Zakaz konkurencji problem!!!!!

Pracuję w pewnej firmie w której jakiś czas temu kazano nam podpisać oświadczenia o tzw. zakazie konkurencji. Po godzinach pracy dorabiałam biorąc prywatne zlecenia ale nie w tej samej dziedzinie w jakiej działa firma. Do tego nie wykorzystywałam w żaden sposób wiedzy, informacji czy materiałów z miejsca pracy. A dziś pracodawca powiedział mi, ze jeśli nie skończę z tym to dostane dyscyplinarkę bo złamałam zakaz konkurencji. Może ktoś się zna jak to jest?

to obciągnij szefowi i on Ci kotku wtedy pozwoli

Zakaz konkurencji opiera się zawsze na osobnej umowie w tym przedmiocie. Czasowo może on dotyczyć zarówno okresu wykonywania pracy u danego pracodawcy – jak i okres po rozwiązaniu stosunku pracy. Co do zakazu w trakcie trwania stosunku pracy ustawodawca nie wprowadził żadnych ograniczeń – pracodawca może zawrzeć taką umowę z każdym pracownikiem. Natomiast co do sytuacji po ustaniu zatrudnienia zakaz konkurencji może dotyczyć jedynie tych pracowników, którzy mieli dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Powstrzymanie się pracownika od działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy w czasie trwania stosunku pracy, jeżeli zostało przewidziane w umowie jest obowiązkiem pracowniczym. Niewykonanie przez pracownika umowy o zakazie konkurencji upoważnia pracodawcę do rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika. W umowie o zakazie konkurencji powinna być określona działalność konkurencyjna od której, w czasie trwania stosunku pracy, pracownik będzie się powstrzymywał. Jeżeli zakaz obejmować ma uzgodniony przez strony obszar, powinien on być również w umowie wskazany. W przeciwieństwie do umowy o zakazie konkurencji obowiązującej po ustaniu stosunku pracy, przepisy kodeksu pracy nie przewidują dla pracownika z tytułu umownego zakazu prowadzenia przez niego działalności konkurencyjnej w czasie trwania stosunku pracy żadnych dodatkowych świadczeń. Nie oznacza to jednak, że odpowiednie postanowienia dotyczące ewentualnych dodatkowych świadczeń pracodawcy na rzecz takiego pracownika nie są dopuszczalne. Postanowienia umowy w tym zakresie jako korzystniejsze od przepisów prawa pracy będą wiążące. W przypadku umowy o zakazie konkurencji obowiązującej po zakończeniu umowy o pracę - pod rygorem jej nieważności należy określić czas trwania zakazu konkurencji oraz wysokość należnego pracownikowi odszkodowania. Odszkodowanie to będzie należne przez cały czas obowiązywania umowy, bez względu na to, czy pracownik w okresie trwania zakazu prowadzenia działalności konkurencyjnej podejmie inną, nie konkurencyjną pracę. Również wynagrodzenie osiągane z tytułu tej pracy nie będzie miało znaczenia dla zobowiązania pracodawcy. Wysokość należnego pracownikowi odszkodowania jest regulowana wolą stron zawierających umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Kodeks pracy ustala jedynie granicę minimalnego odszkodowania, które nie może być niższe od 25% otrzymywanego przed ustaniem stosunku pracy wynagrodzenia. Sposób wypłaty odszkodowania jest pozostawiony woli stron. Może być ono wypłacone jednorazowo w formie zryczałtowanej, a także, zgodnie z treścią omawianego przepisu, w miesięcznych ratach.

No tak ale jeżeli to co robię po godzinach pracy nie ma żadnego związku z wykonywaną przeze mnie pracą to na jakiej podstawie jest łamany ten zakaz konkurencji?

A co miałaś wpisane w umowę o zakazie konkurencji?

A masz określone w umowie jakich działań i dziedzin dotyczy zakaz? Moim zdaniem jesli to co robisz to kompletnie inna branża to nie może być mowy o złamaniu zakazu, chyba ze branże sa powiązane

Bo ja pracuje w sklepie z telefonami, laptopami itd. Sklep oprócz tego prowadzi serwis - naprawę. Jakiś czas temu poszła plotka, że jakoby pracownicy (czyli my) odsyłaliśmy klientów do konkurencji chociaż nikt naprawdę ale to NAPRAWDĘ tego nie robił. Pracodawca przyniósł nam takie oświadczenia, o zakazie konkurencji, że deklarujemy się, że nie będziemy odsyłać klientów do innych sklepów, że bedziemy polecać tylko to co mamy w ofercie, że poza godzinami pracy nie będziemy utrzymywac kontaktów z firmami prowadzącymi taką samą działalność oraz że nie będziemy po godz pracy np. naprawiać sprzętu na "własną kieszeń". Ja poza godzinami pracy zajmuje się fotografowaniem - i tu zaznaczę aparatów fotograficznych nie sprzedajemy i ich nie naprawiamy - takich rodzinnych przyjęć, domówek itd. I szef stwierdził, że to łamie zakaz konkurencji.

Skoro nie sprzedajesz i nie naprawiasz aparatów - nie musisz się obawiać :)

Nie lamie, na jakiej podstawie on tak w ogóle twierdzi?

No własnie nie wiem na jakiej podstawie dlatego pytam bo może ten cały zakaz konkurencji ma hmm jakieś inne jeszcze ogólne zasady o których nie wiem. Dostałam tylko kartkę z informacją, że naruszyłam zakaz konkurencji który podpisałam i powtórka będzie skutkować zwolnieniem dyscyplinarnym. Szef powiedział, że to przez to co robię po pracy - fotografowanie. Tylko ja nie rozumiem co ma jedno z drugim wspólnego.

ktoś życzliwy cię podkablował ale nie ma racji bo nie działasz wbrew umowie o zakazie konkurencji a szef może cię cmoknąć bo nie ma racji

No to spróbuj wyjaśnić szefowi, ze robisz zdjęcia aparatem co nie ma związku ani z telefonami ani z serwisem, wiec jak moze naruszać zakaz? Pracujesz w branży telekomunikacyjnej a nie fotograficznej...