Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstałam się z facetem bo nie chciał ze mną zamieszkać

Polecane posty

Gość gość

Przeprowadzam się na studia do miasta w ktorym studiuje mój chłopak. Nie znam tam nikogo i chciałam wynając mieszkanie z chłopakiem i dobrać jeszcze kilka osob (jego znajomych) zeby nam wyszło max 450 zł/os. Chłopak się nie zgodził bo on mieszka w akademiku i mówi ze jemu tak lepiej a płaci 350 zl. To tylko 100 zł róznicy ale dla niego to dużo. Wyszło na to że on by sobie mieszkał w akademiku dalej a ja musiałabym w obcym mieście, na własną rękę szukać sama mieszkania z jakimis obcymi ludźmi. Pokłóciliśmy się i w konsekwencji rozstaliśmy się. Poszło głównie o to że w takiej sytuacji (obce miasto, brak znajomych) nie chce mi pomóc tylko mam sobie radzić sama a on chce zaoszczędzić. Czy dobrze zrobiłam kończąc związek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że ja akademika nie dostanę niestety bo już sprawdzałam i nie mam szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prosił cie o to żebyś się tam przeprowadzała dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozpoczynam tam studia dlatego się przeprowadzam do innego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje oko to ty chciałaś mu urzadzać życie po swojemu i z góry zakładałas ze zrobi tak jak tobie pasuje... Też bym się nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałam mu życia urządzać tylko poważnie nie mam tam znajomych ani rodziny wiec nie mam z kim mieszkać. Muszę szukać mieszkania z obcymi osobami które mnie przygarną do pokoju. Liczyłam że on ze mną zamieszka i jacyś jego znajomi chociaż na początku zanim kogoś tam nie poznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwny koleś... kochający chłopak powinien dązyć do mieszkania z dziewczyną, oświadczyć się jej, wziać ślub. A tutaj wygląda na to że on wolał swoich kolegow od ciebie, nie chcial z tobą mieszkać bo pewnie nie moglby imprezowac i posuwac innych panienek. Dobrze ze kopnelas go w doope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie wziełaś pod uwage że może faktycznie go nie stać na zmiane lokalu, albo po prostu dobrze mu w akademiku i nie chce niczego zmieniać? W każdym razie chyba dobrze zrobiłaś że się z nim rozstałas. Jest takie powiedzenie- umiesz liczyć licz na siebie i chyba to ci zostaje . Pzdr :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie też tak myślę że dobrze zrobiłam. Uważam że na faceta powinnam móc liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekam na wiecej opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam ze przesadzasz i to dobra, bo co jak co to bardzo młdy chłopak na utrzymaniu rodziców wiec skoro tak to 100 zł to BARDZO DUZO, poza tym nie pomyslalaś że jemu zwyczajnie głupio przed rodzicami przynac ze będzie mieszkał z dziewczyną? Może on pochodzi z katolickiej rodziny i wie ze nie byłoby to akceptowane w jego rodzinie. Może ona sam nie uznaje takiego mieszkanie z dziewczyną. Pomyslas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopak się szanuje - jest kawalerem i chce żyć jak kawaler a ta pierwsze co to już chłopaka chce wpakować w konkubinat -nie stać cię na studia i mieszkanie to idź do roboty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że kompletnie nie masz racji .Zdecydowanie stoję po stronie faceta .Sorry ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×