Odkąd wyszłam za mąż nic mi się nie układa

W każdej dziedzinie życia jest beznadziejnie. Z mężem się kłocimy o byle bzdury, moje życie zawodowe nie istnieje bo nie mogę znaleźć pracy od prawie dwóch lat, jako kobieta też spełniona nie jestem bo nie mogę zostać mamą :(. A kiedyś jak byłam panna,miałam dobrą pracę, mnóstwo marzeń i planów, dobrze nam się układało.

Często tak jest że po ślubie wszystkie marzenia i plany pryskają jak bańka mydlana. Konserwatywny model rodziny ma to do siebie że kobieta ma wyjść za mąż, urodzić dziecko, a potem już tylko gotowanie i sprzątanie przez kolejne 20 lat. Najlepiej pozostawać singlem. Jest się wtedy wolnym i można żyć życiem swoim marzeń. Bo inaczej to masz zakładaną na szyję jedną pętlę - ślub. Potem drugę pętlę - wspólny kredyt na 20 lat. Potem trzecią pętlę - dziecko. I tak żyjesz do 40-tki, lub 50-tki jak pies na trzech łańcuchach.

Otwórz okno wystaw 1. Cipe 2 włóz palec w szpare 3 zadrzyj się aaaaaaaa 4 skocz z okna 5 cycki se usmaż 6 upiec placek włóz C H U J A Jak w american pie w ciasto

potem tak jest - gary, bachory i pierdzenie we wspólną kołdrę