Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kalesony mnie podniecają

Polecane posty

Raz było tak. Miałem już za sobą seks z kilkunastoma dziewczynami. Ale poznałem geja w moim wieku, który miał kochanka bardzo młodego, coś koło 19 lat.Czyli około 10 lat mniej niż my.  I on mi się podobał. A ja jemu. Ten mój rówieśnik, gej zorganizował sprytnie wieczór w trójkę. Chciał mnie przelecieć. Ale go upiliśmy. Zasnął. I stało się! Pierwszy raz w życiu zamiast w cipę dziewczyny włożyłem fiuta w dupę chłopca. Było super. Obaj mieliśmy na sobie białe kalesony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Innym razem, w Zakopanem sytuacja była dziwna. Dziewczyna położyła się ze mną w łóżku. Nawet zdjęła majtki. Była w pończoszkach. Ja zdjąłem spodnie i położyłem się obok niej w białych kalesonach. Powiedziała, że czuje się dobrze, bo jej młodszy brat też nosił kalesony. Chciałem oczywiście jej spuścić spermę w cipę. Najpierw się opierała, ale potem uległa i miałem kilkakrotny spust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w Rumunii było nas pięcioro. Trzy dziewczyny i dwóch chłopców, w tym ja. Podobał mi się ten drugi chłopiec. Nie był specjalnie ładny. Trochę obły, ale z miłą buzią. Już miałem za sobą pierwsze doświadczenia homoseksualne. Spuszczałem jednak moją spermę głównie w cipach licznych dziewczyn. Przeleciałem obie koleżanki, ale zainteresował mnie chłopiec.

Nie dał mi dupy. Wtedy.

Zatelefonował po pół roku.

Zapytał, czy może przyjechać. Oczywiście tak.

No to przyjechał. 

Położyliśmy się do mojego dużego łóżka. Obaj w białych kalesonach. Była zima.

Najpierw ja mu włożyłem. A potem on mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Było to w średniowiecznym zamku. Zimą. Oczywiście nosiłem kalesony. Spodobał mi się jeden 18-letni chłopiec. Zagadnąłem go o seks. Powiedział, że z dziewczynami mu nie wychodzi. Dlaczego? Bo mu nie staje. Więc zaproponowałem, że mu postawię. Zgodził się chętnie. W gotyckiej komnacie zdjąłem mu spodnie. Był w kalesonach. Wziąłem w usta jego fiuta. Był twardy. Spuścił mi w usta dużo spermy. Potem ja go przeleciałem. Wzdychał z rozkoszy. Obaj byliśmy w kalesonach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raz w Salzburgu przy fontannie chłopiec mi się przyglądał. Ja byłem zajęty myślami o upływającym życiu i czy tu jeszcze wrócę. Wróciłem.  Wiele razy. Chłopiec po prostu podszedł i zapytał, czy chcę go przelecieć. Chciałem. Więc poszliśmy do mojego hotelu. Jak zdjął spodnie to mnie zaskoczył. Był w żółtych kalesonach. Latem! Ale to mnie właśnie podnieciło. Ja też byłem w kalesonach. Zerżnąłem go wpuszczając sporo spermy w jego dupkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Było to w Rumunii. Na plaży. Blondynka mnie kusiła. Nocą na plaży ściągnąłem jej majtki (byliśmy po alkoholu i tańcach w dyskotece) oraz moje bokserki i próbowałem jej włożyć mojego fiuta w cipkę. Piasek przeszkadzał. Powiedziała: nie tutaj. Słusznie. Ostatecznie przeleciałem ją na schodach hotelowych ze spustem w cipie bardzo obfitym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Było to w Egipcie. Miałem 21 lat i już parę dziewczyn prze...ych. Jedną, trochę starszą, traktowałem niby na poważnie, bo chciała wyjść za mąż i pieprzyłem ją regularnie. Zakochała się we mnie, w tym Egipcie, pewna nastolatka. Jej ojciec, głupek, myślał, że chcę ją uwieść. Błąd. Podniecał mnie chłopiec, 19ni blondynek z młodzieńczym zarostem. W tym Egipcie spaliśmy w jednym dużym łóżku. Było to dla mnie nowe doświadczenie, ale dla chłopca nie. Wziął po prostu mojego ...a do buzi i zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć miał już usta pełne mojej spermy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Potem, w tym Egipcie, wkładałem mojego ...a w dupkę chłopca ku zadowoleniu obu z nas. A sperma się lała z obu fiutów. Obficie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raz w Zakopanem jedna dziewica chciała stracić cnotę. Wybrała mnie. Przeleciałem ją. Po przerwaniu, dosyć nieprzyjemnym, błony dziewiczej, w kalesonach ja miałem ogromny spust spermy w tej dziurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raz na zamku w Niedzicy byłem z chłopcem. On był bisex i ja też. Przelecieliśmy parę razy dwie dziewczyny. My w kalesonach. Potem ja przejebałem jego, a on mnie. W kalesonach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noxelia
1 godzinę temu, rofrano22 napisał:

