Mój syn właśnie skończył 2 latka i zna już alfabet do literki "R"

Polecam wszystkim mamom taką naukę w formie zabawy. My piszemy literkę (oczywiście na razie wielkie litery) i dajemy jej jakiś kolor, a pod spodem piszemy 3 słowa, które się zaczynają na tą literę. Młody powtarza (np. A jak Ala, B jak Babcia) i co kilka dni dodajemy kolejną literkę. Dziś syn już praktycznie bezbłędnie rozpoznaje wszystkie literki do "R". Bardzo to lubi i traktuje jak zabawę. Sam przychodzi i mówi: Mamusiu, uczymy się literek :)

Moja dwulatka nie interesuje się literami, za to liczy do 10 w dwóch językach, umie nazwać części ciała w dwóch językach i zna dwujęzycznie wiele słów. Każde dziecko lubi co innego, niekażde literki akurat.

Jasne. Chodziło mi o to, że można dziecko w formie zabawy zachęcić do nauki. Literki, cyferki czy inne, to bez znaczenia.

Ja znam właśnie chłopca który w wieku 2 lat znał cały alfabet, pięknie liczył do 20 tylko, że teraz ma 6 lat i nijak nie potrafi tego przełożyć na naukę czytania.

To dziwne, że nie potrafi. Jak myślisz, dlaczego tak jest?

Bo od nadmiaru wiedzy mózg mu się zawiesił :P Wy to byście chciały żeby wasze dzieci w wieku 3 lat Homera w oryginale czytały:O

Ja miałam 3,5 roku i płynnie czytałam, była to końcówka lat 80-tych i pamiętam, jak panie w przedszkolu kazały mi czytać nagłówki gazet, bo nie mogły uwierzyć :D Dziś pewnie zrobiłabym karierę w jakimś telewizyjnym show :D

ja w przedszkolu czytalam tak dobrze ze mnie panie sadzaly i kazaly dzieciom bajki czytac :D serio serio nie nabijam sie teraz :) moj syn ma 3 latka i czytac nie czyta, liczy do 5 po angielsku i do 12 po polsku, ale co najwazniejsze dla mnie od poltora roku potrafi powiedziec jak sie nazywa i gdzie mieszka, mowi dzien dobry do widzenia dziekuje i przepraszam itd, umie sie zachowac i odnalezc prawie kazdej sytuacji, ja do tego przykladam wage bo jak widze te dzieciaki co ani be ani me to nie chcialabym zeby moje takie bylo, umie tez wykrecic numer na pogotowie i wie jak sie wzywa karetke, w teorii, w praktyce daj nam boze nie spradzac

Ja mojego dziecka do liczenia i dwujęzyczności nie zmuszam. Daje możliwość, a ona korzysta ;). Nic na siłę.

moj za dwa msce bedzie mial 3 latka. A umie liczyc do 10 dodawać i odejmowac male liczby, uczy sie angielskiego, i pisze pierwsze wyrazy :) zna wszystkie kolory, ksztalty, zaczyna czytac :D

z kartki przepisze cyfry i dzwoni sam do babci albo taty :) umie poslugiwac sie tabletem, sam robi zdjecia, gra na komputerze

no widzisz majac 3,5 roku płynnie czytałas a i tak skonczyłas na kafe :P

z kartki przepisze cyfry i dzwoni sam do babci albo taty usmiech.gif umie poslugiwac sie tabletem, sam robi zdjecia, gra na komputerze xxxx No to faktycznie powód do dumy :/