Chłopak podlizuje się koleżankom

Już mam tego dosyć. W rozmowach nie flirtują, ale są dla siebie do osrania mili. Są wszedzie na koncie na facebooku, na pocie mailowej i w telefonie. Mam dostep do wszystkiego, on pozwala czytać. Zaoewnie mnie że to tylko znajome. Jednak ja nie uważam tego za normalne. On interesuje się ich życiem badziej niż moim. Życzy im powodzneia na egzaminach, zna ich członków rodziny, nawet wie jakie buty się im podobają! A mi nie potrafi prezentu kupić, bo twierdzi, że nie wie co lubie. Już najbardziej rozbjającą sprawą są jego koleżanki na odległość, których w życiu na oczy nie widział. Jest ich pełno i sram już nimi. Ja też mam kilku kolegów. Również komunikuje się z nimi drogą elektorniczną jednak nie aż tak często. A co wtedy mój ukochany robi? Oskarża mnie o to, że ja im daje szanse. Bo przecież oni na mnie na pewno lecą. Nie wiem co robić, wasi partnerzy też mają po 20 koleżanek i znają ich biogrfie? Czy powinnam jemu postawić jakiś warunek?

Jest mi przykro też dlatego, że wszystkie jego koleżanki są chyba podobne. Noszą kiczowate ubrania, wstawiają 500 zdjeć dziennie na fb, i tapetują. I jemu się to podoba. Czemu jest ze mną? Jak ja mam inny gust niż one, nie nakładam tapety i nie jestem osobą, która uwielbia prowadzić życie publiczne.

Olać lalusia. Penwie jest brzydki i pedalski, nie stać go na kolegów a te plastikowe laleczki go nie chcą, a jedynie traktują jak kolege.

Nie uważam, że jestem jakaś brzydka. Ja po prostu jestem skromna i preferuje ubrania w czerni. Nie jestem modową niewolnica i nir robie sobie samojebek w lusterku. A on w tych laseczkach chyba jest zakochany, mam ochote jemu rozwalić za to łeb. Bo ja na początku jemu ufałam. A teraz to już sama nie wiem.

Posiadanie znajomych na odległość - wstyd. Jak ktoś nie ma ich w realu to szuka na odległość frajera któremu wciśnie o sobie niesamowite historie, wyśle zfotoszopowane zdjęcie i bedzie miał nadzieje że wyjdzie z tego seks.

Skoro ma kobiete normalną a podlizuje sie idiotkom tzn że nie jest Ciebie wart.

Już ostatnio wychodze z siebie, cąły czas mu dokuczam na ich temat, tylko w tych przepychankach przyznał że są ładne i tyle..

chojraczek

Pewnie gdybyś hasła nie miała pisali by o ostrym rżnięciu

On jest super i kochany, tylko te koleżanki psują nam związek. Ja np nei chce dzieci, on się niektorym z tego zwierzył. On rózwnież nie chce dzieci. Co robią koleżank? Wmawiaja jemu, że dzieci mieć trzeba i ze w większości jak bedą małe to JA sie bede nimi zajmowąc i że to JA bede rodzić, i że dzieciaczki są super, że zmieniają życie na lepsze, no rzyg

Mój były taki był, i teraz ja jestem jedną z tych laseczek...