Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy uważacie, że to normalne tak zostawić dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Jest rodzina B., mają dwoje dzieci. Tata, M. zarabia około 2 tysięcy, mama B. 1200, dwoje dzieci, dziewczynki (2 lata i 3 lata). Mieszka u nich siostra B., pracuje i dokłada się 50 zł do rachunków. Dzieci są cały czas u niepracujących dziadków (mają kawalerkę w popegierowskim bloku. Rodzice M. wysyłają im co miesiąc pieniądze , za które drudzy dziadkowie pilnują dzieci. W weekend widzą się z dziećmi tylko kilka godzin, bo w sobotę imprezują, a w niedzielę trzeźwieją. Dzieci nie chodzą czyste, mają zaniedbane zęby, ciągle piją z butelek. Dopóki ktoś z rodziny M.nie kupi im ubrań chodzą w starych, jeszcze po kuzynach B. Według mnie najgorsze jest to, że oni te biedne dzieci praktycznie porzucili :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popegeerowskim:o to raz.a dwa znam wiele dwu,trzy i czterolatkow z nirmalnych rodzin pijacych z butelki. Co ma piernik do wiatraka?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że mają próchnicę okropną. Zresztą to najmniejszy problem w tym wszystkim. Chodzi o to, że te dzieci wychowują dziadkowie, a rodzice mają je gdzieś. A za błąd przepraszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej, że dziadkowie niż nikt. Co cię obchodzi, że dziadkowie się zajmują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jedna z tych dziewczynek , to moja chrześnica i żal mi ich. Dziadkowie też świeci nie są i piją mając dzieci pod opieką. No i warunki straszne, piec kaflowy to ich ogrzewanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że to złe wręcz niedopuszczalne, no i? chcesz coś z tym zrobić czy tylko obrabiasz d.pe szwagierce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna to nie moja szwagierka :-o. Właśnie chciałabym coś z tym zrobić, jakoś przemówić rodzicom tych dzieci do rozumu, ale nie wiem jak to delikatnie rozegrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty masz wątpliwości czy to jest normalne? patologia zupełna, cierpią jak zwykle dzieci, ja bym do MOPS zgłosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123pięć
Straszne, sama mam 2 letnie dziecko i wiem że jest to etap w życiu dziecka kiedy bardzo potrzebuje się rodziców. Kurcze nie wyobrażał sobie jak mozna nie uczestniczyć w wychowaniu własnego dziecka. Przeciez dziecko potrzebuje się przytulić... rany pisze i mam łzy w oczach prze tą znieczulice która teraz panuje. A co możesz zrobić żeby im pomóc? tzn dzieciaczkom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cołko prowda
Autorko takim ludziom nie przemówisz do rozumu niestety, a tylko ich zrazisz do siebie albo wręcz się pokłócicie. Nie ma co gadac z takimi to trzeba zgłosić może do mops-u albo mopr-u. Ty nawet nie gadaj, bo cię zlekceważą lub się obrażą. To są tego pokroju ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ? jest wiele patologicznych rodzin, nic odkrywczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że nie mieszkam w tym samym mieście, co oni. Dzieli nas jakieś 100 km (mimo to odwiedzamy te dzieci minimum dwa razy w miesiącu ) . W którym mopsie mogłabym to zgłosić? Zgodnym z ich, czy z moim miejscem zamieszkania ? Ja pomagam tym dzieciom, kupujemy im ubrania, zabawki. Niestety nic więcej nie mogę zrobić. Próbowałam już podejmować dialog z ich rodzicami i z dziadkami z obu stron. Rodzice uważają , że nie dzieje się nic złego , a dziadkowie rozkładają ręce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123pięć
Dokładnie, chyba trzeba to zgłościć, kurcze ale tak szkoda mi takich dzieciaczków, dla nich to też będzie trauma zostac zabranym od dziadków...bo pewnie traktuja ich jak rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli uważasz, że dzieje im się aż taka krzywda że lepiej im będzie w domu dziecka to działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki dom dziecka? Ich rodzice dostaną najwyżej kuratora :-o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałabym , żeby trafiły do domu dziecka :(. Chciałabym , żeby Ci rodzice zaczęli być za swoje dzieci odpowiedzialni, żeby zobaczyli, że wyrządzają im wielką krzywdę :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmusisz ich. Oni musza chciec. A skoro nie chca to tak bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dostana żadnego kuratora ponieważ dzieciom krzywda się nie dzieje. Ubrania po kuzynach, picie z butelki i próchnica zębów to nie jest powód żeby komuś kuratora przydzielać. Dzieci nie zostają same tylko pod opieką dziadków, tłumaczenie będzie takie, że rodzice pracują. Nic tej rodzinie nikt nie zarzuci poważnego, a ty się przyjrzyj tym dzieciom i zastanów się czy one są nieszczęśliwe? Źle traktowane? Nie śmieją się? Nie bawią się? Nie kochają dziadków? Tak się przyzwyczaiły, że dziadkowie są zawsze z nimi, a rodzice pracują, może nawet bardziej do dziadków są przywiązane niż do rodziców i nie czują żadnego żalu. Może sytuacja jest taka, że to dziadkowie sami chcieli, może wzięli te dzieci do siebie bo uważają że rodzice nie podołają, nie możesz mieć pewności jaka jest sytuacja. A używane rzeczy to moje dzieci też noszą, takie mamy czasy, a ubrania dla dzieci są bardzo drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes pewna, że Twoje dzieci chodzą w dwudziestokilkuletnich ubraniach ? Podartych i poplamionych ? Był taki czas, że dawałam im pieniądze na ubrania, ale jak zobaczyłam, że nic nie kupują sama zaczęłam kupować i im dawać . Ja uważam, że dzieciom dzieje się krzywda. Rodzice zostawili je, żeby móc imprezować . W weekendy nie pracują, a nawet wtedy nie biorą dzieci do siebie , bo imprezowanie jest ważniejsze :(. Dzieci kochają dziadków , bo niczego innego nie znają, nie znają rodzicielskiej miłości i zaangażowania. Bardzo mi ich szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestes pewna, że Twoje dzieci chodzą w dwudziestokilkuletnich ubraniach ? Podartych i poplamionych ? Był taki czas, że dawałam im pieniądze na ubrania, ale jak zobaczyłam, że nic nie kupują sama zaczęłam kupować i im dawać . Ja uważam, że dzieciom dzieje się krzywda. Rodzice zostawili je, żeby móc imprezować . W weekendy nie pracują, a nawet wtedy nie biorą dzieci do siebie , bo imprezowanie jest ważniejsze smutas.gif . Dzieci kochają dziadków , bo niczego innego nie znają, nie znają rodzicielskiej miłości i zaangażowania. Bardzo mi ich szkoda. XX Możesz zgłosić, ale co chcesz osiągnąć? Chcesz żeby odebrano im te dzieci, iważasz, że w rodzinie zastęoczej będzie im lepiej z dala od kochających dziadków? Może lepiej im po prostu pomóc inaczej, skoro rodzice się wypięli to pomóż w inny sposób, kupuj ubranka i akcesoria, jeśli dziadkowie się zajmują nimi dobrze a tylko materialnie sobie nie radzą to pomóż im załatwić zasiłki. Porozmawiaj z opieką, jest coś takiego jak asystent rodziny to nie jest kurator to jest ktoś kto pomaga ukierunkować proces wychowania. Jeśli rodzice imprezują to może dobrze, że te dzieci są u dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziadkowie sami lubią wypić i się zabawić, to takie lekkoduchy. Choć według mnie i tak zachowują się bardziej odpowiedzialnie od rodziców . I nie chodzi u nich o finanse, tzn.są ubodzy, ale drudzy dziadkowie wysyłają im co miesiąc pieniądze przeznaczone na opiekę nad dziewczynkami. Ten asystent to byłoby dobre rozwiązanie . Czy mops może zapewnić rodzicom spotkania z psychologiem ? Żeby uświadomił im na czym polega wychowanie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale z tego co piszesz to to patologiczna rodzinka jakaś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wiesz,ze dziadkwoie tez pija i dzieci chodza zaniedbane to twoim OBOWIAZKIEm jest to zglosic do MOPS-u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz tak namieszać, ze dzieci wylądują w rodznie zastępczej, albo w bidulu?Zromu, rózni sa ludzi, różnie podchodza do wychowania dzieci, nikogo do swojej wizji nie zmusisz.to nie są twoje dzieci, zrób sobie własne i będziesz wychowywała jak zechcesz.Ta rodzina to patologia, ty tego w zaden sposób nie zmienisz, jedyne co zrobisz, wo wpakujesz ich w kłopoty, tego chcesz?Dzieci mają jak mają, ale nei wszystkie mają jak w reklamie tv, to jest realne życie.Rodziców nei zmienisz, diadków nie zmienisz, moze siebie zmień i przestań się wtrącać w nieswoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiadomo czy w domu dziecka będzie im lepiej. Ja na twoim miejscu sama bym często dzieci odwiedzała, kupowała prezenty i zabierała w niedziele w jakieś fajne miejsca na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×