Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Monsieur Marcus

Kobieta, która należy do mnie. Jest moja.

Polecane posty

Patrzyłem prosto w jej twarz. Przez kilka minut zerkała na mnie z lekkim uśmieszkiem wymalowanym na pełnych ustach. Potem widząc, że nie spuszczam z niej wzroku zaczęła coraz bardziej się wiercić i tracić swoją pewność. O to właśnie chodziło. O ten rumieniec który powoli zaczynał wpełzać na jej policzki. Zaśmiała się nerwowo i odwróciła wzrok. A ja patrzyłem nadal. Wiedziałem, byłem wręcz pewien, że będzie moja. Właściwie już do mnie należała. Jej delikatne ruchy, specyficzna postawa ciała, to jak przechylała głowę i każdy kolejny jej gest jakby przeznaczony dla mnie, mówił mi to wyraźnie. To ten typ kobiety, typ który dobrze znam i bez którego nie mogę być w pełni sobą. A równocześnie ona, bez moich słów, bez moich mocnych dłoni z których nie potrafi i wcale nie chce się wyrwać, nie jest w stanie w pełni egzystować. Kiedy dziś po raz pierwszy ją zobaczyłem od razu to wiedziałem. Będzie moja. Znowu się odnaleźliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj to jest fiutek jak sobie nim pomachasz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy projekt koke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za typ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to koke ja Pierd***ole chlopie ty to masz fantazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomarancze chcialy nowy temat koke wiec mają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez ta kobieta ma skute stopy w kajdankach. Hehe koke ty to masz pomysla :-P Temat sie wyczerpal POMARANCZKI domagaly sie nowych wyzwan wiec maja. Nie zapomnij wstawić w profilu swojej nowej @ dla dla aktualizacji danych osobowych. Wiem wykręcisz sie sianem, ze to nie ty że canis to również nie ty bo nie masz czasu ze wtyczka z przegladarki ci nie dziala itditp :-P GRATULUJE wyobrażni. Ale ty musisz byc nieszczesliwy. Ciagle domaganie się uwagi, komplement, to slodzenie,kwiatuszki , cmokanie. Ehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czułam Twój wzrok na sobie, czułam jak patrzysz na moje usta, jakby to były soczyste maliny. Coś było w Twoim spojrzeniu, coś zwyczajnego, bo widać było, że pragniesz mnie dotknąć, spić ten sok z moich ust, ale było też coś tajemniczego, coś co przyprawiało mnie o dreszcz i jakiś dziwny niepokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Częściowo tak bo nie powinna uprawiać seksu z innym i to samo ty jesteś jej.Dodam,że ja mam męża przy badaniu u ginekologa nawet pochwy czy porodach,bo to Nasze dziecko nie tylko moje!To samo ma prawo on mi i ja jemu zaglądać do komórki czy komputera bo jesteśmy jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie było nasze pierwsze spotkanie. Jakiś czas temu, byliśmy wspólnie na imprezie. Wtedy po raz pierwszy Go zobaczyłam. Wśród niezobowiązujących uśmiechów przeplatanych rozmową spotykały się nasze spojrzenia. Jeszcze nie wiedziałam. Prowadziliśmy rozmowę w żartobliwym tonie. Powiedziałam Mu, że nie mamy nic ze sobą wspólnego. Jego wyraz twarzy natychmiast się zmienił, zapytał: czyżby? To był pierwszy moment, kiedy poczułam, jeszcze wówczas lekkie ukłucie. Wciąż nie zdawałam sobie sprawy. Kolejne spotkanie również było przypadkowe (dziś myślę, że od początku tak miało być)... ps. oparte na prawdziwych wydatrzeniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest artystą, tworzy obrazy. A więc drugie spotkanie miało miejsce podczas prezentacji Jego prac. Choć już trochę się poznaliśmy, ujrzałam Go zupełnie jako innego człowieka. Może to Jego twórczości. Inteligentny o niespotykanej wrażliwości. Otoczony gronem znajomych, wśród których nie brakowało pięknych kobiet. Uśmiechnięty ale równocześnie bardzo wyważony. I te Jego spojrzenie czarnych oczu. Nie wiem, być może to ten kolor a może tworząca się nić porozumienia. Dostrzegałam w Nim głęboko skrywaną samotność. I było jeszcze coś... Coś co wywoływało szybsze bicie mojego serca. To nie była fascynacja, o nie. Właściwie nawet mnie nie pociągał jakoś bardziej niż inni. To było zupełnie coś innego, coś czego nigdy nie doświadczyłam. To była Groźba. Ogarnął mnie irracjonalny, niezrozumiały strach. Nie potrafiłam się do tego odnieść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęłam Go unikać. Lęk jaki we mnie wzbudzał irytował. Dotychczas żaden mężczyzna nie miał nade mną przewagi. Zawsze dobrze rozgrywałam a i wiedziałam kiedy powiedzieć pas. Tu On rozgrywał, nie podobało mi się to. I po raz koleiny nasze spotkanie było ,,przypadkowe''. Miało miejsce w trudnym okresie mojego życia. Zaoferował niezobowiązującą pomoc. Był miły, ciepły. Emanował pozytywną energią. Miło wspominam tamten kontakt. Jednak wiedziałam, że nie mogę ulec, że On jest jak kameleon. Co raz ukazywał mi innego siebie. Jedno było niezmienne GROŹBA. Oczywiście próbował to ukryć ale ja już wiedziałam. Byliśmy jak dwa elementy tej samej układanki. Jedno bez drugiego było niekompletne. Wciąż na nowo nasze drogi się krzyżowały. I znowu uciekłam -zwyczajnie się bałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowe wcielenie kokusia :-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie znów nowe, sprzed pięciu tygodni? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×