Ogromne uczucie bezsilnosci :(

Witam was.Otóż mam ogromny problem i juz jestem tym wszystkim zmeczona bo nie wiem co mam robic:( otóż od ponad 2 lat mam chłopaka bez którego myslalam ze zyc nie potrafie jakis rok temu rozstalismy sie na jakis czas i poznalam innego.Bardzo byłam w nim zauroczona bo miłoscia tego nazwac nie moge bo za szybko sie wszystko skonczyło choc wiem ze pokochałabym go bardzo.Moj obecny chlopak bardzo prosil bym do niego wróciła gadal ze sobie cos zrobi i takie tam wiec zostawilam nowo poznanego mezczyzne i wróciłam do poprzedniego.Po nie długim czasie okazało sie ze jestem w ciazy z chłopakim z ktorym bylam krótko (ale znalismy sie juz bardzo długo) moj obecny partner zaakceptował to choc chcialam odejsc by miec pełną rodzine ale znow mowil ze sobie cos zrobi balam sie i zostalam z nim.Moj byly z którym na dzien dzisiejszy mam 3 miesieczna córeczke niby sie nami interesował po ciazy zalozyl sprawe w sadzie ale sie wycofal nie chcial dziecka zobaczyc jak twierdzil dla małej dobra by nie miała 2 ojców.Teraz zaczął pisac do mnie ze bardzo chce byc ze mna i dzieckiem i mi całe uczucie wróciło bo czuje nie dosyt naszej milosci wiem ze bylabym z nim do dnia dzisiejszego gdybym nie wybrała tego pierwszego dodam ze byłam pod jego presją dlatego jestem z chlopakiem ktory nie jest ojcem mojej córeczki:( Pisze z ojcem dziecka on chce sie spotkac ale boje sie ze jeszcze bardziej skomplikuje sobie życie ze bede chciala wrócic:( Moj obecny partner pomagal mi w ciazy wspieral kochal i wgl a malutką traktuje jak swoją córke.Dodam ze ojciec dziecka nie chce tylko małej ale i mnie i jesli do niego nie wróce to dziecka nie bedzie chcial:( Co o tym wszystkim sądzicie? osob które chca mnie krytykowac prosze by nie odpisywały na moj temat Pozdrawiam cieplutko :*

jaka chora sytuacja,do tego stworzona przez ciebie i obecnego partnera,zastanow sie czego chcesz w zyciu,a pozniej podejmuj decyzje ma sie wrazenie jakbyscie wszyscy we trojke byli w gimnazjum i to nie jest krytyka z mojej strony,jedynie wrazenie po przeczytaniu tej calej histoprii,nikt za ciebie decyzji nie podejmie,a na kmoniec jak ktos chce sie zabic to to robi,a nie tym straszy

wez kartke i wypisz sobie za i przeciw za kazdym facetem,patrz calosciowo nie tylko przez pryzmat siebie samej,ale teraz glownie dziecka,bo wyglada ze temu z ktorym teraz jestes,a ktory ojcem dziecka nie jest zalezy na tobie i corce bardziej niz temu co ja tylko zmajstrowal,swoja droga obaj maja cos nie do konca z glowa okej

jeden cie porzucil tak de facto w ciazy sie niczym nie interesujac,drugi szantazowal,sama sobie odpowiedz na pytanie czy tacy mezczyzni nadaja sie na partnerow zyciowych