Raz na zamku w Niedzicy byłem z chłopcem. On był bisex i ja też. Przelecieliśmy parę razy dwie dziewczyny. My w kalesonach. Potem ja przejebałem jego, a on mnie. W kalesonach.

Kurfa Naczel! Ty zjepie genetyczny 😂 Ja pierdhole 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2014 o 05:14, Gość gość napisał:

bo są ciepłe w sam raz na zimę.

Obudż się! zawołał po szwedzku  (innego języka nie znał) do syna król Jan III. Władał chłodnymi wodami Szwecji, gdzie łowiono śledzie i czasem dorsze. Miał nieustanne kłopoty z Danią, co za te śledzie i dorsze domagała się cła. O co chodzi....? Zapytał Zygmunt, który właśnie miał piękny sen i władczo trzymał w dłoni ...a młodego jezuity. Ano o to, powiedział Jan, że Twoja zwariowana ciotka Anna doprowadziła do wyboru Ciebie na króla Polski i wielkiego księcia Litwy, Rusi, Prus, Mazowsza, Podlasia... Skończ już wreszcie - zawołał zdesperowany Zygmuncik. Z fiuta jego jezuity wypłynęła właśnie resztka spermy. Mamusia, Katarzyna, mi opowiadała, że to kraj z bajki, a babcia Bona rządziła, chociaż formalnie nic nie mogła. Właśnie! Powiedzmy, że masz choćby 1/8 inteligencji babci, a nasze śledzie i dorsze oraz flądry popłyną statkami do Holandii i Anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zygmunt, wprawdzie niechętnie, ale zgodził się, wsiadł na okręt i popłynął do Gdańska. Gdańsk w tym czasie już co prawda liczył mniej mieszkańców niż Szwecja, ale niewiele mniej. Syn Jagiellonki nigdy w życiu nie widział tylu ludzi naraz. Jego Mama zresztą nie sądziła, że Szwecja - królestwo - jest mniej więcej wielkości Pucka.

Zamoyski pobił pod Byczyną armię habsburskiego konkurenta, Maksymiliana, i wziął go do niewoli. Właściwie to go gościł przez ponad rok w Zamościu. Mógł sobie na to pozwolić, bo był bogatszy niż większość królów Europy. W końcu chłopcy się pogodzili, a Zygmunt wziął za żonę garbatą Habsburżankę, Annę. A potem, gdy zmarła, jej siostrę Konstancję (za dyspensą Papieża). Małżeństwa były udane, jeśli brać pod uwagę liczbę dzieci. Ale jezuici ciągle odgrywali istotną rolę w życiu Zygmunta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, rofrano22 napisał:

Zygmunt, wprawdzie niechętnie, ale zgodził się, wsiadł na okręt i popłynął do Gdańska. Gdańsk w tym czasie już co prawda liczył mniej mieszkańców niż Szwecja, ale niewiele mniej. Syn Jagiellonki nigdy w życiu nie widział tylu ludzi naraz. Jego Mama zresztą nie sądziła, że Szwecja - królestwo - jest mniej więcej wielkości Pucka.

