Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak kasy na prezenty dla rodziny a Swieta

Polecane posty

Gość gość

Jedziemy na Swieta do tesciow. Z tesciami mieszka szwagierka z rodzina. Tesciowie i ona na wszelkie okazje kupuja prezenty dla naszej corki, choc my tego nawet nie oczekujemy. Szwagierka ma 2 dzieci. I teraz problem, bo my nie mamy kasy, by w tym roku kupic jej dzieciom podarki (jej dzieci maja wszystko, wiec byle co i tanie nie wchodzi w gre). Musielismy sporo kasy wlozyc w auto, a mamy tez swoje wydatki. No i nie wiem, jak tam teraz jechac bez prezentow... Zrobienie jedzenia nie wchodzi w gre, tesciowa juz o wszystko chce zadbac sama, zreszta ma inny gust kulinarny, narobi potraw dla calego pulku wojska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, ze tesciowie nie oczekuja prezentow, ciesza siie, ze w ogole nas zobacza, tylko nasza obecnosc sie dla nas liczy. W zeszlym roku zrobilismy dzieciom szwagierki drobne prezenty, to starszemu synowi sama dala cos wiecej, ze niby od nas. To byl normalnie policzek dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Wiesz, skoro jeździcie tam co roku to chyba mogliście przygotować sie wcześniej a nie obudzić 3 tyg przed świętami. Przecież nie musicie kupować wszystkim, wystarczyłoby dla tej dwójki maluchów. Dla mnie to dziwne, jedziesz do rodziny, święta masz za free a nic nikomu nie kupisz. Wystarczy pomyśleć i poszukać a nawet za 100 zł kupiłbyś dwa fajne prezenty. W takiej syt pomyslalabym o drobiazgach dla teściów ale cóż wy macie swoje wydatki, powiem Ci ze każdy je ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja mialam pieniadze, w samochod poszlo teraz 1500zl ! Do tego mam probleemy zdrowotne i sporo kasy poszlo w prywatne leczenie. I nie, nie jade na swieta za free, bo zrobie jedzenie w domu jak cdo roku, tesciowa jednak ma inny gust kulinarny, do tego narobi tego tyle,, ze jak przywioze jeszcze moje jedzenie, to nsie popsuje. Taka moja tesciowa, jak dla pulku zolnierzy gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak: od strony męża brat (z rodziną) ma trudniejszą sytuację materialną, prezentów świątecznych nie kupował wcale, teraz (jak mamy córkę), to czasem kupi dla niej jakiś drobiazg. Wiedząc o ich sytuacji nigdy nie oczekiwaliśmy, że coś dostaniemy, a znając zdolności kulinarne jego żony (których nie ma, ale głównie z lenistwa), nie oczekujemy również, że przygotują jakieś jedzenie (wigilię spędzamy wspólnie u nas). Nie jest to dla nas żaden problem, Święta są po to, żeby miło spędzić czas, prezenty są po to, żeby obdarowany się cieszył, a nie po to, żeby dostać coś w zamian. Jeśli Twoja szwagierka myśli inaczej, to ona ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie przesadzaj można kupić fajny prezent dla dwóch dzieciaków nawet do 30 zł -książkę albo grę planszową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co robisz jedzenie i wydajesz na to kasę, skoro i tak teściowa zrobi bardzo dużo.Za tą kasę mogłabyś kupić dziem jakieś prezenty i nie wyszłabyś na dziada.Chyba święta sa zawsze w grudniu, nie zaskakują , mogłaś o tym wczęśniej pomyśleć.ja bym bez prezentów dla dzieci nie pojechała, nawet symbolicznych.Nie nwypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie patrz ze oni mają wszystko ... wg mnie to szukasz tylko przykrywki zeby nic nie robić. Co z tego że wszystko mają? zrób jakiś kosz z łakoci, np kawa, herbata, słodycze, owoce. Zapakuj ładnie i zawsze bedzie że coś przywiozłaś a nie na krzywy ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup miód, słodycze, książkę...to się nie zmarnuje i na pewno przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z ciebie dziadówka tylko szukasz naszego poklasku dla własnej idei: jadę na krzywy ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co autorko, mi byłoby wstyd, gdybym była w takiej sytuacji i w życiu nie pojechałabym z pustymi rękoma, jak ktoś słusznie zauważył- święta od zawsze są w grudniu i po zajściu z ubiegłego roku stanęłabym na rzęsach żeby to sie nie powtórzyło, nie trzeba wydawać tysięcy na prezenty, ale jechać kompletnie bez niczego- wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swojej córce też nic pod choinkę nie kupujecie? Bo jeśli wasza dostanie prezent, a bratankowie nie, to jednak wstyd... Każdy ma swoje wydatki, wiesz jakie są zwyczaje i po prostu pasowało odłożyć na to jakąś żelazną rezerwę jeśli widzisz że nagle oszczędności topnieją. Bo inaczej lepiej zostać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak jak ktoś pisał, skoro teściowa lubi i chce gotować po swojemu i duże ilości, gotowanie jedzenia przez Ciebie jest głupotą po prostu i lepiej dać czekoladki, wino, nalewkę czy dobrą kawę po prostu. Jak się ustala że każdy jakiś tam wkład w potrawy wnosi, to inna sytuacja, ale z tego co widzę nikt tego nie oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos tu dobrze napisal z tym koszem lakoci ,ja bym z takiego byla zadowolona.Moje dzieciaki tez maja wszystko ale taki kosz to super sprawa.Tylko wiadomo ,ze do kosza trzeba wrzucic dobrej jakosci jedzenie (np.porzadna czekolade a nie tabliczke pochodzenia czekoladowego) .Ladnie zapakowac i prezent super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorośli zrozumieją jak nic nie dostaną. Ale dzieci? Kup im po książce, kolorowance chociaż, fajnym długopisie czy skarpetkach z zabawnym wzorkiem.. jest mnóstwo drobiazgów, które można kupić dziecku za 20 czy nawet 5 zł. To że dzieci mają, jak piszesz, wszystko nie znaczy, że możesz je olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz przecież kupić drobne upominki, nie wymaga to ogromnych wydatków, ale liczy się pamięć. w polomarkecie widziałam jakieś książeczki, gry, zabawki w naprawde dobrych cenach. I nie wydasz majątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. w lidlu sa dzis pizamy za 28zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×