Z z tego powodu mogę mieć SEPSE??

Witam od jakiegoś dłuższego czasu mam problem z gardłem. Tzn Np dziś wstaje rano i boli mnie tak , że nie mogę mówić a jutro tak gdyby nigdy nic nie boli. I potem znów boli a potem przestaje. Nie zwracałam nigdy na to uwagi ale ktoś mnie nastraszył że od tego mogę nabawić się sepsy.. Czy to prawda? Iść do lekarza i go męczyć żeby dał na badania? Już raz byłam to zbagatelizował mój problem i wręcz mnie wyśmiał,.

Czy ktoś mi pomoże??

Dziury w zębie nie masz? Od tego mogą być powiększone węzły chłonne i może boleć gardło. Sepsa to nie choroba, a zespół objawów (i może on zostać spowodowany przez bardzo wiele czynników). Wybierz się do lekarza specjalisty (najlepiej prywatnie), na pewno nie warto sprawy lekceważyć.

Chłopie sepsa to jest dramat - na 100% nie masz sepsy - zobacz czy nie masz anginy - ropne czopki na na migdałkach i koniecznie podnoś odporność zioła i naturalne specyfiki typu olej z wątroby rekina. Ja miałam mononukleozę chyba i miałam podobne objawy z tym że jeszcze ogromne zmęczenie. A mnie też czasami tak gardło pobolewa i moja autorska odpowiedź brzmi - z racji że są tam węzły chłonne którymi to płynie oczyszczająca limfa w momencie ataku bakterii/ wirusów organizm się broni są tego pozostałości które oczyszcza właśnie limfa - jeśli jesteś osłabiony to ledwo remisujesz z drobnoustrojami, węzły chłonne są przeciążone i bolą ale jeszcze względnie czujesz sie ok - jak tylko podupadniesz mocniej na zdrowiu chorujesz jak nie to jesteś zdrów. Tak więc cokolwiek to jest kupuj jakiś czosnek, syrop z cebuli rób, czosnek w kapsułkach, olejek oregano czy pau darco, koc***azór tran olej z wątroby rekina itp...

z bólu gardła sepsa sie nie rozwinie, musiałabyś miec goraczke i ine objawy infekcji i sie nie leczyc, wtedy mozna dostac sepse