Dlaczego faceci najpierw robią dziewczynie nadzieje, a potem porzucają niemal be

To jest niesprawiedliwe, skoro taki jeden z drugim wie że nie podoła wyzwaniom to niech nie zawraca głowy niewinnej dziewczynie.

bo faceci to tepe paly.

Nawet ci niby porzadni jakprzychodzi co do czego to się wycofują

wiekszosc z nich. Moja rada kup sobie kota, on Cie nie zostawi :) tak aprawda nie ma wiernych mezczyzn. Moze 1 procent. Nie ma co sobie rbic nadzieji.

Dokładnie może jeden na stu sie znajdzie porządny.

nie wiem czemu, a poweidzial Ci chociaz ze nic z tego nie bedzie, czy przestal sie odzywac po prostu? Jesli Ci chociaz jasno powiedzial, to istnieja jeszcze gorsze egzemplarze od niego.

bo my lubimy zdobywac. Ja wiem po sobie ze nawet jak mi na danej lasce zależy to za nią latam i sie staram, ale gdy tylko widzę, ze jej zalezy i ze niby cos by z tego było to w tym momencie odpadam z gry... jakos po prostu przestaje mi zależec gdy wiem, ze już ją mam. Najgorsze, ze kiedys za jedną fajną dziewczyną latałem prawie 2 lata! i gdy juz swoje wylatałem i ona w końcu chciała, to mi sie w tym momencie odechciało, to było najgorsze

no wlasnie, jestescie idiotami, nie ma innego wytlumaczenia. Chyba ze was trafi srzala amora i sie zakochacie :) wtedy zostajecie.

no ale ja wlasnie byłem w niej zabujany, dlatego tez całe 2 lata za nią latałem, na różne sposoby kombinowałem jakby tu ją zdobyc, a gdy to juz sie stało to moja motywacja całkiem opadła, tak nagle po prostu Jakies pyebane to wszystko jest

gość dziś nie wiem czemu, a poweidzial Ci chociaz ze nic z tego nie bedzie, czy przestal sie odzywac po prostu? Jesli Ci chociaz jasno powiedzial, to istnieja jeszcze gorsze egzemplarze od niego xxxxx Nie powiedział mi, poprostu przestał się odzywać, pisać, dzwonić, unikał spotkań, a na początku sam dążył do tego abyśmy byli parą.

Ja nie rozumiem jednego, a mianowicie jeśli facet się stara z całych sił, zależy mu na dziewczynie i generalnie wszystko jest w porządku to dlaczego tak z dnia na dzień jakby nidgy nic dla niego nie znaczył przestaje się odzywać?

no po prostu to jakos jest tak dupowato ułożone w naturze. To tak samo jak kobiety zgrywają niedostępne, nie okazują tego ze im zależy, nawet nie potrafią sie pierwsze odezwac bo gdy to zrobią i facet zauwazy ze im zalezy to tez odpuści... Ale i na odwrót, gdy kobieta widzi ze facetowi za bardzo zależy to też go oleje

to na jakiej zasadzie ludzie twoarza zwiazki???? :) gdzie jest ten zloty srodek? bo przeciez nie zawsze jak kobieta okazuje zaintertesowanie to mezczyznie prezstaje zalezec. Inaczej gatunek ludzki by juz dawno wymarl. chyba nie ma wytlumaczenia :(

no bo kwestia jest tego ze jesli kobieta zaczyna okazywac zainteresowanie to facet musi byc juz mocno zabujany, bo gdy jeszcze nie jest, gdy kobieta zrobi to zbyt wczesnie to juz po ptokach i oczywiscie na odwrót gdy facet okaze uczucia zbyt wczesnie a kobieta jeszcze nie jest na to gotowa, krotko mowiac nie jest jeszcze zabujana, ale gdy obydwoje są zabujani no to wtedy są razem

Ja coś nie mogę znaleźć tego złotego środka:-(

a w jaki sposob dziewczyna pokazuje ze jej za bardzo zalezy? Ja np. jesli sie moge sie wtracic w nie swoj temat , bylam raz na spotkaniu i sie umawialismy na sport razem, bo oboje uprawiamy. On sie pytal czy bedzie mogl mnie odwiedzic kiedys w moich rodzinych stronach jak powiedzialam ze nie wiem, jak go lepiej poznam, to byc moze kiedys. Bo nie chcialam byc nie grzeczna. ale juz wiecej sie nie odezwal po potkaniu. Nie rozumiem tego, bo myslalm ze bedziemy chociaz znajomymi, bo czy na chlopaka by sie nadawal nie wiem, bo zbyt malo czasu minelo. Ale sie zmyl .... Az strach sie wologe odzywc do fceta, zeby nie pomysll ze jestesmy zainteresowne... czy sie myle

Różni ludzie różnie reagują, ale jeśli facet wydaje się całkiem normalny, fajny z poczuciem humoru a tu nagle się zmywa tak bez słowa to chyba coś grubo nie halo z nim jest.

