Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przesada czy nie?

Polecane posty

Gość gość

mojego faceta dopadlo grypsko, lezy biedaczyna w lozku, myslalam zeby moze jutro do niego wpasc, moze mu cos ugotowac ale czy to nie bedzie narzucanie sie i przesadne wlazenie w tylek? gdybysmy byli dlugo to bym sie nie zastanawiala ale spotykamy sie dopiero niecale 3 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz do niego zadzwonić zapytać jak się czuje czy nie potrzebuje pomocy typu wykupienie leków w aptece czy kupienia jakiegoś pożywienia ze sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się ucieszyła jakby ktoś się mną zajął w chorobie ale ja jestem kobietą :P Nie wiem czy facet potraktowałby to jak ujmę na honorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak powstaje kura domowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, no do kury mi daleko ;) nie miała baba problemu to sobie wymyslila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak on moze to odebrac, ja w takich przypadkach przejmuję tzw. opiekę ale my mieszkamy razem więc to inna sytuacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota wam poradzi
powiedzmy sobie szczerze, kobieta z grypą jest w stanie posprzątać, ugotować i pójść do apteki po lekarstwa. mężczyzna z grypą jest w stanie agonalnym, leży i majaczy, patrzy na ciebie, jakby widział cię ostatni raz w życiu, niejednokrotnie uroni łzę. musisz się nim zaopiekować;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"patrzy na ciebie, jakby widział cię ostatni raz w życiu, niejednokrotnie uroni łzę. musisz się nim zaopiekować" x :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chyba zapytała czy mnie potrzebuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, o czym ty piszesz? Zadzwoń do niego zaraz, dopytaj się, czy mozesz do niego wpasc. Zorganizuj się. Nawet, gdybys wpadla na 15 minut, to cos mu podasz do picia, albo zrobisz cos lekkiego do jedzenia, chocby jajecznicę. Cos ogarniesz, zmyjesz parę szklanek. Bez zobowiązań, po przyjacielsku. Nigdy nie chorowałas na grypę? Nie wiesz, jak się zdycha, jak czlowiek nie ma siły dojsc do lazienki? Bosz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urszak, nie bulwersuj się tak :) Trzy miesiące to taki głupi okres czasu, nie wiadomo czy to już związek bardziej na poważnie czy nie. Może się nie chce dziewczyna ośmieszyć. Pewnie dlatego się miota mimo iż jest masa większych problemów na świecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, "zorganizuj się!" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, akurat zbulwersowałam się poprzednio:) Co to za ból egzystencjalny- zadzwonic do faceta, i zapytac, czy mu czegos nie potrzeba. Tak po ludzku. Kurczę, jestem nie z tej epoki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn., ze jesli zwiazek jesz juz powazny, to sie pomaga, ale jesli to tylko 3miesiace, to mozna go zostawic samemu sobie, do wyzdrowienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie nie istotne czy to moj chlopak, siostra, kuzynka czy przyjaciolka, gdy ktos jest chory, to gotuje rosol, zawoze, robie jakies podstawowe zakupy, typu cytryny, chleb, mleko, ser, jakies fervexy, gripexy, przykrywam kocem zawoze tez jakies filmy na dvd, ksiazki do poczytania, kaze ubrac cieple skarpety, podaje podgrzany rosol, goraca herbate z miodem i cytryna i po 30min. spadam, zeby sie nie zarazic i zeby chory sie wypocil, odpoczal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zn., ze jesli zwiazek jesz juz powazny, to sie pomaga, ale jesli to tylko 3miesiace, to mozna go zostawic samemu sobie, do wyzdrowienia? ------------- no jak dla mnie nie wypada nie zaoferować pomocy ale kobity (sama nią jestem) jakoś dziwnie czuja się na początku znajomości stremowane niektórymi, normalnymi przeciez odr******* prostą rzecz zaczynają rozkładać na czynniki pierwsze i potem jest klops i myslenie typu "a bo on sobie pomysli, że mi baaardzo zależy i zaraz zacznie sie wycofywać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaoferować pomoc zawsze mozna, jakby przez to sie wycofal to jest dziwakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego sie autorko boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×