Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu tak wam odwala w ciazy?

Polecane posty

Gość gość

Nie chodzi mi o normalne kobiety w ciazy tylko o te z pieluszkowym zapaleniem mozgu juz w ciazy. Czy ciezarne naprawde nie maja co robic tylko calymi dniami masowac i dotykac brzuch. O niczym innym nie mozna porozmawiac tylko o *****ch, o tym jak bardzo nie mozecie sie doczekac dziecka. Rozumiem radosc, to jak najbardziej prawidlowe ale jak slysze 5 raz w tej samej rozmowie ile dni i godzin zostalo do porodu to slabo mi sie robi. Jak sie tylko taka dowie o ciazy to juz lezy i czeka az zacznie cos czuc. Jak nie daj boze kichnie to leci po L4 dla dobra dziecka. A potem siedzi do konca ciazy i zasypuje wszystkich informacjami ile razy miala wczoraj zgage albo ile dni juz ma zaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz, to ja mam odwrotnie- odkąd jestem w ciąży, to nie mogę z nikim porozmawiać na inny temat, niż ten i pytania w stylu jak się czuję, co będzie, kiedy itp.itd zaczynają na mnie działać, jak czerwona płachta na byka i nawet jeżeli uda mi się przekierować rozmowę na inny tor, to po chwili wraca ona do mojego brzucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiesz, i ile da się "zapomnieć" na chwilę o dziecku, które zostało w żłobku, albo z kimś innym, o tyle brzuch Ci towarzyszy cały czas. Poza tym hormony odmóżdżają. A jak masz wybór-"kariera"-albo zdrowie i zycie własnego dziecka, to wybór jest jasny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam takich koleżanek w swoim towarzystwie ;) wszystkie zrównoważone umysłowo ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 17.03 to tez znam, chocbym nie wiadomo jak sie chciala w spoleczenstwie nie jestem juz ta dawno dziewczyna tylko przyszla matka, momentami to juz jest wkurzajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to też jest wkurzające, bo najpierw sami wszyscy skupiają się na moim brzuchu, a potem będą gadać, że mi odbiło, bo nie mówię o niczym innym i o ile jeszcze bliskim osobom, jak mama czy przyjaciółka mogę opowiadać o moich dolegliwościach- skoro tak bardzo je to interesuje- tak z innymi juz niekoniecznie mam ochotę dzielić się tym, ile razy w ciągu dnia wiszę nad muszlą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ostatnio jestem na etapie przypominania mi o podpaskach. Tak, chyba juz z 6 razy slyszalam, zeby pamietac o podpaskach po porodzie. Nosz kur.. A potem to my jestesmy niby przewrazliwione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, pamiętaj o tych podpaskach, żebys gazetami majtek nie wypychała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natomiast ja ciągle słucham o tym jak powinnam rodzić i jak karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorsze sa swíezo upieczone mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez wkurw... ciagle pytania o ciaze, a co bedzie? A macie juz imie, wozek, pokoik? A bedziezz karmic piersia? Jak to tylko pol roku? I po pol roku chdesz do pracy wrocic? Masakra. Ale to tylko babsztyle inne ciagle wypytuja nie kumaja, ze nie ktorym kbieta zycie nie konczy sie w momencie zajscia w ciaze/urodzenia dziecka. Faktycznie sa takie matki polki w******j...e i jak nie karmisz 3 lata a po pol roku chcesz wrocic do pracy albo wyjechac na kilka dni na wakacje bez dziecka to jestes szurnieta hahaha przyklejcie sobie wasze bahory do dup a innym dajcie zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubiłam jak mnie życzliwi witali tekstem "cześć grubasie" :) albo po porodzie na drugi dzień, kuzynka powiedziała masz brzuch jakbyś dalej była w ciąży. Nie wiem ja takiej gorączki, a inne kobiety są straszne, dołują tylko, gdy wyskoczyły mi jakieś krostki to od razu musiały to komentować. Dobrze że facetów było stać na jakieś miłe teksty i komplementy i na prawdę szeroko i szczerze się uśmiechali na mój widok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jak jechałam autobusem to sąsiadka wypytywała jedną kobietę ,która niedawno urodziła czy ją "nacinali" i "czy miała robioną lewatywe". Dziewczyna była strasznie zmieszana, bo nie dość,ze to autobus i wiadomo każdy może usłyszeć to chyba jednak nie chciała opowiadać sąsiadce takich intymnych szczegółów , bo co ją to kurde interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem na tyle asertywna, że jak ktoś mi zada takie pytanie, to szybko ugryzie się w język, a narzucanie formy porodu, sposobu i długości karmienia również uważam za zbytnie włażenie z buciorami w cudze sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie najbardziej wnerwia to, ze wszyscy sie za toba ogladaja na ulicy... Najgorsze, ze sama tak robilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ogladac sie za ciezarna na ulicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee przesadzacie, mnie np fascynuje widok ciężarnej kobiety :D sama jestem 28-letnią kobietą:) moja kumpela teraz zaszła w ciążę i też przy każdej okazji ją pytam jak to przebiega czy wszystko ok itd. to jest stan odmienny no i trudno nie wspomnieć o tym jak na pierwszy plan wychodzi wielki brzuchol;) tez sie licze z tym, ze jak kiedys zajde to beda ciagle pytania na ten temat, ludzie tacy sa po prostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zawsze widok ciążowego brzuszka rozczulał, dlatego się oglądałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bezpłodna szwagierka przyłaziła do mnie dzień w dzień ględziła o ciuszkach, imionach dla dziecka, porodach, odczuciach ciążowych, oglądała moje usg codziennie, bo miałam teczkę na wierzchu, wypytywała po 100 razy o to samo, a potem chodziła i naszej tesciowej i naszym znajomym opowiadała jaka to nawiedzona jestem i jak ją zadręczam swoją ciążą. Jak się o tym dowiedziałam, to przy wspólnym obiedzie w niedzielę u teściów gdy powiedziała, że jesteśmy umówione odparłam jej przy wszystkich, że nie życzę sobie jej wizyt aż do porodu, bo mnie te jej pytania i gadanie o ciąży już męczą, a ksero USG wręczyłam jej przez stół mówiac; żebys mi juz wiecej w papierach nie grzebała, a potem po ludziach nie obgadywała :D hahahah ale miała minę. Ja tam sobie nie dam w kasze dmuchać wielce urażona się poczuła, bo ona dzieci mieć nie może, a ja jej takie coś robię, no ale sorry kto zaczął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×