Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfdfdssdfsfd

Mam 24 lata i będę starą panną

Polecane posty

Gość sfdfdssdfsfd

Nigdy nie myślałam o ślubie czy dzieciach. Byłam młoda, na wszystko miałam czas. Nadal jestem młoda ;) ale problem w tym, że już miałam miłość swojego życia. Rozstaliśmy się (z mojej winy) rok temu, a ja nadal mam go i w głowie, i w sercu. Gdybym miała kiedykolwiek wychodzić za mąż, to właśnie za niego. Boję się przyszłości. Boję się śmierci kogoś bliskiego, zostanę wtedy sama. A tak miałabym jego. Wiem, że już nikogo takiego nie poznam. Bardzo inteligentny, z poczuciem humoru takim jak mój, świetnie się rozumieliśmy, przystojny. Pogodziłam się już z myślą, że będę sama, ale... czy się da? Przetrwać samemu gorsze momenty, nie majac niczyjego wsparcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też kiedyś tak myślałam. A potem poznałam przypadkiem mojego narzeczonego. I okazało się że jest przynajmniej równie pokrewną duszą, a z lepszym charakterem, lepiej się zazebiającym z moim własnym. Głowa do góry. A przy okazji, czemu odszedł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdfdssdfsfd
Kapellus, miałam trochę źle poukładane w głowie, a mianowicie nie potrafiłam okazywać emocji czy zaangażowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślałam, że będę sama i nawet sama siebie do tego przekonałam. Gdy miałam 30 lat poznałam pewnego faceta i po trzech latach za niego wyszłam ;)) Czasem życie pisze takie scenariusze, o których się nam nawet nie śniło. Moja siostra miała o wiele większe powodzenie niż ja i ona nie może sobie jakoś życia ułożyć. Głowa do góry. Nic na siłę, ale też nie zamykaj się na nowe znajomości. A może da się jeszcze odnowić dawną znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, myslalam ze pojecie stara panna przestalo istniec gdy minela epoka wiktorianska? Co ty w malym miasteczku mieszkasz, ze masz taka mentalnosc?? Jasne, juz nikogo nie poznasz, zostalo ci tylko jakies 60 lat zycia. Moze wyjedz z miejsca zamieszkania i rozszerz horyzonty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdfdssdfsfd
"O rany, myslalam ze pojecie stara panna przestalo istniec gdy minela epoka wiktorianska? Co ty w malym miasteczku mieszkasz, ze masz taka mentalnosc?? Jasne, juz nikogo nie poznasz, zostalo ci tylko jakies 60 lat zycia. Moze wyjedz z miejsca zamieszkania i rozszerz horyzonty?" A może nabierz trochę dystansu do postów na forach? Jestem z dużego miasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno jestem 14 lat od ciebie starsza i to ja mogę powiedziec,ze stracilam najlepsze lata i ze bede juz sama do konca zycia ,ale nie Ty w wieku 24 lat.wszystko przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecyduj się autorko czy masz naprawdw problem czy tylko chcesz zwrócić na siebie uwagę. Skoro radzisz innym aby nabrali dystansu do twojej wypowiedzi, to widocznie nie masz problemu, tylko dziecięca potrzebę bycia w centrum uwagi. A może zabolalo, ze mimo mieszkania w duzym mieście mentalność jakby z Kołtunkowa Mniejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdfdssdfsfd
"A może zabolalo, ze mimo mieszkania w duzym mieście mentalność jakby z Kołtunkowa Mniejszego?" Trafiłaś pod zły adres koleżanko :) I zupełnie nie zrozumiałaś moich postów. " i to ja mogę powiedziec,ze stracilam najlepsze lata i ze bede juz sama do konca zycia" Czemu tak się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×