Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wielki smutek

Polecane posty

Gość gość

Nie mam już sił, to wszystko mnie przerosło. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zjedz sobie tabliczkę czekolady albo wypij 3 piwa i idź spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, ale wypróbowałam to już i średnio pomaga. Jestem tak zdołowana i bezradna, że nie wiem już, co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzal sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi generalnie o to, że chłopak, który mi się podoba, jest ślepo wpatrzony w moją przyjaciółkę, a że ja jestem jego dobrą kumpelą, którą darzy zaufaniem, stale mi o niej opowiada i żali się, że ona go nie chce. Lubię ich obydwoje, ale też mam uczucia i cierpię. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ciągle tylko o kumpelę wypytuje, chwali, a ja wysłuchuję tego i robię dobrą minę do złej gry. Dopiero po spotkaniu wracam do domu i płaczę. W czym jestem gorsza od niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odseparuj się od niego na jakiś czas i poczekaj aż zapyta dlaczego się nie odzywasz. Jako kobieta powinnaś te sztuczki znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę, powiedzcie mi, co mam z tym zrobić? Oni obydwoje o niczym nie wiedzą, tymczasem ja z dnia na dzień mam ochotę się odsunąć od nich i kompletnie dać sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam, ale on stale mnie gdzieś wyciąga i nie chce dać spokoju. Ostatnio poszłam z inną kumpelą na koncert, żeby zapomnieć choć trochę o tej dwójce, ale niestety pojawił się także tam i oczywiście zepsuł mi humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, że przez tę sytuację czuję się kimś mniej wartościowym od kumpeli i z tego powodu także z nią nie mam teraz ochoty się widywać. Wiem, że to nie jej wina, w końcu sama powiedziała otwarcie, że on w ogóle się jej nie podoba, ale też widzę, jak mu na niej zależy i zastanawiam się, czy mam jakiekolwiek szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak w ogóle to super, że piszę sama ze sobą... Liczyłam, że chociaż tutaj znajdę kogoś, z kim mogłabym pogadać dłużej, ale jak widać, łudziłam się. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie unikają takich rozmów wolą popisać o głupotach sami mają dość własnych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że są gorsze problemy, ale to nie znaczy, że i ja nie mam prawa do wysłuchania. Czuję się okropnie, jak piąte koło u wozu, śmieć, zapchajdziura....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu po prostu nie powiesz mu prawdy...słuchaj podobasz mi się, a moja kumpela ma Cię gdzieś, ciężko mi z Tobą utrzymywać kontakt, ponieważ żałuję że traktujesz mnie tylko jak koleżankę a to boli...powiedz mu tak i go zostaw...jak zamilknie masz spokój jak zacznie podrywać to może warto spróbować, ale jeśli będzie się zmuszał to nie szedłbym w to... jest jakaś szansa że też mu się podobasz skoro tak chce kontaktu i może wcale nie o tą koleżankę chodzi tylko o Ciebie...ja doradzam jako gość...szczerość jak krowie na rowie..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapłać 100zł i psychiatre masz do dyspozycji na 30 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu że niestety CI się podoba :-) i że już nie może opowiadać o innej powiedz to lekko i z uśmiechem i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, jak to zrobić. Jestem bardzo nieśmiała, nigdy nie miałam chłopaka, w dodatku boję się, że go stracę. Czy może chodzić o mnie? Wątpię. Niemal od początku ją faworyzuje. Mnie też lubi, ale chyba jako kumpelę. Dlatego też nie wiem po co w takim razie ciągle mnie gdzieś wyciąga i chce mojego towarzystwa? Czy nie jest przypadkiem, że ma nadzieję, że będę pośrednik między nim a kumpelą? A może widzi we mnie ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mnie uzna za zazdrośnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pośrednikiem' - sorry, zjada mi literki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×