Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dokuczają mi w szkolę.

Polecane posty

Gość gość

Tak jak w temacie.Dokuczają mi w szkolę,a jestem zbyt nieśmiała aby to komuś powiedzieć,co robić?;/ Chodzę do 1 Gimnazjum,i od przedszkola mi dokuczają :C Jak mamy lekcję Wychowania Fizycznego,to nikt nie chcę być ze mną w parze.Kiedyś byłam popularna w szkolę (podstawówce) ale przez pewną koleżankę przechodzę w szkolę piekło.Co robić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podle jest polactwo. przetrzymaj jak dorośniesz to się na polaczkowym bydle zemścisz. ucz się i wysoko zajdż. byś dużo mogła. daj popalić jak już będziesz mogła polactwu j******u. podłemu. głosuj też tak by bydło było coraz biedniejsze i pełzało. polactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nic juz nie zrobisz. Musisz przetrwać, a do szkoły średniej zapisz się w sąsiedniej miejscowości i rozpocznij nowe życie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad444
biedactwo chcesz na gg popisac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ad444 to polaczkowa typowa k***a meska, wykorzystując Twój problem liczy , ze poróha w kit Cię pocieszając. polactwo to k***y. pomiętaj na całe życie polak to k***a i bić go trzeba kto bije polaka idzie do nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dajesz jakies powody? Czasem trzeba tez umiec odpyskowac, jesli patologia to postraszyc policja? U mnie byla taka sytuacja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Kawaler Bronek
Mnie też gnębili koledzy mi to zabierali kanapki w szkole jestem leszczem teraz to się wszystko msci nie mam dziewczyny koleżanek i czuję się jak zwykły śmieć który nigdy nie wychodzi z domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego Ci dokuczają? Z powodu wyglądu, pochodzenia, nie wiem... biją Cię, zabierają coś czy wyśmiewają? Nie możesz być nieśmiała, tylko walczyć o swoje. Ja też byłam nieśmiała w podstawówce. Mi nie dokuczali, ale zawsze byłam z boku, prym w klasie wiedli Ci przebojowi. Ja zaczęłam się "wyrabiać" jak to się mówi potocznie w gimnazjum, w liceum i na studiach było już ok. Teraz mam 28 lat, własną rodzinę i mogę powiedzieć, że jestem pewna siebie, umiem walczyć o swoje, jak spotykam kogoś z podstawówki, to oczy szeroko otwiera, że ja to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabierają np.piórnik czy plecak i wyrzucają go gdzieś daleko.Najgorsze jest to,że ja jestem dla nich zawsze miła (jak i dla wszystkich;/) i nigdy im nic nie zrobiłam :c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedactwo może jesteś też taka lekko wycofana - trochę boisz się ludzi, byłam też wrażliwa i mi też bardzo dokuczali w szkole w podstawówce i w gimnazjum spróbuj sobię zoorganizowac jakiś znajomych, koleżanki poza szkołą - żebyś miała chociaż taką jedną koleżankę żeby wyjść na spacer, pogadać pożalić się nie wiem zapisz się do harcerstwa lub czegoś podobnego żeby było mniej takiego hamstwa jak w gimnazjum- chodzi o to że musisz się otworzyć na ludzi to później będzię ci łatwiej w życiu, jak się trochę otworzysz jak pójdziesz do liceum to wybierz takie lepsze - będą ludzie bardziej na poziomie i nikt ci raczej nie powinnien dokuczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanki jeszcze wkladają mi głowe do muszli klozetowej i puszczają wode. Po czymś takim wymiotuje, a one śmieją sie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podmaluj sie i ladnie ubierz, zapunktujesz u kolezanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro i tak ci wywalają rzeczy to powiedz (możesz powiedzieć to miło jeśli chcesz), że wydajesz wojnę piórnikową i od tej pory każdy kto wyrzuci twoją rzecz kiedyś może spodziewać się wyrzucenia swojej i śmiało sięgaj i rzucaj ich rzeczami i nie zapomnij o byciu miłą w czasie tej czynności. Ojej, szanowny kolego, bardzo cię przepraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W doroslym zyciu np. w pracy tez bedziesz mobingowana DOPOKI NIE POSTAWISZ SIE. Z ludzmi juz tak jest, ze jezeli widza jak ktos nie potrafi bronic sie, to w najlepszym wypadku gnebia psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wcale nie jest śmieszne anonimie który pisał o 16:10 ;/ Dla mnie to naprawdę przykra sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 17:00 o wiele gorsze rzeczy robia dzieci, a pedagodzy udaja ze nie widza. W mojej szkole dziewczyny doprowadzily szykanami do udanego samobojstwa ofiare i nikt odpowiedzialnosci nie poniosl, to o czym my tutaj rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