dziś to nie o to chodzi, okazywanie zainteresowania i gdy np wiem ze laska już "wpadła" to np. odzywanie się pierwsza! Rzadko która księżniczka odzywa się pierwsza, wy tylko czekacie az facet sie odezwie i chocby wam zależało, to nie okażecie tego zbyt szybko i nie odezwiecie sie, nawet jakby facet juz sie tydzien nie odzywał to wy i tak sie nie odezwiecie bo wtedy byscie sie zdradziły ze wam zalezy, macie takie wlasnie dziwne zagrywki. Ale w pewnym momencie gdy laska juz "wpadła" i jest zabujana to ona bardzo szuka tego kontaktu i wtedy juz sie nie zastanawia czy odezwac sie pierwsza czy nie, tylko po prostu to robi, a jak sie ją wtedy olewa to ona staje sie coraz bardziej nachalna, a to tymbardziej zniecheca

a co do tej twojej sytuacji to ten koleś pewnie narobił sobie juz duzych nadziei co do ciebie, moze juz byl nawet tobą zauroczony, a to ze go tak zmylas odpowiedzą ze "może kiedys" pozbawilo go tej nadziei, on liczył wtedy na to ze przytakniesz, ze sie zgodzisz, a ty mu dalas wymijajaca odpowiedz, ktora w uproszczeniu brzmi NIE! więc kolo sie nie narzuca, nie chcesz go to nie, odpuścił

gosc 20:26 ja sie pierwsza odezwalam i powiedzialam ze ide pobiegac i czy chce sie dolczyc. Potem stwierdzilm ze nie bede sie mu narzucac. Gdyby chcial sam by sie odezwl.

ja mu powiedzialam, ze kiedys jak sie lepiej poznamy to byc moze go zprosze . Tak to obrocilam w zart i powiedzielam, ze za to ja kiedys bede musiala do niego przyjechac, bo mieszka w innym kraju w zartach.

haha i to są wlasnie te wasze gierki głupie, jeden z drugim "chcą" ale zadne sie pierwsze nie odezwie bo "nie chce sie narzucac" ja tak często mam z laskami ksiezniczkami, ktore nigdy sie pierwsze nie odezwą, niby prewencyjnie, bo niby jak sie pierwsze odezwą to facet juz wie ze im zależy, wiec dlatego tego nie zrobią, ale gdy one tego nie robią, to odzywac musze sie tylko ja. I ja wtedy nie wiem czy ona chce zebym sie odzywal czy nie, bo nigdy pierwsza sie nie odezwie, ja sie wtedy czuje jakby mnie w d***e miala (mimo ze niby chce, ale Bóg jeden raczy wiedziec co siedzi w głowie takiej panny), no i z tym ze ciągle to ja pierwszy sie odzywam a ona nigdy to ja sie czuje tak jakbym sie jej narzucał, jakbym był jakims nachalnym psycholem, a mimo wszystko nadal nie wiem czy ona chce bym sie odzywal czy nie, czy faktycznie gada ze mną miło, czy tylko tak udaje by byc grzeczną itp poyebane są te wasze gierki, ja juz mam tego dość i gdy spotykam sie z jakąś dziewczyną mówie jej wprost ze ja sie nie narzucam i jesli kobieta po 2-3 spotkaniach sie nie potrafi do mnie pierwsza odezwac to ja odpuszczam bo dla mnie to jest oznaka tego ze ma mnie w d***e, ja nie mowie ze potem tylko ona ma sie pierwsza odezwac, no ale niech to chociaz bedzie po połowie, raz ja raz ona, cos w tym stylu, a nie ze TYLKO ja i potem sie czuje jak ten nachalny narzucający psychol

ale milo ze jkis pan sie fatyguje by pomoc nam rozdmuchac te odwieczna zagadke. :) mezczyzni rzadko sie udzielaja na tego typu tematy

gosc 10.37 prost pytnie, potrfisz czytac ze zrozumieniem? :) napislam ze sam sie pierwsza odezwalam. Potem jeszcze raz, ale ze nie bylo odzwelu przestlam. Co mam latac za kims jak glupia, skoro sie nie odzywa? gdzie tu logika

Kobiety w takim samym procencie zdradzają. Czyli 50% zdradzają. Więc po co te tematy?

Tu nie jest mowa o zdradach, ale o tym ze mezczyzni znikaja bez slowa, bez jasnego powodu.

dziś no wlasnie, latać jak głupia, a kobiety w 99% przypadków nie odezwą sie pierwsze NIGDY! a my wtedy latami za nimi jak głupi, bo nie wiemy czy ona chce bysmy sie odzywali czy nie, dlatego od teraz mam w d***e takie zagrywki Księżniczek

ale jak widzisz, to ze sie pierwsze odzywamy nie zawsze jest dobrym pomyslem.

nie no oczywiscie, lepiej z faceta robic debila, niech pisze, niech dzwoni, niech sie narzuca, a co tam

nie, moze lepiej robic z siebie debilk i pisac :D