Zamoyski pobił pod Byczyną armię habsburskiego konkurenta, Maksymiliana, i wziął go do niewoli. Właściwie to go gościł przez ponad rok w Zamościu. Mógł sobie na to pozwolić, bo był bogatszy niż większość królów Europy. W końcu chłopcy się pogodzili, a Zygmunt wziął za żonę garbatą Habsburżankę, Annę. A potem, gdy zmarła, jej siostrę Konstancję (za dyspensą Papieża). Małżeństwa były udane, jeśli brać pod uwagę liczbę dzieci. Ale jezuici ciągle odgrywali istotną rolę w życiu Zygmunta. 

Ciocia Anna szybko zorientowała się w prawdziwych upodobaniach Zysia. Podsunęła mu jako dogodną  zasłonę pannę Mayerin. Wszyscy prawie uważali ją (błędnie oczywiście) za kochankę króla. Ona tylko z troską opiekowała się jego licznymi  dziećmi z brzydkimi Habsburżankami. A jezuici, zwykle młodzi i urodziwi, odgrywali ogromną rolę w życiu króla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Syn pierworodny Zygmunta z Anną, Władysław, był udany, Czekał długo, ale w wieku 37 lat wybrano go podczas najkrótszej w dziejach wolnej elekcji na króla Polski, wielkiego księcia Litwy etc. Już znacznie wcześniej bojarzy moskiewscy wybrali go na cara. Miał wtedy 15 lat i o Moskwie wiedział tyle co kuzyn z Madrytu. Ojciec (słusznie) do Moscovii  go nie wypuścił. Był świetnym dowódcą wojskowym, czego nie da się powiedzieć o jego licznych kuzynach z wyjątkiem Gustawa Adolfa. Walczył z Turkami w 1620 roku pod wodzą hetmana Chodkiewicza pod Chocimiem, a w 1632 roku błyskotliwie wygrał tzw. wojnę smoleńską z Moskalami.

Niestety ożenił się z Habsburżanką, swoją ciotką, zarazem wielokrotną kuzynką etc. Urodziła mu urodziwego nad podziw syna. Nadzieja dynastii Wazów zgasła wkrótce wraz z 11-letnim chłopcem.

Według wiarygodnych informacji z epoki Władysław był gejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shatyn

Lubie to 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 333

up 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2014 o 05:09, Gość gość napisał:

Bardzo lubię nosic kalesony. Od 11 roku życia. Jak się zacząłem bawić sam ze sobą czyli, jak mówi kosciół uprawiać samogwałt, to było sam ze soba i było bardzo przyjemne. Jak miałem 15 lat, to jedna, dwa lata starsza dziewczyna, powiedziała, żebym się rozebrał i ją przeleciał. Nie wiedziałem dokładnie, o co chodzi, ale zdjąłem spodnie i pokazałem sie jej w kalesonach. Powiedziała, że jestem jej pierwszym chłopakiem, co się nie wstydzi kalesonów i wyjęła mi itd. i włożyła w itd. Po roku zakochałem sie w koledze i on we mnie też. Szybko doszło do seksu i obaj byliśmy w kalesonach, co nas bardzo miło zaskoczyło, bo niektórzy chłopcy wstydzą się kalesonów. Mieliśmy świetny seks. Chyba wolę chłopaków.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2019 o 06:22, Gość Noxelia napisał:

