Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja zazdrosna matka

Polecane posty

Gość gość

jak mozna ulozyc stosunki z taka matka: cale zycie jest nieszczesliwa, moj ojciec bil ja przez kilka lat malzenstwa bo sporo pil, potem przestal i stal sie naprawde dobrym facetem dla niej tzn nie wyzywal sie na niej(to byly jej slowa) ale niestety takie sytuacje spowodowaly ze uczucie minelo, ona zyla z nim bo ja utrzymywal, ja mam kochanego meza, o wszystko w domu dba +jest bardzo uczuciowy tzn potrafi mnie objac przy ludziach i pocalowac, moja matka jest w szoku tym, nie zachowujemy sie ordynarnie jak cazsem widac na ulicach ale uwazam ze jak maz da calusa zonie nawet przy kims to nie jest nic zdroznego, moja matke to wkurza ona jest oburzona, jest zazdrosna bo moj ojciec nigdy nie zywil do niej prawdziwego uczucia, moja matka opowiada mojemu mezowi bzdury ze jest np. stuknieta itp niechce mi sie na wet o tym pisac, cale zycie jest zazdrosna co ludzie maja, jak zyja lepiej niz ona i sie kochaja, denerwuje ja to bardzo, ale zeby byc przeciwko wlasnej corce ktorej sie w zyciu uklada to juz masakra, powinna sie cieszyc ze dzieci dobrze zyja a ona potrafi sie nieodzywac pol roku jak jej sie powie prawde w oczy albo ze zle postepuje, wlasnie od wakacji nie odzywa sie do mnie, ja juz trace cierpliwosc bo sama nie wiem czy powinnam sie odezwac na swieta, bo cale zycie jest to samo, ona ma straszne kompleksy a ma 60 lat i nie da jej sie wytlumaczyc ze jej nienawisc jest zla, a moze lepiej nie utrzymywac kontaktu, macie moze taki problem bo to matka w koncu ale czy powinnam za wszelka cene dazyc do przyjazni skoro ona mnie nie lubi, mam 3 rodzenstwa i tez obgaduje nas wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz stosunki z matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka przestała się do mnie odzywać kiedy wyszłam za mąż. ale moim zdaniem to lepiej, bo nas obgadywała do innych, nie mówiąc o tym, że chciała skłócić mnie i męża. a że się nie udało to obraza. czasem zdrowiej nie mieć kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego przestala sie odzywac i chciala was s klocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy uwierzysz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chciała mieć ze swoją matką kontakt 3 razy do roku w święta i wakacje poza tym nie myśleć nawet niej ale nie da się bo ona steruje moim życiem do tego stopnia że przestałam uprawiać seks z obawy że ona się dowie nie robię nic bo się jej boję, tego że się obrazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otóż moja mamusia próbowała "poderwać" mojego męża. głupie hasełka, uśmieszki itd itp a że nie reagował to się obraziła na niego. najlepsze, że uważała, że jestem o nią zazdrosna (?), gdzie po prostu byłam zniesmaczona i zażenowana. potem zaczęły się próby buntowania mnie na niego, a że się nie dałam to przestała się odzywać w ogóle tylko zaczęła mnie obgadywać po całej rodzinie. i ja wiem, że nawet jakbyśmy się jakimś cudem pogodziły to za jakiś czas dalej byłyby cyrki. dlatego wolę mieć spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jakbylam mala to nierozumialam zachowania wlasnej matki ale jak doroslam to nie moglam uwierzyc ze matka zle zyczy wlasnym dzieciom bo ma zly charakter, zreszta z perspektywy zdrowych ludzi to jest niezrozumiale, moja matka tez nie lubi mnie i mojego rodzenstwa , mamy ponad 30 i prawie 40 lat, obgaduje nas , na mnie tez opowiadala mojemu mezowi ze jestem nienormalna, nie przyjechala np do mnie na slub, wyzywala mnie od k***w, dla mnie to byla porazka, nigdy nie wytykalam jej tego bo nie mialam prawa tzn ona uwazala ze moze robic co chce a ja majac prawie 40 lat nawet nie mam prawa jej wytknac, i nadal z nia utrzymywalam kontakt, zabieralam ja na rozne wycieczki, a ona nadal byla przeciwko mnie, wlos mi sie jezy ale tego nigdy nie pojme czemu ona taka jest, uwazam ze trzeba ograniczyc kontakty jesli ma sie taka matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nigdy nie zrozumiem jak matka może byc przeciwko własnym dzieciom ale moze jestem za tępa na to zeby to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja (gość dziś ) mam samych braci i wszystkie moje bratowe są odtąd super i och i ach. ale mojej matce się tak "odwiduje", raz tę ma w d..., raz ten jest zły. zależy co od kogo chce. tzn tylko ja jestem zła cały czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ty masz niezła obsesję na punkcie własnej mamy! !!! Już któryś raz czytam twoje wypociny ciągle piszesz to samo. Wydaje mi się ze nieźle dodajesz bajeczki. Bo któryś raz to piszesz i za każdym razem dodajesz inna wersje, bo mało osób jest zainteresowanych tym