Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NaZyciowymZakrecie

na zyciowym zakrecie

Polecane posty

Gość NaZyciowymZakrecie

Hej, nie chce mi sie tego wszystkiego tu pisac ale moze jest to jakas szansa dla mnie. Jestem zerem i nieudacznikiem. Mam troche ponad 20 lat i 4 lata temu podpisalam rodzicom kredyty. W sumie bedzie tego na jakies 400 tys. Wiem ze trudno uwierzyc ale rodzice prowadzili firme i potrzebowali pieniędzy i jeden mniejszy kredyt wzielam dla nich sama a drugi, wiekszy podzyrowalam. Glupia bylam, ale bardzo chcialam im wtedy pomoc. Oni sie rozwiedli i teraz nikt tych dlugów nie splaca. Jedyne co mi pozostalo po nich to nieruchomosci. Jedna juz sprzedana w czasie licytacji komorniczej, a dwie o ktore moj ojciec toczyl ze mna zaciekle walki (szantaze na zywo, smsowe, klotnie itd) nadal sa moje. Nie moge ich sprzedac bo nie minelo jeszcze 5 lat od kiedy je kupilam i po prostu mialabym do zaplaty podatek od wzbogacenia. Jak wyglada teraz moje zycie i czemu jestem załamana? Mieszkam z matka, jej facetem i moimi dziadkami od strony mamy w zrujnowanym domu, w ktorym do niedawna nie bylo nawet centralnego. Jest tu syf, ja ogarniam jako jedyna góre domu. Inni tylko świnią!!! Nie wyobrazacie sobie jaki tu jest burdel, jak w jakiejs melinie. Probuje dokonczyc studia, jednak np dzisiaj mialam sie uczyc ale przez kolejna juz klotnie z matka nie jestem w stanie. Siedze i rycze! Ojciec sie do mnie nie odzywa. Probowalam nawiazac kontakt mimo wszystko...szybko wybaczam...jednak on ciagle nawiazuje do tego co mu we mnie czy tam w matce nie pasuje. Atmosfera jest chora jak gadamy przez telefon albo na zywo. Latwo go rozdraznic. Z mama jest ostatnio tak samo. Pomagala mi placic np. podatek od nieruchomosci czy ubezpieczenie za dom jednak za kazdym razem kiedy prosilam ją o te pieniadze to mi robila awantury. Z reszta ciagle tylko spoznienia w terminach, ble... Ogolnie to ja sie rodzicow boje..boje sie wyrazic wlasne zdanie, upomniec sie o swoje. To straszne :( Na dodatek pracuje ciagle w firmie mojej mamy. Probowalam znalezc inna prace ale w ostatecznosci wybralam prace w firmie mamy. Czasem są fajne dni, czasem jest nie do wytrzymania. Czasem mysle ze najlepiej byloby ze soba skonczyc ale jestem osoba wierzaca i bardzo chce zyc i z tego dziadostwa wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsza zasadnicza zasada kierowcy kazdego auta: przed zakretem noga z gazu a jak juz to wiesz to z Bogiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
nie wiem gościu co masz na myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dowiesz sie jak zaczniesz prowadzic auta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
prowadzę, ale nie wiem jak to się ma do mojego zycia. Jest do dpy. Nie wiem jak mam sie wygrzebac z tego. Moj chlopak mi caly czas mowi ze to rodzice powinni splacac a nie ja ale oni maja to w nosie i nie beda splacali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rajosław
nie zgodzę się z opinią o zdejmowaniu nogi z gazu, tu wręcz trzeba przyspieszyć bo jak powiedział Winston Churchill: jak przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
ktoś pomoże? co ja powinnam zrobic? poszukac pracy innej i sama spłacać? wyprowadzic sie z domu czy nie? no ja juz nie wiem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka ma firmę i nie spłaca??????? weź matkę podaj do sądu że spłacasz jej długi , niech kuźwa zlicytują jej firmę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
ale tak się nie da przecież ja sama podpisałam kredyt i jest on na mnie, drugi żyruje... co tu sądy dadzą. Rodzice oboje maja firmy i mysle ze dobrze sobie radzą... placenia dlugow unikają jednak jak ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile są warte te nieruchomości co masz? ile brakuje jeszcze do tych 5 lat?, ile musiałabyś zapłacić podatku gdybyś sprzedała je wcześniej?, ile zostałoby kasy po ich sprzedaży i odliczeniu kosztów? Radzę jak najszybciej uwolnić się od TOKSYCZNYCH RODZICÓW i stanąć samej na nogi już bez nich. To nie rodzice - to pijawki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początek: olej kredyty rodziców, nawet te co podżyrowałaś - do puki nie dostaniesz pisma z banku. zajmij się kredytem który sama zaciągnęłaś (dla rodziców ) i ten staraj się spłacać , dogadaj się z bankiem może zmniejszy raty. A tak wogóle to matka płaci c***ensję???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c***ensję??????? znaczy otrzymujesz wynagrodzenie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
