Oglądałam wywiad z kochankami na tvn style i doszłam do wniosku

że to są babki, z mocna silną psychiką, malutkim sumieniem, wysokim ego...jedna z nich jest w związku z żonatym od 8 lat i mimo, ze on równolegle sypia z żoną ...oNA twierdzi, ze w koncu go zdobedzie i nie odpusci, a gdy sie dzienniakarka pyta, "a gdybys ty byłą żoną , a on by romansował z jakaś laską na boku to co"...to ona.. na to...to niemożliwe... CZYLI ONE SA PRZEKONANENE, ŻE SA TAKIE NIEZIEMSKIE I NIESAMOWITE, ZAROZUMIAŁE...TAKIE SA KOCHANKI..uwazaja sie za lepsze niż zony,,,gardza kazda żonata baba i zero solidarnosci jajników CHODZACY EGOIIZM!

a kto kurvę zrozumie?

Kochanka to niższy gatunek kobiety.

k***a zawsze znajdzie sobie wytłumaczenie:) do bzykania bez zobowiazan

ja nie rozumeim tych kobiet, mozna byc ładnym, nawet zarozumiałym, nawet uwazac sie za najlepsza, ale po co do tego nam ZONATY ZUŻYTY FACET..

A moim zdaniem to wina faceta ze zdradza a nie kochanki. Jakby facet miał zasady i kochał zone to by go kochanka niczym nie namówiła na zdradę.

Zużyci to są starzy kawalerzy, którzy bzykali wszystko co popadnie bez zobowiązań. Cholera wie co od takiego można złapać. Już lepszy żonaty z jedną partnerką. Nawet jak już im się nie układa w małżeństwie to przynajmniej ileś lat był z jedną kobietą. To świadczy o większej umiejętności obcowania z kobietą niż skaczący z kwiatka na kwiatek kawaler. Kochanki te to są dopiero zużyte, muszą co chwila zmieniać partnerów bo wiadomo, że ich związki są bardzo krótkie z tym co mają w głowie. W małżeństwie ludzie są zdrowi, a kochanki to zbiór wszystkich możliwych chorób, bardzo duże ryzyko zarażenia się jakimś syfem, kto wie z kim się ostatnio pieprzyła.

Nie rozumiem kompletnie bab, które oglądają programy tego typu :o wywiady z obcymi babami i p********ie o d***e maryni, bez celu, wywnętrzanie sie...tzn rozumiem że ktoś prowadzi albo uczestniczy w takim programie dla kasy :) ale żeby ktoś był tak głpi żeby to za darmo oglądać :o masakra :o jakąś Młynarską, albo inną babę, której nie chce sieiść do prawdziwej roboty tylko żeruje na waszej głupocie :o

Bo to rozrywka dla ubogich frajerów. Więcej się dowiecie na kafeterii

Musza istniec kochanki i zdradzajacy mezowie. Zdradzajacy mezowie nie angazuja sie dostatecznie w proces wychowania dzieci, ktore z zaburzeniami wchodza w dorastanie, maja problemy z nauka, zawieraniem przyjazni, zwiazkow z partnerami. Kochanki natomiast, o ile doczekaja sie dzieci, popelniaja te same bledy. Innymi slowy dzieci zdradzajacych i kochanek to zawsze nizszy sort spoleczny, ktory musi istniec w mysl zasady, aby moje dzieci mialy w przyszlosci czyste kible w swoich drogich domach, musza teraz istniec dzieci, ktore w przyszlosci te kible beda im czyscic, ot taki darwinizm.

mylisz się one wcale nie mają wysokiego ego wręcz przeciwnie ktoś kto szanuje samego siebie i nie ma zaniżonej samooceny nie godzi się na taki układ, nie godzi się na ochłapy kochankami są te które mają niskią samoocenę uważają że nie zasługują na lepszego partnera, mają sporo kompleksów i są bierne

Dokladnie. Kochanki maja zanizona samoocene, a sukces w postaci uwiedzenia zonatego mezczyzny stanowi dla kochanek rekompensate ich kompleksow.

Byłam kochanką i pewnie kochanki sa różne, ale żadne z tych opisów nie pasuje do mnie. Nie miałam zawyżonego ego. Kompleksy? Chyba też nie. Po prostu pewnego dnia pojawił się facet, przez którego zapomniałam o wszystkich zasadach. Nie rozumiem, skąd teoria, że moje dziecko kible będzie myło. Może autorka tej bzdury jakoś mi to wytłumaczy?