tematem. A może to ty jesteś psychiczna bo czytając to wszystko, za każdym razem coś nowego. Masz problem to daj jej spokój. Żyj swoim mężem i jego rodziną. Bo widzę ze żal cie zżera od środka. Daj spokój matce. Niech żyje swoim życiem. Coś nie wierze w te bzdury twoje. Masz 40lat prawie, jak pisałaś wcześniej i wiecznie o tej matce. Coś mi tu nie gra . Wyraźnie nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo jak wy. Moja matka pod falszywym usmieszkiem tylko czeka az mi sie noga powinie. Jak mi sie powinie to tu niby pociesza ale widac po niej ze jest baaardzo zadowolona tak zadowolona ze czasem ciezko jej to ukryc. wszyscy moga mowic ze wygladam pieknie w sukience: ona powie ze jak stara baba ze wsi i ze wszyscy tak mowia zeby mi przykro nie bylo. wedlug niej nie mam gustu bo jest inny niz jej. wszyscy co maja inny niz ona to znaczy ze sa bezgusciami. rozstane sie z facetem to nie wazne czy ja go rzucilam czy on mnie czy razem postanowilismy sie rozstac i tak jest gadka ze rzucil mnie bo sie na mnie poznal i ze kazdy nastepny tez to zrobi. robi wszystko zeby zdeptac moja pewnosc siebie do takiego poziomu zebym nie wiem wpadla w depreche. to nie jest typowa kochajaca matka ktora wszystko wybaczy. to jest zapatrzona w siebie egoistka. cale zycie taka byla dlatego najglosniej stawia siebie w roli odwiecznej ofiary. przykro mi to mowic ale na jej pogrzeb jak umrze chyba wybiore sie z cebula bo inaczej nie bede sie potrafila rozplakac. bedzie mi tylko przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak kogoś coś boli to niech sobie popisze i "pogada" z ludźmi. co ci do tego? nie chcesz to nie czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pare kolezanek i tez maja takie problemy z matkami tylko sie zastanawiam czy matki sa tez takie w stosunku do synow bo mowi sie ze matki traktuja corki jak rywalki bo sa kobietami co wydaje mi sie troche dziwne ale cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozdrawiam kafeterię, kot ma wiedzieć kim jestem, ten wie;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka też jest zazdrosna dlatego od dziecinstwa bedac małym chłopcem nie ufałem jej i kazałem jej aby zostawiła mnie w spokoju raz na zawsze! W dzieciństwie gdy byłem małym chłopcem to juz bardzo zależało mi na tym aby po osiągnięciu 18 lat życia ożenić się i mieć swoją rodzinę - żonę i dzieci. Dlatego dorastając zależało mi bardzo na tym aby być dobrze wychowanym chłopcem - bardzo lubiałem dowiadywać się o dobrym wychowaniu o zasadach dobrego wychowania. Jednak nie wiedziałem gdzie jest biblioteka w moim mieście i matka nigdy nie puszczała mnie do miasta samego a o tego nigdy nie chciała kupić mi książki. Nawet z dziedziny psychologii. Psychologia jest dziedziną nauki służącą do poznania drugiego człowieka drugiej osoby. Matka moja nigdy nie dawała mi pieniędzy na swoje jakiekolwiek wydatki bo uzasadniała to w ten sposób, że gdy raz dostanę swoją gotókę- swoje kieszonkowe to będe chciał dostawać póżniej też! W rezultacie nigdy dorastając nie kupiłem sobie na przykład perfum albo jakiegoś naszyjnika lub branzoletki. Moja stara ciągle dbała o to abym miał na szyji łańcuszek z wizerunkiem srebrnego medalika matki bożej - ktorej nienawidze tak samo jak swej własnej matki - są świniami obie! Potem w obecności moich krewnych moja matka obgadywała mnie i powiedziała, że jestem niewychowany i taki najgorszy! Dlatego teraz gdy jestem dorosły przeczytałem kilka książek o dobrym wychowaniu a ze swoją matką wogóle nie rozmawiam. Nie chcę jej znać. Moja matka zdradziła swoją tajemnice, że zachowuje się na codzien tak jak szesnastolatka i tłumaczy sobie, że ja i dwóch moich starszych braci jesteśmy z nią bo jest dla nas atrakcyjna - bzdury całkowicie. Moja matka - ta "Sprytna Bestia" (tak ją nazywam" jest egoistką i mysli tylko o sobie. Czesto stara sie mi wytłumaczyć a raczej wmówić jakies teksty wsadzić słowa w moje usta po to abym je powiedział innym konkretnym osobom po to aby ona uchodziła Szczerze powiedziawszy to czekam na jej śmierć! Ostatnio leżała w swoim łóżku z rękoma założonymi na brzuchu i twarz miała barwy trupiej, przechodząc i zauważywszy ją w takim stanie pomyślałem, że nie długo to potrwa a wkrótce umrze - 16 lat przecież nie ma tylko 68! Jest gruba i brzydka ohydna - podły ma charakter i bardzo wrednie postepuje, nawet wykształcenie ma podstepne - technik statystyk. To podłe babsko myśli, że jakimiś statystykami jest w stanie pokonać każdego. Matka mi kiedys powiedziała, że matka musi pokonywać swoje dzieci. Nie rozumiem dlaczego ona zawsze i wszedzie chce byc lepsza odemnie i od moich braci i siostry?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×