Kurfa Naczel! Ty zjepie genetyczny 😂 Ja pierdhole 🤣

Co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżony parówka

Idzie ulicą shatyn z tęczową flagą 🏳️‍🌈. Ma na sobie jedynie różowe kalesony. Zbliża się do przechodzącej akurat parady równości, do której zamierza się przyłączyć. Dostrzega go kilku chłopców w kalesonach, również biorących udział w paradzie. Chłopcy odrywają się od grupy i zmierzają w stronę shatyna. Otaczają go, wyciągając sterczące fujary przez rozporki kaleson. Shatyn nawet nie próbuje uciekać. Chłopcy rozdzierają mu kalesony na zadku i po kolei w niego wjeżdżają. Przez jakiś czas w ulicznym hałasie można wyróżnić przebijające się jęki rozkoszy shatyna. W końcu chłopcy rozpraszają się. Shatyn z zadowoloną miną leży na ziemi i przytula się do swojej zmiętej, tęczowej flagi. Z jego odbytu oraz ust wyciekają spore ilości ejakulatu lgbt. Żal mu jednak tych podartych kaleson, więc jak tylko wróci do domu, będzie musiał sobie ulżyć narzekając na kraj na kobiecym forum Kafeteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja pierwszy seks miałem z dziewczyną. Miałem 17 lat. Pojechaliśmy do mojego domku za miastem. Była póżna jesień, więc oczywiście miałem na sobie pod dżinsami kalesony. Białe. Ona była parę lat starsza i miała doświadzenie. Ja niewinnie ściągnąłem spodnie i pokazałem jej się w kalesonach, co było dla mnie raczej oczywiste. A ona, ku mojemu zaskoczeniu zawołała: o kalesony! Chłopcy zwykle się ich wstydzą. Ja się nie wstydziłem. Wyjąłem k****a, który już sterczał w tych kalesonach przez odpowiedni otwór, włożyłem jej w cipkę i szybko si spuściłem. Potem miałem parę razy seks z kolegami, też w kalesonach. I to lubię bardziej, chociaż jak koleżanka chce, to ją przelecę, zwykle w kalesonach, bo to mnie podnieca.

Mnie też podniecają chłopcy w kalesonach. Najlepiej w białych albo niebieskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Idzie ulicą shatyn z tęczową flagą 🏳️‍🌈. Ma na sobie jedynie różowe kalesony. Zbliża się do przechodzącej akurat parady równości, do której zamierza się przyłączyć. Dostrzega go kilku chłopców w kalesonach, również biorących udział w paradzie. Chłopcy odrywają się od grupy i zmierzają w stronę shatyna. Otaczają go, wyciągając sterczące fujary przez rozporki kaleson. Shatyn nawet nie próbuje uciekać. Chłopcy rozdzierają mu kalesony na zadku i po kolei w niego wjeżdżają. Przez jakiś czas w ulicznym hałasie można wyróżnić przebijające się jęki rozkoszy shatyna. W końcu chłopcy rozpraszają się. Shatyn z zadowoloną miną leży na ziemi i przytula się do swojej zmiętej, tęczowej flagi. Z jego odbytu oraz ust wyciekają spore ilości ejakulatu lgbt. Żal mu jednak tych podartych kaleson, więc jak tylko wróci do domu, będzie musiał sobie ulżyć narzekając na kraj na kobiecym forum Kafeteria.

Fantazja godna  ..., obiboków, co im ... nie staje, autorów takich bzdetów jak to co uwielbiają je wyborcy PiSu, czyli: impotenci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja pierwszy seks miałem z dziewczyną. Miałem 17 lat. Pojechaliśmy do mojego domku za miastem. Była póżna jesień, więc oczywiście miałem na sobie pod dżinsami kalesony. Białe. Ona była parę lat starsza i miała doświadzenie. Ja niewinnie ściągnąłem spodnie i pokazałem jej się w kalesonach, co było dla mnie raczej oczywiste. A ona, ku mojemu zaskoczeniu zawołała: o kalesony! Chłopcy zwykle się ich wstydzą. Ja się nie wstydziłem. Wyjąłem k****a, który już sterczał w tych kalesonach przez odpowiedni otwór, włożyłem jej w cipkę i szybko si spuściłem. Potem miałem parę razy seks z kolegami, też w kalesonach. I to lubię bardziej, chociaż jak koleżanka chce, to ją przelecę, zwykle w kalesonach, bo to mnie podnieca.

