normalne. Guzik odpornosc dziecka czy wiez, Ciebie to po prostu podnieca. Straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:49 najgorzej, że ona chce to robić do 7 r.ż :O mam nadzieję, że ten chłopiec będzie mądrzejszy od matki i sam z tego zrezygnuje Faktycznie ona chyba pobiera z tego jakąś niezdrową przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
Super słowa autorko!!! popieram w calej okazałosci!!! sama karmię ponad 1,5 r. i zamierzam do wieku przedszkolnego a co bedzie-zobaczymy. ale i tak juz się ciesze ze dostaje tyle tych wartosci odzywczych i przeciwciał ze prawie nie choruje a jak juz to bardzo lekko przechodzi w porownaniu z innymi dziećmi. i to prawda z tą przyjemnościa itd. owszem to jest przyjemne ale inaczej niz z facetem- to tak jakby mama glaskała cię po głowie,przytulała...takie poczucie bezpieczenstwa,spokój,błogosć. Cudowne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha to teraz wychodzi na to ze kobiety ktore dlugo karmia czerpia z tego przyjemnosc. No to to juz chyba czyms swiadczy. Jakies braki z dziecinstwa sobie rekompensujecie czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wifi gdans moje dziecko od urodzenia na mm, w przeciągu trzech lat chorowało raz. W żłobku było jedynym dzieckiem, które wcale nie chorowało ;). Magiczna moc przeciwciał :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmię ponad 2,5 roku, mam normalne życie, swoje pasje, pracuję na pełnym etacie, chodzę na basen i biegam, na pewno nie jestem cierpiętnicą, karmienie w niczym nie przeszkadza a wiele rzeczy ułatwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi szkoda tych dzieci,ktore sa karmione mm, od poczatku ja jakims sztucznym swinstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie piersią kilka lat i pampersy do okresu szkolnego-tak jest w stanach a u nas ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmcie sobie ta piersia ile chcecie-przeciez to Wasze prawo i wybor ale nie piejcie na kazdym kroku jakie te mm sa wyrodne i ze cyc to lek na cale zlo bo to taki s**t ze szok! A swoja droga uwazam ze jak ktos dlugo karmi piersia-dlugo to 2-3 lata i w zwyz to jest cos z psychika bo matka boi sie ze nagle te dziecko przestanie jej potrzebowac a jak wepchnie tego cycka to ono przez chwile jej potrzebuje i drugi powod to lenistwo! Bo trzeba odstawic, nauczyc itd a to tyle zlosci placzu i cierpliwosci matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos ograniczy swoja role do bycia mleczarnia przez kilka pierwszych lat swojego zycia to jego sprawa. Ale nie kazcie pozostalym ludziom ogladac widokow jak 5latek ciagnie z cyca mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, przekaze mojemu dziecku jak bardzo Ci go szkoda i ze mialo smiercia glodowa w wieku 3 tygodni umrzec bo niestety matka nie mogla karmic. Opowiem mu jak dorosnie o takich cyco-maniaczkach jak Ty-niech uwaza i ma sie na bacznosci zeby przypadkiem nie polaczyc sie z dzieckiem takiej kobiety bo moze to wyssalo z Twoim mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takie długie karmienie jest obrzydliwe i uważałam tak już jako dziecko, kiedy niestety byłam świadkiem jak moja ciotka karmiła moją 5 letnią wówczas kuzynkę. Jej piersi to nawet piersi nie przypominały tylko krowie wymiona ,pamiętam,że zapytałam mojej mamy czemu ciocia ma takie "długie piersi jak panie murzynki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polki są jakieś naznaczone, bo co druga nie mogła karmić, chyba jakieś fatum padło na nasz naród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre po prostu lubią uzależniać dziecko od siebie, robić z niego malego dzidzisia,bo nie mogą się pogodzić,ze dziecko w wieku przedszkolnym już nie musi pic mleka z piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:41 badania jakies przeprowadziles/las na ten temat? To sie nimi pochwal bo ja nic nie wiem na temat istniejacych dowodow ze co druga nie kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ba! Nawet smiem stwierdzic ze polki sa madrzejsze, wygodniejsze i bardziej wyedukowane skoro wybieraja mm. kobieta to nie mleczarnia, nie musi ciagle byc w gotowosci wyjecia cyca bo dzoecko chce-ch... z tego ze to w trakcie stania w kolejce w sklepie, wiedza ze te cale bzdury o kp sa z palca wyssane bo juz dawno zostalo udowodnione ze cyc to nie jest lek na cale zlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno mnie zastanawia, a jak dziecko do szkoły pójdzie to co? Będziecie wolało piersi to chyba go dzieciaki wyśmieją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ciezko zrozumiec, ze karmienie piersia duzego dziecka nie ma dla niego zadnych zalet? Ot po prostu tyle, ze jest najedzone. Ale nikt mi nie wmowi, ze w wieku 4 lat dziecko potrzebuje jeszcze taaaakiej bliskosci, przeciwcial itp Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. Matki to robia z leniwstwa bo nie wiedza jak dziecko oduczyc tego juz chorego nawyku no i jak juz same wspomnialy dla wlasnej przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×