Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorota1092

Koniec związku. Wspólna szkoła.

Polecane posty

Mam ogromny problem i mam nadzieję, że choć troszkę mi pomożecie. Byłam z tym chłopakiem niby tylko miesiąc, ale nigdy takiego chłopaka nie poznałam. Był cudowny na prawdę, takich mało. Cieszyłam się bardzo, zakochałam się w nim, widać było że mu bardzo na mnie zależy. Jesteśmy razem w jednej szkole, 1 klasa technikum. Chodziliśmy razem do szkoły, czasem spedzalismy tez czas w szkole i po szkole. Było na prawdę bardzo dobrze. Aż pewnego dnia on uznał, że nie jest pewien do tego co czuje i czy jest gotowy na poważny związek.. Próbowałam to jakoś uratować, mieliśmy małą przerwę bo ją chciał. Po przerwie mieliśmy zacząć na nowo, ale po poważnej rozmowie on chciał żebyśmy się tylko przyjaźnili i kto wie co się wydarzy w przyszłości, z początku nie chciałam ale sie zgodziłam. Wytrzymałam bardzo krótko bo za bardzo mnie to boli jak siedzimy obok siebie i mam udawać że wszystko jest dobrze a po spotkaniu ciągle płacze. Wykańczają mnie te głupie nadzieje, nie jadłam nic juz ponad tydzien a i tak jestem chuda i zawsze próbuję przytyć to jeszcze teraz chudłam.. w nocy sie budze nie moge spac. W końcu uznałam, że tak być nie może. Napisałam mu, co myślę. Że nie może mnie mieć kiedy chcę, i że nie wiem czy mu to kiedyś wybaczę a co dopiero mówić o przyjaźni. ( bo on jeszcze miał pretensje ze to ja znajomosc zepsulam). I od 2 dni cisza. Wiem, że to może głupie i dziecinne, ale obudziłam się dziś w nocy i zobaczyłam jak skomentował jakiejs dziewczynie zdj z serduszkami itp choc nigdy tego noe robil, inne dziewczyny jemu tez. niby glupie ale jednak zabolalo. Miał potem wyrzuty ze przychodzilam czesto na przerwach a on chce tez z kolegami.. powiedzialam mu ze przeciez nie widze nic w tym zlego tylko czemu nie zareagowal od razu? Teraz po miesiacu poczulam sie jak idiotka.. ( a ja do niego podchodzilam bo on mial zlaman noge i chodzil o kulach takze myslalam ze lepiej bedzie jak bede do niego chodzic ). Teraz jest mi strasznie ciężko, jak widze go na przerwie to mam ochote sie rozplakać.. jak sobie z tym radzić? Czy wgl dobrze zrobiłam koncząc tą znajomość? On mi jeszcze pisal ' czyli nie widzisz mozliwosci na zwiazek w przyszlosci?' 'po prostu nie chce teraz zwiazku' albo napisał mi ze nadal uwaza ze jestem swietna dziewczyna a jak mu napisałam, że a jak poznasz niedługo równie świetną? Skąd mam wiedzieć czy zalezy ci choc troche na mnie w inny sposob? to mi odpisał 'moze poznam, może nie. Myslalas ze bedziesz mnie miec tylko dla siebie do konca zycia? Moze jeszcze slub i dzieci planowalas?' ... wtedy właśnie to zakończyłam. Tylko teraz nie umiem sobie poradzić. Jeszcze to, jak widzę go w tej szkole.. boje sie tez ze znajdzie sobie zaraz jakas inna w szkole.. to sie chyba wtedy zalamie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dobrze, że to skończyła. Nie popełniaj znowu tego błędu - nie bierze się d**y ze swojej grupy (analogicznie szkoły, klasy, kierunku na studiach, zwartej ekipy, sąsiada...), bo to potem się tak konczy, że jest się skazanym na towarzystwo byłego dzień w dzień. Średnia frajda zaraz po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce zmieniac szkoly bo jest zwiazana z tym co lubie robic, plus poznalam tu fajnych ludzi i nie chce tez mu pokazywac jaka jestem slaba ze musze sobie zmienic przez ciebie szkole. To samo powiedzial mi wczoraj kolega ' nie bierz d**y ze swej grupy' teraz bede o tym pamietac. Mam ochotę się czymś zająć, zapisać się moze do jakiejś szkoły tańca bo zawsze marzyłam. Chcę mu pokazać co stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyr***** cie i stwierdzil ze czas na zmiane na nowy model.Coz takie jest zycie. ps: zabawna historia wiec bardzo rozbawila mnie z rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś. A teraz trochę pocierpisz i wszystko się ułoży. Być może on będzie miał nową dziewczynę ty chłopaka i kiedyś tam będziesz się z tego śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij ty sie dziecko nauką. Na "poważne" związki masz jeszcze ze trzy lata. A potem to cie chłopy tak obrochają że bedziesz smarkać spermą. Do zeszytów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×