świąteczne zamieszanie, co robić ?

Zacznę od tego ze od kiedy pamiętam święta w mojej rodzinie wyglądały tak ze do babci zjeżdżała się cała rodzina mojej mamy czyli brat mamy z rodziną, siostra mamy z rodziną i moja mama z tatą i nami - w sumie jakieś 25 osób, wigilii bardzo często była u babci ale z czasem jak zmarł dziadek zaczęła być u każdego po kolei, nigdy tego nie lubiłam, bo bywało ze miejsca było naprawdę mało a ludzi ogrom ale... całe kuzynostwo dorosło, ja wyszłam w zeszłym roku za mąż i chciałam w tym roku zrobić wigilie u nas w mieszkaniu. Sęk w tym ze chciałam zaprosić tylko rodziców, teściów, brata męża z żoną, moją siostrę z mężem i mojego brata (być może z narzeczoną już wtedy) , czyli jakieś 12 osób razem z nami. Szczerze nie mam ochoty robić świąt dla jakiś 40 osób które musiałabym zaprosić jak robiłabym wigilie "po staremu" + rodzina męża, poza tym najzwyczajniej w świecie nie mam tyle miejsca, tyle stołów, krzeseł, nakryć .... W rodzinie już zaczynają się krzywe komentarze ze wyszłam za mąż i przełamuje rodzinną tradycje, że nie chce nikogo na wigilii widzieć itp. Babcia ma pretensje ze mojej mamy nie będzie na wigilii u nich przez moje widzimisię. Nie wiem co mam zrobić, przecież nie zaproszę na wigilii 40 osób bo to jakiś kosmos ! Wyszłam za mąż i moja rodzina się powiększyła, przecież normalne ze mój mąż woli spędzić święta ze swoimi rodzicami a niżeli z moją ciotką czy wujem ! Przecież nie wywalę rodziny męża z wigilii żeby zrobić miejsca mojej rodzinie! Nie wiem co mam zrobić, nie wiem jak się zachować ! Pomocy !

no i mamy Polski świąteczny nastrój

jeste sdorosła? bo jesli tak? to czemu inni mają ci dyktowac jak masz spędzac świata?:P co ma do tego jakaś tam ludzka tradycja? Powiedz rodzinie że chetnie odwiedzisz ich w świeta a wigilie planujesz robic tylko w najbliższym gronie ;)

wiesz można się śmiać, ale problem jest naprawdę poważny bo wyobrażasz sobie święta w 40 osób ? na 60 metrach ? chyba standing party i szwedzki stół

wydaję się, że dobrym pomysłem będzie przedyskutować tę sprawę i podzielić się rodziną, wytłumaczyć podobnymi słowami, które tu napisałaś i chyba wszyscy powinni zrozumieć a Babcia jako osoba najstarsza i ta która robiła te wielkie Wigilie niech sobie wybierze u kogo chce ją spędzić dla mnie to byłby jakiś horror 40 osób choć mam swój dom i salon 45 m 2 podziwiam Babcię, że przez lata jej się to udawało rozmawiaj i działaj, masz jeszcze trochę czasu może niektórych to zszokuje na poczatku ale jak przemyślą - przyznają Ci rację

gośćautorka dziś wiesz można się śmiać, ale problem jest naprawdę poważny bo wyobrażasz sobie święta w 40 osób ? na 60 metrach ? chyba standing party i szwedzki stół xxx smieje sie bo miałam podobnie :) uciełam to krótko wigilia tylko w moim najbliższym gronie i od lat robie wigilie dla siebie swoich dzieci samotnego brata i mojej siostry z córką rodzinę odwiedzam ewentualnie w świeta :P pomarudzą i się przyzwyczają :D

to każde święta to ludzi jak na weselu !!! No miłych to tych świąt nie macie...

gośćautorka dziś wiesz można się śmiać, ale problem jest naprawdę poważny bo wyobrażasz sobie święta w 40 osób ? na 60 metrach ? chyba standing party i szwedzki stół xxx smieje sie bo miałam podobnie usmiech.gif uciełam to krótko wigilia tylko w moim najbliższym gronie i od lat robie wigilie dla siebie swoich dzieci samotnego brata i mojej siostry z córką rodzinę odwiedzam ewentualnie w świeta jezyk.gif pomarudzą i się przyzwyczają xxx Dobrze wiedzieć ze ktoś miał podobny problem ze świętami :p głupie komentarze zbywam i nawet nie komentuje bo i po co, mam to gdzieś, najgorzej mi szkoda ze moja ostatnia babcia jaka mi została odwala takie cyrki i się obraza, mogłabym ja zaprosić ale to równa się temu ze zjedzie się cała reszta wiec odpuszczam. Normalnie mam dosyć tej sytuacji