zakochałam się w niej?

Mam męża i dziecko, 35 lat na karku i głupie myśli. Od jakiegoś czasu cały czas myślę o kobiecie. Nie mam jakiś fantazji seksualnych związanych z nią ale myślę, ze pocałować bym ją mogła. Mieszka niedaleko mnie i prawie codziennie się widzimy. Byłyśmy kiedys razem w kawiarni i od tego się zaczęło. Ma takie śliczne oczy i to spojrzenie po prostu mnie obezwładnia. Nie zastanawiam się nad tym czy jestem biseksualna, czy lesbijka tylko męczy mnie to. Bo chciałabym się do niej zbliżyć ale nie wiem nawet po co. Bardziej mnie pociąga emocjonalnie, bo żaden seks nie wchodzi w grę. Zaprzyjaźnić się? Nawet jesteśmy na dobrej drodze do tego. Z jednej strony mąż i dziecko a z drugiej ona. Mogłabym z nią przebywać cały czas. Doradzicie coś?