Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamilatoja

jak zaproponowac chłopakowi wspólne zamieszkanie??

Polecane posty

Gość kamilatoja

No właśnie chciałabym żebyśmy zamieszkali razem. Jestesmy para od 3 lat ale ślubu narazie nie planujemy. Hmm sęk w tym ze wolałabym żeby to on zamieszkal u mnie i nie wiem jak mu to zaproponować. Nie chce sie narzucac ani wywierać presji. Mężczyźni są często dumni i honorowi a nie chce żeby zle cos zrozumiał. Ale zagmatwałam. Jakies rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj luźno i wprost że może wprowadziłby się do ciebie i zobaczysz jego reakcję. Innego sposobu nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilatoja
Wiem ze bylo by najprościej. Gorzej tylko jak zapyta dlaczego ja nie mogę u niego zamieszkać? A chodzi o to ze moje mieszkanie jest większe i własnościowe a on wynajmuje swoja kawalerkę i boje się ze potraktuje to ambicjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet musiałby być głupi aby chcieć abyście zamieszkali w wynajętym, zamiast we własnościowym :) Mieszka się tam gdzie metraż większy i opłaty mniejsze, a własnościowe wychodzi taniej zazwyczaj. Oboje na tym skorzystacie finansowo, nie ma się co stresować, w związku trzeba rozmawiać otwarcie i przedstawić za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu bardziej bym się obawiał tego czy on w ogóle chce z tobą zamieszkać i czy traktuje cię poważnie? Ta sytuacja akurat niewiele ma wspólnego z ambicją, to wygodniejsze i tańsze rozwiązanie, a przy okazji zobaczycie czy pasujecie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilatoja
Dzieki za pocieszenie. Pomyślałam sobie ze na gwiazdkę podaruje mu klucze i wtedy zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej pogadać niż dawać klucze w prezencie, bo to może być odebrane jak jakaś presja, ze nie ma wyjścia, itp... to tak jakby ci dał pierścionek zaręczynowy... głupio odmówić przyjęcia, nawet jeśli nie jest się pewnym ;) Trzy lata razem, to dobry czas na wspólne zamieszkanie, nawet wcześniej mogliście się już na to zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilatoja
Czy ktos tkwil by 3 lata w niepoważnym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilatoja
Może masz racje z tymi kluczami. Co do wcześniejszego wspólnego zamieszkania to nie bylo mowy. Rodzice bardzo by to przeżyli bo wiecie juz to ze nie chcemy narazie ślubu dlugo przezywali. Ja mam 25lat i to tez jest ten powód ze aż 3 lata czekałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, dla wygody :) mieszkać z tobą nie musi, zajmować się wspólnym domem też, jak ma ochotę na spotkanie czy seks, to wpadnie do ciebie lub ty do niego, w sumie to na razie jesteście w związku bez zobowiązań tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach ślub nic nie zmieni, lepiej być ze sobą 10 lat i potem brać ślub, niż brać szybki ślub, a potem szybki rozwód. A zanim podejmie się decyzję o ślubie, to trzeba trochę razem pomieszkać, bo może okazać się że będziecie działać sobie na nerwy... każdy ma jakieś przyzwyczajenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilatoja
Ale w sumie to żyjemy jak małżeństwo tyle ze bez ślubu i na dwa domy bo wspólnie chodzimy na wszystkie rodzinne imprezy itp. To nie jest chyba wygoda dla kogoś kto nie myśli poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie to bywa, nigdy nie można być pewnym co myśli sobie ta druga osoba, ale nie ma co się martwić na zapas. Pogadaj z nim normalnie, zaproponuj wspólne mieszkanie, a jak będzie chciał abyś to ty przeprowadziła się do niego, to policzcie sobie co jest bardziej opłacalne i wygodniejsze, to powinien być główny argument za przeprowadzką do ciebie. Jak myśli o tobie poważnie, to się zgodzi i dojdzie do wniosku że faktycznie to najlepsze rozwiązanie, zaoszczędzicie sobie trochę kasy na wspólną przyszłość, może właśnie na ślub i wesele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilatoja
Macie racje, dobrze się wygadać. Właściwie to nawet dzisiaj z nim pogadam bo ma przyjść na kolacje. Co ma być to będzie chociaż po cichu liczyłam ze to jednak on wczesniej to zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiało możesz to zaproponować i przedstaw swoje racje, policz ile płacisz za mieszkanie, a ile on za wynajem, powiedz mu że oboje na tym zaoszczędzicie, a skoro i tak jesteście razem, to po co z tym czekać i męczyć się z jeżdżeniem z jednego domu do drugiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilatoja
Teraz jak to łatwo pisać ze ok pogadam itd. A jak co do czego przyjdzie to nogi z waty i drżący glos. Jakby kogoś interesowało to nspisze jutro i dzieki za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×