Napletek u 5 i 9 latka

Witajcie dziewczyny. Wiem, że ten temat się już pewnie wielokrotnie powtarzał. Wszystkie w większośc***iszą o tym, jaki to problem mają z odciąganiem napletka u synków, bo ci zwykle nie lubią, gdy ich tam ktoś dotyka i odciągają rękę. Tylko u mnie jest inny problem... o ile to można tak nazwać. Mam 2 synów w wieku 5 i 9 lat, trzeci w domu xD ;** Odciągałam im dosłownie od dziecka, dbałam o ptaszka przy każdej okazji i oni się potem tak nauczyli, że przy każdej kąpieli, wręcz łapali za rękę, żeby im odciągnąć, bo mówili, że piecze, że boli, że swędzi. Chyba większy problem mam ze starszym synkiem, 9-latkiem, który przed wejściem do łazienki upomina mnie żebym potem, jak zastuka w drzwi, przyszła mu odciągnąć napletek. Wiem, że jest duży, ale on mówi, że go kiedyś zabolało i nie wiem jak ma prawidłowo odciągać, a po za tym twierdzi, że mam delikatne ręce i to wtedy mnie boli... ;D poradźcie co robić, czy to normalne, że oni tak się domagają sami higieny w tym miejscu, jeżeli wszyscy mówicie, że Wasi się raczej bronią? Co robić... ;)

Ja bym kazała to robić mężowi, może bedzie sie wstydził taty i sam zacznie się myć. Trochę to dziwne zebys pomogala 9 latkowi z myciem. Ewentualnie jakaś rozmowa z dzieckiem na ten temat. Ja mam dwulatka i mój syn faktycznie nie lubi tego.