gość dziś - ma rację. Nie popełniaj tego błędu co ja. 3 lata w piekle, chyba gorszym niż jakbym trafiła za kraty, co skończyło się dla mnie stanami mało ciekawymi. Wrażliwość to dobra cecha, ale nie daj sobie włazić na łeb. W 1 gim wielu to są jeszcze podrostki. Widzą, że łatwo Cie zdominować, że masz łzy w oczach, że jesteś na uboczu i to wykorzystują. Wiele bym dała, żeby cofnąć się w czasie, albo móc tam się przenieść i urządzić "rzeź" "niewiniątek" (nie dosłownie). Gdybym wtedy była taka jak teraz. Do dnia dzisiejszego mam nieodpartą pokusę przypierdolić moim oprawcom cegłą w łeb. Przenieść się w czasie i wytargać za kłaki i za ciuchy, to gówno o wzroście 140cm. Trzeba nieraz podrosnąć do tego, żeby być pewnym siebie, ale weź dupę w troki i nie daj się poniżać. Pokaż, że masz siłę. Aha, bo wychowanie, bo brak agresji, nieśmiałość. Czy oni się przejmują, że komuś usrywają życie, że pobiją kogoś? Pierdol to, zajeb komuś w mordę i niech widzą, że nie jesteś słabym ogniwem. Jeszcze to polubisz. Weź kurwa, będziesz się gimnazjum i tą patolą, która ma odrapane ściany w chacie przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc24 Ty tez dobrze radzisz, ale ja watpie czy ona cokolwiek wykorzysta z tych porad. Niektorzy juz tak maja, ze przybieraja pozycje ofiary i dopiero jako dorosli ida po rozum do glowy i nabieraja asertywnosci, albo wcale. Zawsze beke mialem jak wpaja sie mlodym ze szacunku nie zdobywa sie sila fizyczna, a przeciez wystarczy dac w pysk oprawcy aby przerwac ten schemat kozla ofiarnego. U zwierzat jest identycznie gdzie tzw.omega sluzy w celu aby na nim wyzywali sie pozostali czlonkowie stada. Taka natura, tyle ze u ludzi dorosli moga zareagowac np. pedagog, ale z reguly ma wyyebane totalnie, wiec ofiara sama musi zmienic status co wymaga sily psychicznej na poczatek. Glownie strach musialaby przelamac, bo to on blokuje ofiare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi być wojna by ludzie znów trochę nabrali pokory. i by było ich mniej na torze wyścigów życiowych. wojna oczyszcza jak burza z obfitym deszczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak powyzej, wyjeb maszkarze czy 2 w gebe i sie odczepia, skutek natychmiastowy czasem taki oprawca/czyni biegnie do przemadrzalych rodzicow lub pedagoga, ze ta ja pobila, ale sama juz sie bojki nie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby ci to napisac...abys sladow nie narobila...z otwartej dloni uderz z calej sily w ucho z boku, kantem dloni w okolice lewej strony szyi, na splot skoneczny tez mozesz dzgac ale piescia i na watrobe tj.wysokosc lokci i tam sa tez nery ktore warto obic. Mozesz tez ugryzc w dowolne miejsce w sytuacji bez wyjscia i skrajnie to juz wbijanie palcow w oczy. Jezeli chodzi o meskie grono, to walisz z kolanka, lub centralnie z buta na krocze i napastnik pada. Obojetnie w ktore miejsce uderzysz z tych co wymienilem, to poskutkuje tym ze atakujacy cie bedzie zamroczony w najlepszym wypadku o ile wykonasz to mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
@gość dziś - 100% racji. Ja już nie wytrzymywałam i kiedy poszłam chyba po roku czy 1,5 do wychowawczyni (spoko babeczka) to nie mogła uwierzyć, że jak to przykładowo maksiu, piotruś, reksiu i koledzy takie aniołki coś takiego robią. :P Co ciekawe takie osoby zazwyczaj dostają super oceną z zachowania, a te szare myszki dobrą czy jakąś tam :P. Olej to, że ten biedny :( oprawca poleci do mamusi czy wychowawcy. Kiedyś będziesz się z tego śmiać. @gość dziś - można kogoś nienawidzić , ale trzeba mieć też trochę wyobraźni. Nie radź jej kopania po nerach i innych narządach, jeśli ona nie ma żadnego doświadczenia w sztukach walki, bo może się to