Brakuje 2 lata. Podatku byłoby ok 20%, już nie pamiętam ile dokładnie. Te 20% prawdopodobnie od różnicy: cena za jaką sprzedaję - cena za jaką kupiłam. Sprzedając muszę spłacić długi, bo są wpisy w księgach. Nieruchomości zostały wycenione na bardzo dużo, więcej niż wartość długów, jednak po 2 licytacjach nie udalo się ich sprzedać. Nie próbowałam sprzedawać na własną rękę. Nie liczyłam też dokładnie tego wszystkiego :( Ojciec by mnie chyba zabił, gdybym to sprzedała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
Płaci, jestem zarejestrowana i jest jak należy. Problem jest tylko wtedy kiedy trzeba zapłacić za coś takiego jak podatek od nieruchomości, ubezpieczenie za dom. Ja nie kupiłam tych nieruchomości z własnej woli tylko zrobiłam to dla rodziców. Oni mnie namówili a ja teraz mam za swoje. Dla mnie te podatki, ubezpieczenia to jest bardzo dużo pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TY nie patrz na ojca bo tu chodzi o twoje życie i przyszłość( twoich dzieci i twojej rodziny którą zapewne kiedyś założysz) . Twoi rodzice nieźle się wkopali , ale na własne życzenie więc mam ich gdzieś, najważniejsza jesteś ty i to jak tobą manipulują , wykorzystują i mają w doopie:D Dlatego też sentymenty odłóż na bok i walcz o siebie. Masz dwie nieruchomości , spróbuj jedną sprzedać nawet mocno obniżając cenę tak byś mogła uwolnić się od kredytów. Kiedy będziesz miała czysta kartkę , wyprowadź się od tych tyranów , zmień pracę, poczekaj te brakujące dwa lata i albo sprzedaj drugą nieruchomość- kup dom/mieszkanie i zacznij żyć od nowa . Nie myśl o rodzicach- nie jesteś/ nie będziesz im już nic winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo:D nie wiem co to za druga nieruchomość , może tam zamieszkaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamanThaA
krzesło i sznur a wszystkie Twoje problemy się rozwiążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
W zadnej z tych nieruchomości nie zamieszkam z wielu powodów. Bardzo dobry pomysł zeby sprzedac w cholere i zrobic cos dla siebie chociaz bedzie to dla mnie trudne i to bardzo zeby nie patrzec na to co na to rodzice. Ech zauwazylam ze jestem strasznie od nich zalezna...od tego co powiedza, co zrobia, co mi dadzą a czego nie... Jeszcze ta praca u mamy mnie w to bardziej wpakowala. Jestem jej wdzieczna ze moge sobie zarobic, bo w tych czasach o prace trudno ale...ma to swoje minusy. Moze wiecie gdzie szukac informacji jak wycenic samemu nieruchomosc i jak obliczyc ile podatku by bylo po sprzedazy? Jejku juz mi jakos lepiej po tych kilku postach...mimo tego ze ciagle nie wierze ze kiedys z tego bagna wyjde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale prowo aż żal czytać .Masz 20 lat , cztery lata temu brałaś kredyt i żyrowałaś rodziców.Baju ,baju , gdzie 16 letniemu dziecku dają kredyt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w brew pozorom nie masz takiej złej sytuacji , masz co sprzedać i z czego spłacić:D:D:D Spotkaj się z kimś od nieruchomości, oni powinni wiedzieć jak i z której strony wszystko ugryźć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
Napisalam ze mam ponad 20 lat....w okresie od 20 lat do 30. Jak bralam kredyty bylam osoba pracujaca i mialam juz ponad 20 lat. Pracowalam od 18 roku zycia. Szczerze mowiac chcialabym zeby to byla prowokacja ty jeleniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
Muszę się ogarnąć...to takie trudne wszystko. Łatwo było im pomóc i to wszystko podpisać. Wtedy nie myślałam, że jedna chwila może mieć takie konsekwencje ciągnące się w nieskończoność. Miałam się dzisiaj uczyć a mam takiego doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , Twój styl pisania jest już rozpoznawalny , tworzysz zbyt rozbujałe historie . Zrezygnowałaś z tytułowania swoich opowiastek imionami Ryszarda , Janiny, Darii, ale stylu nie zmieniłaś .Masz mocno wybujałą fantazje , i nieżle trafiasz w emocje ,twoje historyjki silnie angażują uczucia ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaZyciowymZakrecie
Nie wiem dlaczego, ktoś mnie oskarża, że coś zmyślam. Napisałam bo potrzebowałam pomocy. Pozdrawiam wszystkich, którzy dawali mi tutaj dobre rady. Mam nadzieję, że od jutra uda mi się popchnąć to życie do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×