Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie potrafię o niej zapomnieć

Polecane posty

Gość gość

a to już pięć lat po... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś w nowym związku, czy cały czas sam /sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabel do wtyczki
mięczak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy przez tę 5 lat widywałeś swoją miłość? Jak często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi nie przeszło, choć od rozstania minęło 6 lat, a od 5 lat nie widziałam go nawet na zdjęciu. czasami jest lepiej, zapominam o nim i nagle mi się śni i wszystko wraca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem cały ten czas sam, a widziałem Ją w ciągu tych 5 lat raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tobie nowy związek pomógł by zapomnieć o byłej, choć ja jestem dowodem na to, że to nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
depresja i zaburzenia nerwicowe przez długi czas nie pozwalały mi nawet myśleć o czymkolwiek innym... nie jestem z tych co potrafią skakać z kwiatka na kwiatek... obawiam się, że nie zdołam już stworzyć czegoś innego... stronie od ludzi, prawie całe życie spędziłem w samotności... jedyną moja nadzieją, iskrą która mnie podnosiła na duchu i rozpalała nadzieję była Ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie potrafię o nim zapomnieć ,choć to on m,nie olał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharana
Jak mozna zapomniec, jak odciac sie od mysli o kims, kto juz Cie nie chce w swoim zyciu? Wariuje od 4 lat, wymuszam kontakt tylko po to, zeby znow przezyc to samo upakarzajace zakonczenie: obojetne milczenie. Jestem chyba masochistka, co za idiotyzm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes w zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odstawiłeś ja na boczny tor, czesto jest tak ze te najlepsze babki zostawiacie, a pozniej los wam wynagradza samymi sukami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikogo na boczny tor nie odstawiłem, proszę tutaj nie przypisywać mi zasług innych... autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wogole byliście razem, czy rozeszło się zanim na dobre się zaczęło jak u mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak, nie poszła za głosem serca tylko za zdrowym rozsądkiem, może postąpiła słusznie, może nie, nie mnie to oceniać, ale ja nadal tęsknię autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oooo mam podobnie poznałam go 5 lat temu , i cholernie tęsknie i tylko w tym moja historia jest podobna do Twojej W moim przypadku nigdy nas nic nie łączyło , widywaliśmy się częściej i On ma ułożone życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nas łączyła tylko przyjaźń tak naprawdę, ale ja przekroczyłem ta granice i zakochałem się.. w moim przypadku to Ona była na etapie układania sobie życia i nie zrezygnowała dla mnie z tego co budowała.. pewnie postąpiła słusznie, ale mijają lata i ja nadal myślę.. jest trochę lepiej, ale w tym znaczeniu, że potrafię opanować pewne rzeczy, które wcześniej eksplodowały jak wulkan... autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A która kobieta przełoży miłośc facta który ją kocha, do gościa który sam nei wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie nazywa niedojrzałość i żadna kobieta nie czułaby sie z takim bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo to zmęczenie, albo głupota, ale nie wiem co chcecie mi przekazać... że niby jestem czy też byłem niedojrzały? a może byłem nierozsądnym wyborem w poukładanym życiu? możecie jaśniej się wypowiadać? będę wdzięczny autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko niedorzałym,ale psychicznym dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to wyzywanie obcych ludzi na forum jest kwintesencją dojrzałości autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzajemnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Ty kiedykolwiek powiedziałeś jej że ona Ci się podoba?Czy pokazałeś jej że widzisz w niej kobietę, a nie jakąś tam koleżankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne to, że nie możemy być z tym kimś kogo darzymy sympatią/miłością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy mozemy, oprócz ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze nie twierdziłem nigdzie, że jestem dojrzałym, odpowiedzialnym, pracowitym, przystojnym, bogatym, wartościowym, inteligentnym, elokwentnym, zadbanym człowiekiem, który był jedynym słusznym wyborem w tej sytuacji, a który został niesprawiedliwie potraktowany i odtrącony wbrew logice... nie, tego nie napisałem owszem zachowałem się niedojrzale, bo to była dla mnie pierwsza taka życiowa sytuacja, z którą nie potrafiłem sobie poradzić... nie obwiniam Jej za taką, a nie inną decyzję, wręcz popieram to co uczyniła i żałuję, że zachowałem się tak, a nie inaczej, ale czasu nie cofnę... to nie oznacza jednak, że uczucia które mną wówczas targały wygasły i nie były nic warte... no ale pewnie Ty wiesz lepiej... autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na Chwałę
ona już założyła rodzinę, ma dzieco/dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wiedziała co czuję, ale niestety to mnie przerastało nie spodziewałem się nigdy, że zakocham się w kimś kto planuje sobie ułożyć życie z kimś innym nie potrafiłem wybrnąć z tej sytuacji, bo moralność nie pozwalała mi zniszczyć Jej związku tylko dla własnych korzyści... starałem się pokazać jaki jestem, ale to zapewne utwierdziło Ją tylko w tym, że nie warto... generalnie mimo wszystko dobrze, że mnie nie wybrała... tylko, że to nie wykasuje tego co we mnie od czasu do czasu budzi się i dusi... autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×