Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie potrafię być w ziązku i kochac

Polecane posty

Gość gość

Mam 21 lat i niestety nie potrafię z nikim być i nikogo kochać. Moi rodzice zawsze się kłócili i nigdy nie okazywali sobie uczuć. Wiecznie bluzgi, od małego. Mama przy telewizorze a ojciec przy komputerze. Na dodatek jak byłem mały to ojciec śmiał się że jestem dziwolągiem i że za żonę będę miał taką grupą Kunegundę z wąsem. Przez wiele lat wstydziełem się przyznać że dziewczyny w ogóle mi się podobają a teraz nie potrafię z nikim być. Nie zależy mi na nikim, zazdroszczę tym którzy mają kogo kochać. Przez 3 miesiące byłem z jedną dziewczyną ale ona mnie zdradziła i zostawiła(swoją drogą ona też była stuknięta). Nie wiem jak okazać kobiecie zainteresowanie, co robić. za każdym razem jak już się spotkam to czuję że to nie to. Czuję się skrępowany i niekomfortowo -chcę to jak najszybciej zakończyć. W życiu ze znajomymi wyszedłem może 20 razy od podstawówki! Tak , tylko tyle i mówimy to łącznie o wyjściach na piłkę, kino i imprezę. Moja matka zawsze powtarzała że na kolegów przyjdzie czas. Przez to nie umiem żyć w grupie i spędzać w niej czas, nie potrafię i 100% czasu poświęcam na naukę która mnie zgubi bo wyznaczam sobie zbyt wysokie cele a zbyt wiele przez to stawiam na szali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Relacje z domu przechodzą zawsze na relacje społeczne, u Was ich brak, stąd też Twój brak odnalezienia się w społeczeństwie. Musisz wyjść do ludzi, do klubu, na imprezę, odchamić się, bo inaczej zwariujesz tak jak zaznaczyli Twoi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my nawet obiady jemy w pokojach bo obiad rodzinny jest ew. w wigilię ale wtedy nawet nikt nikomu nie kupuje prezentów, tylko każdy idzie do siebie i tam spędza wieczór. Rodzina nigdy do nas nie przyjeżdża bo mój ojcec wiecznie jest zajęty mimo tym że nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko zależy czy tobie jest dobrze jak jak jest i nie czujesz potrzeby kontaktu z innymi ludźmi czy właśnie ci doskwiera samotność. Jeżeli tak to musisz powoli zacząć się otwierać na ludzi. Wyjść od czasu do czasu, poznać kogoś. Nikt ci nie każe być od razu w związku na to też przyjdzie czas. Tylko coś musisz zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tyle wziąłem na siebie obowiązków że nie ma już dla siebie prawie w ogóle czasu, tylko praca i sen. Najgorsze jest to że nie mogę tego już cofnąć a bardzo chcę to osiągnąć cel z tym związany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam mozesz to zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz wyjść do ludzi, bo problem nie leży w tym, że nie wiesz po prostu jak podejść do sprawy. http://niesmiali.net.pl - porady i problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak wracam do domu to wszystko wraca, stres związany z tym co się u nas dzieje a nie mam szansy na wyprowadzkę bo robię taki kierunek studiów że nie dam rady pracować. Z resztą chcę być lekarzem i nie mam innej możłiwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×