Brzydka kobieta

Czy obiektywnie brzydka kobieta może być jednak pociągająca dla mężczyzny? Wiadomo, że każdy ma swój gust i nie liczy się tylko wygląd, ale jak facetowi nie podoba się fizycznie dana kobieta, to czy może przyciągnąć go intelektem, charakterem itp.? Jak sądzicie?

Raczej nie, jeśli dziewczyna mu się nie podoba, co innego jak laska jest mu obojętna, czyli ani ładna, ani brzydka... wtedy można się w takiej zakochać jak się ją pozna bliżej.

Jasne, ze moze sie podobac :)

Piękno to kwestia gustu a na atrakcyjnośc składa się nie tylko wygląd fizyczny ale np.tembr głosu, osobowość, charakter, seksapil, sposób poruszania, styl zycia itp. Większość kobiet ma kompleksy. Mają je najwięcej dziewczyny które nigdy miały chłopaków, bo przez to mogą czuć się brzydkie.

mi brzydkie się nie podobaja

Dnia 14.12.2014 o 06:34, Gość gość napisał:

Czy obiektywnie brzydka kobieta może być jednak pociągająca dla mężczyzny? Wiadomo, że każdy ma swój gust i nie liczy się tylko wygląd, ale jak facetowi nie podoba się fizycznie dana kobieta, to czy może przyciągnąć go intelektem, charakterem itp.? Jak sądzicie?

absolutnie TAK, nie każda jest przecież modelką a mają facetów

Miałem przypadek który może cię zainteresować, poznałem kiedyś koleżankę która początkowo nie była w moim typie ani twarz ani figura. Nie mówię że była brzydka tylko po prostu nie ten typ tak się składało że jakoś między nami kontakt się rozwijał rozwijał była mało rozmowna przez internet strasznie mnie to odrzucało, ale gdy się spotykaliśmy rozmowę potrafiła prowadzić na dobrym poziomie to ona otworzyła mnie na ludzi bo też byłem taki lekko cichy, pół roku ciągnęła się ta znajomość a ja z tygodnia na tydzień czułem się coraz bardziej zainteresowany, np. co robi, kiedy gdzieś wyjdziemy razem,  ostatni miesiąc już byłem zdecydowany że to ta dziewczyna z która chciałbym coś więcej bo każda chwila którą z nią dzieliłem miałem już przyjemne uczucie w głowie z samego kontaktu, lubiłem ją przytulać rozmawiać całować normalnie wszystko jak z obrazka. Więc cały zdenerwowany nogi się uginały ale twardo podbiłem do niej na luzaku starałem się podejść do sprawy i zapytać ją czy będziemy razem. 

 

I oczywiście wyszedł z tego jeden wielki c*uj bo chciała ze mnie zrobić jelenia. dziękuję za uwagę dobranoc 

Ta znajomość zakończyła się w trybie natychmiastowym. 

Poznaliśmy się, żadne z nas nie bylo w typie tej drugiej osoby, ale bylo dużo interesujących rozmów, dużo całowania , przytulania, wspolnej nocnej włóczęgi i patrzenia w gwiazdy..Inicjowalismy kontakt , raz on raz ja, później w miarę poznawania się, on zaczął się zamykać w sobie, chyba zdał sobie sprawę z tego , że dzieli nas  duża różnica wieku, no i on był wolny bez zobowiązań ,a ja mam dziecko ,  nie dałoby się tego przełożyć na związek , więc tkwiliśmy w układzie ,który zaprowadzilby nas niechybnie do nikąd.  Ale to były najlepsze pocałunki świata ,, i dobry wspólny rok. Wiadomo , wszystko co dobre,  kiedyś się kończy i to też musiało. Na jego wyraźną prośbę. Szanuje i nie żałuję . To była dobra lekcja z uczynności i tkliwości i uwagi .. Na zawsze pozostanie w mojej głowie i moim  sercu ..ale ma prawo do ułożenia sobie zycia , tak jak chce i lubi  , wedle swojego pomysłu , mam nadzieję, że odebrał dobra lekcje no i trochę życie zaskoczyło go tym , że nie tylko rownolatki mają chęć na włóczęgostwo i przygodę roku. Stara ja i młody on , możecie hejtowac .