Mnie też podniecają chłopcy w kalesonach. Najlepiej w białych albo niebieskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mnie też podniecają chłopcy w kalesonach. Najlepiej w białych albo niebieskich.

Lubię!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bardzo lubię nosic kalesony. Od 11 roku życia. Jak się zacząłem bawić sam ze sobą czyli, jak mówi kosciół uprawiać samogwałt, to było sam ze soba i było bardzo przyjemne. Jak miałem 15 lat, to jedna, dwa lata starsza dziewczyna, powiedziała, żebym się rozebrał i ją przeleciał. Nie wiedziałem dokładnie, o co chodzi, ale zdjąłem spodnie i pokazałem sie jej w kalesonach. Powiedziała, że jestem jej pierwszym chłopakiem, co się nie wstydzi kalesonów i wyjęła mi itd. i włożyła w itd. Po roku zakochałem sie w koledze i on we mnie też. Szybko doszło do seksu i obaj byliśmy w kalesonach, co nas bardzo miło zaskoczyło, bo niektórzy chłopcy wstydzą się kalesonów. Mieleiśmy świetny seks. Chyba wolę chłopaków.

kościół katolicki ma arcybiskupów (Jędraszewski) z ustami pełnymi frazesów dla maluczkich, A SAM JEST PEŁEN GRZECHU. I żaden, nawet najmądrzejszy papież ego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kalesony są sexy

Mam dużego ...a, więc koleżanki mnie sobie nawzajem polecają i spuszczam w ich cipki moją gorącą spermę. Ale podniecają mnie bardziej chłopcy. Różni. Blondyni, rudzi i bruneci. Najbardziej lubię jak noszą kalesony. Białe, niebieskie albo szare, mogą też być czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.07.2019 o 15:24, rofrano22 napisał:

Kalesony, szczególnie klasyczne, białe, ale nowoczesne, przylegające do ciała, są dla mnie najbardziej seksowną częścią męskiej garderoby.

Kiedyś póżną jesienią przyszło do mnie dwóch kolegów gejów. Po kolacji zakrapianej alkoholem postanowili się przespać ze mną w moim dużym łóżku. Rozebrali się i zobaczyłem, że obaj są w kalesonach - jeden w białych, drugi w niebieskich. Ja też zdjąłem dżinsy i położyłem się obok nich w kalesonach żółtych. Mieliśmy super seks w tych kalesonach. Najpierw ręczny, a potem ...y w dziurkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2014 o 05:09, Gość gość napisał:

Bardzo lubię nosic kalesony. Od 11 roku życia. Jak się zacząłem bawić sam ze sobą czyli, jak mówi kosciół uprawiać samogwałt, to było sam ze soba i było bardzo przyjemne. Jak miałem 15 lat, to jedna, dwa lata starsza dziewczyna, powiedziała, żebym się rozebrał i ją przeleciał. Nie wiedziałem dokładnie, o co chodzi, ale zdjąłem spodnie i pokazałem sie jej w kalesonach. Powiedziała, że jestem jej pierwszym chłopakiem, co się nie wstydzi kalesonów i wyjęła mi itd. i włożyła w itd. Po roku zakochałem sie w koledze i on we mnie też. Szybko doszło do seksu i obaj byliśmy w kalesonach, co nas bardzo miło zaskoczyło, bo niektórzy chłopcy wstydzą się kalesonów. Mieleiśmy świetny seks. Chyba wolę chłopaków.

Mnie podniecają białe kalesony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×