Nie dostalam jeszcze zadnego prezentu od chlopaka

On ma 26 lat. Ja 21, podobno całkiem dobrze zarabia, z tego co mówi to nie wodze żeby narzekał na pracę czy pieniądze. Spotykamy sie już od maja. Jeszcze nigdy nie dostałam od niego głupiego kwiatka. Gdzie idziemy na imprezę płace za siebie, zamawiamy pizzę płace połowę kasy, kiedyś pojechaliśmy do sklepu i on poszedł kupić picie zapytałam " czy kupi mi jogurt" on odpowiedział "nie bo zly kupię" a b.dobrze wie jaki jem. Ostatnio zaprosił mnie na imprezę Andrzejkowa, 300 zł od pary. Poklocilam sie z nim trochę po imprezie i stwierdzilam ze oddam mu kasę. Polozylam na stoliku a on ja zabrał.... W sobote były mikołajki to nic nie dostałam. Ja mu kupiłam 2 bluzy, koszule i słodycze kosztowało mnie to 230zl. Oczywiście nie dałam mu tego , bo liczyłam ze coś jednak dostanę od niego. Męczy mnie ta sytuacja, nie wiem czy on jest chytry, czy szkoda mu pieniędzy na dziewczynę.. nie mam pojęcia. Gdy widzę jak inni dają sobie prezenty to im zazdroszczę ....

zmien chlopaka sknerus mc kwacz da sobie rade i bez ciebie

zerwij z nim chociaż to debilny pretekst do zerwania, jak byś mu dała prezent na pewno by go to zawsztydziło a jeśli by wzią nic nie dając tb w zamian (w przypadku mikolajek) no i nie widział by w tym nic złego to faktycznie jest chytry. Hmm a na zabezpieczenie też się składacie po połowie?

Sknerus, szkoda czasu na takiego powiedzmy, że będziecie małżeństwem i co wtedy? Szkoda gadać. My np z Moim chłopakiem mamy układ " co Moje to Twoje", więc nie ma problemu z niczym już od ponad dwóch lat. Może Twój chłopak jest jedynakiem, bo często tak jest, że nie jest po prostu nauczony dzieleniem się z innymi. Albo to zwykły żyd.

śmiesznie trochę :D kupiłaś mu prezenty? po co? :D chyba go kochasz, a on Ciebie nie :((

a po co ma się starać dla kogoś takiego jak ty? pewnie jesteś tylko na przeczekanie aż pozna kogoś wartościowego. co myślałaś? że sponsora znalazłaś, bo dobrze zarabia? dobrze ci tak

Nie jest jedynakiem. Kupiłam mu prezenty bo myślałam ze on też mi coś da bo ostatnio mówił mi "ciekawe czy przyjdzie do ciebie mikołaj" Wygarnela bym mu wszystko co myślę, ale nie chce żeby myślał ze jestem jakąś materialistka. on bardzo dobrze wie ze nie zarabiam duzo bo mam prace na umowę zlecenie i teraz mi sie skończyła o mimo wszystko pozwala mi płacić za siebie i bierze ode mnie kasę.

Ostatnio jeszcze obstawia jakieś mecze i wygrywa na tym kasę. Zaprosił mnie na Andrzejki i zabrał ode mnie kasę, to jest chore. Tak samo przed Andrzejkami pojechałam kupic sukienkę i na buty brakło mi kasy to mu powiedziałam ze w domu mu oddam... przyjechalismy i wydał mi ze 100 zł co do grosza 20 zł i 10 gr.

Wczoraj sprawdzał w kalendarzu kiedy są walentynki 14 lutego i zapytałam dlaczego to sprawdza to powiedział ze będzie mi sie w ten dzień oświadczal i nawet wie już jak....

Dziwna ta wasza relacja. Ja jestem bezrobotna (choć dorabiam sobie przez neta ale oficjalnie nie pracuję), mój facet pracuje na produkcji, zarabia grosze, a wszystko mi kupuje, za wszystko płaci, jak gdzieś wyjeżdżamy raz na rok to on też za wszystko płaci: bilety, nocleg, jedzenie, mimo że jest biedny. Prezenty mi czasem też kupuje, nie jakieś drogie ale jednak. Zostaw tego chłopaka. Nie kupuj mu żadnych ubrań, ani drogich prezentów, nie dawaj pieniędzy. Na urodziny kupuj mu jakieś słodycze i tyle.