jest mi przykro już po raz drugi

od lat jestem gospodarzem klasowym, dodam że jestem już w ostatniej klasie liceum, zgodziłam się na to z własnego wyboru, nikt mnie do tego nie namawiał, zrobiłam świadomie, więdząc ile pracy tak naprawdę ma gospodarz. wszystko spływa na mnie, ludzie nie zawsze wywiązują się ze swoich obowiązków, a gdy tego nie robią wszystko spada na mnie, ja za to odpowiadam. biegam za ludźmi, proszę, motywuję ale nie zawsze to robią. mam w klasie ekipę, ktora zawsze jest zaangażowana, która zawsze się włącza w różne akcje i zawsze pomoże. ale jest też grupa damulek ze spalonego teatru, które wiele mówią, a mało robią, które nigdy nic nie pomogą zrobić, a oczekują wzorowego zachowania. killka dni temu przedstawiono nam propozycje ocen z zachowania i całe zło przelało się na mnie, że jak ja dopuściłam do takiego wystawienia ocen, że za kadencji innej osoby były one wyższe, zaczeło się porówywanie : bo ten ma to i ma takie zachowanie, a ja mam to i mam słabsze. - na miarę podstawówki. już kiedyś w gimnazjum potraktowano mnie tak samo, lizano mi za przeproszeniem dupę żeby tylko się podlizać dla lepszego zachowania. jestem osobą lubianą w klasie, ale ta pycha i zachłanność normalnie psują im mózgi. od tamtej pory w gimnazjum, kiedy też latałam i zalatwiałam wyszłam na najgorszą i nie powiedziano mi nawet PA na koniec roku. nie potrafię sobie z tym jakoś poradzić, robię wszystko co w mojej mocy, pomagam wychowawcy, nauczycielom, skaczę biegam i załatwiam po lekcjach, poświęcam swój czas, więc nie zamyka się moja funkcja tylko w godzinach szkoły.

zawsze w szkole kazdy bedzie manifestowal swoje niezadowolenie opieprzal sie caly rok a potem plakal bo ma poprawne

a cóż to za dziwna szkoła, w której gospodarz odpowiada za stopnie z zachowania uczniów? Pierwsze słyszę o takich pretensjach, u mnie gospodarz czyli przewodniczący to się tylko jakimś formalnościami wymagającymi lidera grupy, a zachowanie to była indywidualna sprawa każdego ucznia

samorząd dostał kartkę, na której wpisywał punkty za jakieś poszczególne kryteria, ale to nie była żadna propozycja z naszej strony, ocenialiśmy to pod względem uczniowskim, tego jak ktoś się wywiązuje ze spraw związanych z nauką, szkołą itd. do tego doszła frekwencja, uwagi, pochwały i wiele innych kwestii które wpływały na ocenę, na co wpływu w ogóle nie mieliśmy.

zrzeknij się bycia gospodarzem niech radzą sobie sami