Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozważam samobójstwo

Polecane posty

Gość gość

Nie mam już ochoty żyć, wszystko po kolei mnie przerasta. Po matce i babce odziedziczyłam chorobę psychiczną i tak jak one cierpię. Może moje problemy nie są jakieś wielkie na tle dramatów, jakie przeżywają inni, ale i tak okropnie się męczę na tym świecie. Nie czuję się dla nikogo ważna wystarczająco, aby tutaj żyć i liczyć na lepsze jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopakzwawy
Powiesz coś więcej o sobie? Co się dokładnie dzieje? Czego Ci brakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie wielu rzeczy. Pieniędzy, miłości, przyjaźni, bliskości, ciepła, wyciszenia... Mam 26 lat i jestem samotna i niespełniona. Nie mam z kim wychodzić, rozmawiać, mam braki tu i ówdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz się spotkać i porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę porozmawiać tutaj, anonimowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, nie chciałbym żebyś się skrzywdziła, jednocześnie nie wiem co mogę dla Ciebie teraz zrobić. Czego Ty byś ode mnie oczekiwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczekują tylko rozmowy, niczego więcej. Niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W porządku, co Ci na serduszku leży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35
Co to za choroba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na sercu leżą mi potworna samotność i odrzucenie. Z jakiegoś powodu stale jestem olewana przez innych, w tym przez facetów, a ja już nie wiem, co takiego złego zrobię. Jeśli chodzi o chorobę, to depresja. Jestem nią obciążona genetycznie i nigdy nie wyzdrowieję (leczyłam się, niewiele to dało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prześladuję chłopców, walczę z tym, lecz nie mogę się powtrzymać. Moja matka prześladowała tak ojca, a babka dziadka, mam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po cholerę się podszywasz? Nie prześladuję nikogo, wręcz przeciwnie, wszystko w sobie tłumię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś Cię wspiera aktualnie? Mój e-mail mirodow@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kilka kumpelek, one wiedzą o mojej chorobie, ale za mało okazują mi wsparcia. Nie pasuję do nich zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byłaś w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35
Całkiem spora część ludzi cierpi na Twoja chorobę, rzekłbym nawet , że to choroba 21 wieku. Więc tu osamotniona nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie byłam. Zawsze kocham bez wzajemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście przykre. Ja niestety jestem dla Ciebie gówniarzem więc też nie będę Ci mógł tego dać, jednocześnie jestem przekonany że znajdziesz osobę, która Ci da tę pewność. Co Ci sprawia przyjemność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisanie. Rysowanie. Czytanie. Podróże. Taniec. Słuchanie muzyki. Naprawdę różne rzeczy. Niestety kiedy przychodzi dołek, nic mnie nie cieszy i marnuje swój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest latwo popelnic samobojstwo. Tak sie wydaje, ale tylko naprawde nieliczni maja ,odwage´´ Jesli jestes wrazliwa, na pewno sie nie odwazysz, wiem to po sobie. W piekle nie beddzie Ci lzej. Moze zamiasat o smierc, modl sie o sily do zycia. A powinnas zostac wysluchana. Sa miliony ludzi na swiecie z depresja. Bierz leki i chodz na psychoterapie. Twoj blad polega na tym, ze sobie wmowilas, ze nie wyzdrowiejesz. Kazdy moze! To nic, ze odziedzicylas sklonnosci do depresji, mozesz wyzdrowiec. Ale musisz zmienic nastawienie. Bo inaczej zadne leczenie nie pomoze. Rozwaz lepiej jak wrocic do zycia. Pamietja ze kazdy na ciezko, tylko niektorzi lepiej sie z tym kryja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często masz dołek? Co myślisz o samej sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35
Tak, są tacy , którzy tą naukę opanowali do perfekcji. Ku własnej zgubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam już na terapii, brałam leki i wcale mi to nie pomogło. Mnie potrzebni są ludzie i ich miłość i akceptacja, a nie jakieś prochy, które będą mnie otępiać. Wiem po sobie, jaka byłam, kiedy czułam się ważna i doceniana - wtedy nie było śladu po depresji. Ostatnio natomiast dołki mam ciągle. Po pierwsze dlatego, że mam teraz miesiąc próbny w nowej pracy i cały czas się martwię, że mi się nie powiedzie, a po drugie z powodu samotności. Co myślę o sobie? To zależy od nastroju. Czasami myślę bardzo pozytywnie, czasami wręcz na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak dlugo na nia chodzilas? Bo na terapie chodzi sie latami, zeby byly efekty. A jak nie pomaga trzeba zmienic terapeute.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz na maila, zawsze będziesz mogła tam ze mną pogadać. Na pewno jesteś świetną osobą. Opowiesz kiedy byłaś ważna i doceniana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień coś w swoim życiu, poznaj jakiegoś chłopaka, czasem to pomaga, zacznij wychodzić z domu, na jakieś kółka zainteresowań chociażby, jak mieszkasz w miejscowości gdzie nic sie nie dzieje to znajdź sobie jakieś niezależne zainteresowanie, znajdź coś co polubisz i co Cie pochłonie. na pewno nie chwal sie swoimi myślami samobójczymi w internecie, chyba że chcesz skończyć na przymusowym pobycie w szpitalu Depresja to nie koniec świata, można przez to przejść i cieszyć się życiem po depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponad rok. Trochę mi pomogła, otworzyłam się, ale nie chciałabym tam wracać. Po co grzebać w przeszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli bys chciala kiedykolwiek z kims popisac anaa8999@wp.pl trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja się przypomnę mirodow@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35
Jeśli ktoś pisze o czymś takim nawet w internecie, proponowałbym tego nie traktować jak przechwałki, itp. Można zaszkodzić zamiast pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×