Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z facetem

Polecane posty

Gość gość

Mam następujący problem – przez długi okres czasu kontaktowałam się przez neta z mężczyzną, w którym byłam krótko mówiąc zakochana. Rozmowy dotyczyły wszystkiego. Zdarzyło się, że udzielone przez niego informacje okazały się dla mnie na tyle cenne, że rzuciłam hasło, że jeżeli coś mi się uda to on dostanie ode mnie w ramach podziękować coś. Oczywiście nie było tam żadnego podtekstu, nic. Pan ten na początku był wyjątkowo zainteresowany relacją, myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi, ale niestety spotkaliśmy się kilka razy i on zamilkł. Nie odpowiada na moje wiadomości, a jak odpowiada to np. po 3-4 godzinach. Krótko mówiąc nie jest mną zainteresowany. I teraz pytanie: kupiłam mu to coś. Miał sobie wybrać, ale moje pytania olał, co zresztą mu wytknęłam. Powiedziałam, że zostawię to w jego biurze pod jego nieobecność, bo chcę się wywiązać z obietnicy, lecz zdecydowanie zaprzeczył i stwierdził, że chce się spotkać żeby to odebrać. Ja chcę zachować się fair – obiecałam coś, to to zrobię, ale wiem, że pomimo faktu, że cieszy mnie perspektywa spotkania to odbieram to jako akt łaski i zadośćuczynienie tego, że ostatnio ma mnie w poważaniu. Jak myślicie? Czy będzie niegrzecznie jeżeli powiem, że nie przyjmuję zaproszenia i zostawię to tam, gdzie zapowiedziałam? Dodam tylko, że napisałam mu, że skoro bardzo zależy mu na odbiorze, to ok, możemy się spotkać, ale biorąc pod uwagę fakt jak bardzo mnie olewa, poczekam pewnie jeszcze z miesiąc. Proszę nie odbierajcie tego jak próba zdobycia faceta, bo ja już wiem, ze nici z tego i trudno. Pytam tylko, czy jest to zachowanie z klasą czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam, ze jest zonaty, i nie chce, bys siè pokazywała w biurze. Wiem, ze chcesz zachowac siè z klasą. Zastanów siè tylko, czy przez fskt pojawienia siè osobiscie, nie bèdzie miał jakiegos dymu. Chyba, ze masz to gdzies, to zrób to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro chce się spotkac osobiście to czekaj na to aż to on zaproponuje datę i godz. Nie naciskaj więcej. Ten dziad na to nie zasługuje. A jak się odezwie po miesiącu to powiedz że juz za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuć go z pamięci i zapomnij . To " coś " wyślij kurierem do biura. Nie angażuj sie za wcześnie, nie wszyscy faceci to dżentelmeni , jeszcze duzo żab pocałujesz nim trafisz na księcia . Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieeee...no na pewno nie ma żony :) To definitywnie, po prostu nie wie czego chce :) Dobrze, że ja wiem :) Macie rację, pełen luz, a ten czas podaruję komuś innemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu z jedej strony nie zasłużył na mój czas, z drugiej strony naprawdę go lubię, pomimo, że już się nie łudzę. Z trzeciej strony pytam zaś czy to nie jest nieeleganckie "podrzucać" coś, co powinno być i jest wyrazem wdzięczności. Takie: Masz i wypchaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO przecież on Co mowi " wypchaj sie " z tym kurierem to moj pomysł . Nie szukaj okazji , nie dręcz sie, nie myśl , nie analizuj . Facet Cie olał , zrób sobie drinka i żyj dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×