dla kogoś skończyć np. dializami do końca życia. Niektórym śmieciom taka nauczka byłaby przydatna, ale czy głupota w młodości jest warta poważnych konsekwencji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za rady :) Poszłam po rozum do głowy,i wreszcie przestałam się tymi zaczepkami przejmować -wręcz przeciwnie,nie biorę tego na serio ale się odgrywam na nich.Dzięki waszej pomocy,zyskałam dwie wspaniałe przyjaciółki!Dziękuje ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gosc 24 -marwisz sie o jakiegos smiecia ktory ucierpi przez swoja glupote ? Przeciez ewentualne uszkodzenia odniesie na wlasne zyczenie. Wiadomo, ze mocny strzal na tetnice kantem dloni czy nawet kopniecie bardzo silne na szyje spowoduje trwale kalectwo u napastnika. Ale ta tutaj to gowniara u ktorej ciosy mocne nie zlamia nawet nasady nosa u potencjalnego oprawcy. Jest cos takiego jak obrona konieczna z ktorej w pelni mozna korzystac i wcale nie trzeba specjalnie cos trenowac aby obronic sie, bo wystarczy wiedziec gdzie uderzyc. Odbijanie i trwale uszkodzenia pewnych organow u napastnika uwazam, ze ma sens bo to go czegos nauczy i bezpieczniej jest korzystac z wolnosci bo taki napastnik nastepnym razem dwa razy zastanowi sie zanim kogos zaczepi i jest spokoj z patologia zdemoralizowana. Dialog z patolami nie przynosi zazwyczaj pozadanych efektow, dlatego nalezy stosowac srodki bezposredniego przymusu i koniecznie na dokladke ponizyc napastnika publicznie i psychicznie. Skoro nikt go, ją nie wychowal w domu, to normalne ze obcy ludzie moga to zrobic. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej, ten cios z otwartej w ucho to nie pęknie bębenek? bo na pewnej suce wypróbuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A JAK PĘKNIE TO CO TAKIEGO ZNOWU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gosc17:00 -jezeli przywalisz dostatecznie mocno z otwartej na ucho, to obiekt nie bedzie slyszal/slyszala kilka dni na to ucho. Duzo zalezy od sily i jesli cios bedzie bardzo mocny (z sierpa, z doskoku, z duzego rozmachu) to bebenek peka i jest to uraz nieodwracalny. Osoba tak potraktowana bedzie glucha calkowicie na jedno ucho co utrudni jej normalne funkcjonowanie. Dlatego takie rzeczy stosuje sie w ostatecznosci tj.w obronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martwię, gardzę takimi śmieciami, ale jakie konsekwencje poniesie dziewczyna jak tak mu zdzieli, że rozwali nerkę, jaja czy nos? U nas był taki przypadek w szkole, że jeden chłopak kopnął tak drugiego, że musiał mieć dializy. Nie wiesz ile ona ma siły, a to są jeszcze dzieciaki, a nie 2 metrowe chłopy z czaszką wielką jak melon ;). Czasem nie trzeba wiele, żeby kogoś albo nawet SIEBIE (np. złamanie bokserskie) uszkodzić w głupi sposób. Bębenek przecież się zrasta. Z drugiej strony i tak powinnaś się bronić. A to ciekawe, że nagle dwie panny zachciały się z tobą kumplować jak się postawiłaś, ale żeby stanąć w obronie i się zaprzyjaźnić mimo wszystko to już nie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zrasta sie, ale ile powiklan wystepuje poprzez dostajace sie do srodka bakterie zanim zablizni sie i juz sluch nie bedzie na takim poziomie jak przed urazem nawet jezeli zostanie problem wyleczony o ile w ogole, bo z reguly zaleczyczony zostanie. Nie pisalem o metodach pozostawiajacych slady, bo tutaj chodzi o to aby wewnatrz organizmu narobic szkody. I chyba lepiej aby ktos (napastnik)oberwal nawet w nos niz ofiara ma byc gnebiona. Bo dlugotrwaly bol psychiczny napewno tez pozostawia slady ktore pozniej ofiara musi niwelowac poprzez np. terapie. Wszystko zalezy jak na to spojrzec. Z ludzmi zwlaszcza w duzych skupiskach zawsze sa problemy jakies i nie z kazdym da sie rozwiazac ewentualny problem poprzez rozmowe. Najlepiej byloby unikac ludzi, jednak kontakty z nimi sa nieuniknione bo jestesmy istotami spolecznymi, wiec nalezy radzic sobie roznymi metodami aby nie zostac rozdeptanym. Wsrod doroslych np.w pracy mobing jest na porzadku dziennym w mniejszym lub wiekszym stopniu i ludzie na to godza sie bo boja sie prace stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×