Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zamieszkałybyście w chatce bez kanalizacji?

Polecane posty

Gość gość

Bardzo chciałabym zamieszkać sama. Dostałam w spadku po prababci chatkę pod miastem. Jest tam tylko elektryczność, kuchenka na butlę [oraz kuchenka na opał], nie ma łazienki ani kibelka, woda ze studni. Myc się można w balii- jest to uciążliwe, bo trzeba grzać wodę, ale wykonalne- robiłam tak na wakacjach i codziennie byłam wymyta i miałam umyte włosy, więc da się. Wynajęłabym też "toi toi-a". Mogłybyście tak mieszkać czy to głupi pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież wszystko zależy od tego jaka jest alternatywa bo to jest chyba meritum(?)a o tym nic nie piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alternatywą jest mieszkanie z rodzicami w bloku. Na wynajem mieszkania mnie nie stać, bo kawalerka, to minimum 1500 zł, a w mieszkaniu studenckim z 5-oma innymi osobami tez mieszkać nie chcę, zresztą to też koszt 500 i to raczej za pokój dwuosobowy. To juz wolę z rodzicami się kisić niż z obcymi. Samochód mam[na gaz]- złom, ale działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz ci odpowiem - zamieszkałabym. Będziesz u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie da się tam zrobić kanalizacji i wygospodarować jakiegoś pomieszczenia na wc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna osoba bez kanalizacji , ok . Gorzej jesli mialabyś rodzine , dzieci. Wtedy nie. Mozesz wynająć toytoya Ew, sa takie toalety turystyczne i wlewa sie tam płyn utylizujacy , kąpiel mycie nagrzec wode ok , mozna , jedna osoba da radę spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszcze ci. ja kisze sie w malenkim pokoju za 600/mc i nie mam zadnej alternatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 20 lat, rodziny na pewno nie będę miała przez bardzo długi czas jeszcze, póki co nie mam najmniejszej ochoty na to. Podciągnięcie kanalizacji, to jak na moja kieszeń olbrzymi koszt; nie znam się, ale może dałoby się zrobić łazienkę, ale chyba nie ma sensu przebudowywać i modernizować 100-letnią wiejska chałupę, która i tak jest do wyburzenia w dłuższej perspektywie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice i chłopak uważają, ze mnie pogięło i że można tam co najwyżej na grilla jeździć, a nie mieszkać w takich warunkach. Chłopak kpi, że chcę mieszkać jak baba z XIX-wiecznej wsi i może będę jeszcze krowę albo kozę trzymać i produkować własny ser i trzymać go pod pierzyna jak prababcia.. Albo, ze jestem skąpa i będę s..ć za stodołą, żeby oszczędzić parę groszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nigdy, glupi pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba zwariowalaś jak chcesz chodzic niedomyta i śmierdząca i załatwiać się do drewnianej kloaki. na miejscu twojego chlopaka rzucilabym taką flądrę, bo widać, że masz mentalnośc brudnej baby ze wsi co kapie się na wielkanoc i podciera łopianem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham siebie i wszysc mnie kochaja jest fajnie 333 www.youtube.com/watch?v=WKZKItSfrTw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłabym, ale robiłabym wszystko, żeby jak najprędzej doprowadzić do domu wodę, wybudować szambo i zrobić łazienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkalam dlugo w takich warunkach u dziadkow, moze nie ma konfortowych warunkow , ale sie da, wazne to swiety spokoj a zamiast placic komus za wynajm lepiej odkladac z czasem podciagnac wode z tej studni do domu, zrobic wc , lazienke, moze rodzice by pomogli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, nie z własnej woli. I nie wiem co musiałoby się stać, żeby mnie do tego zmusić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja studiuję dziennie, mam stypendium naukowe i pracę w weekendy, nie ma opcji, żebym budowała szamba i nie wiadomo co, bo chcę żyć w miarę normalnie, mieć kasę na rozrywki, ciuchy, a oszczędzać, to na takie cele jak wakacje czy wyjazd w przyszłości[zeby mieć kasę na start]- zreszta po prostu mnie na to nie stać ze studenckich dochodów, a rodzice kasy na to nie dadzą, bo uważają, że mam mieszkanie z nimi za darmo. Myślę, że skończę studia, to wyjadę za granicę, popracować i świat zobaczyć, może wrócę, a może nie, więc po co mi to, w przyszłości może sprzedam tę ziemię, a może coś postawię jak juz będę miała kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ autorka
Mnie się wydaje, że fajnie by sie tak mieszkało: odmalowałabym sobie w środku, urządziła w takim folkowym stylu, część mebli bym wywaliła, część zatrzymała, starą przepastną szafę bym pomalowała i ozdobiła motywem łowickim- albo malując albo naklejkami na meble, zreszta mam duzo pomysłów, przywiozłabym swoje łóżko i kilka innych rzeczy. Rano bym sobie jadła śniadanie na zewnątrz i siedziała w ogródku na słonku pijąc kawkę z kompem[dodam, ze myslę o zamieszkiwaniu tam w sezonie wiosna, lato, ciepła jesień, a zimowanie chyba u rodziców jednak:D], posadziłabym kwiatki. W weekendy bym urządzała imprezki. Tylko nie wiem czy nie są to głupie mrzonki i codzienność z wynoszeniem pomyj po myciu mnie nie dobije:D Mam tez nadzieję, ze z takiego toj toja serwisowanego raz lub dwa na m-c i uzytkowanego przez jedną osobę plus ewentualni goscie korzysta się w miarę przyjemnie i nie capi z niego jak z wychodka, ale nie znam się i nie wiem czy się nie przejadę na tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zwariowałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłabym tak mieszkać, ale traktowałabym to raczej w kategoriach miejsca na urlop czy wakacje. Ale opcja sama w sobie fajna. A jeśli chodzi o brak toalety to jest teraz rozwiązań wiele w tym temacie, przenośne toalety można wynająć np tutaj - http://www.toyka.pl/ i to różnego rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to gdzie prababcia srała ? a może wcale nie srała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wychodku , wiesz co to ? kiedyś każdy to miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zayebista sprawa zazdroszcze Ci, bo bedziesz miec spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jestes szczesciara taki dom z dzialka warty jest min 100tys, nawet bez kanalizacji, pewnie ze mozesz narazie mieszkac , pozniej jak juz bedziesz miec dobra prace mozesz domek sprzedac , kupic fajne mieszkanie, lub zrobic kanalizacje, lazienke, odremontowac dom , zrobic po nowoczesnemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co,nie zastanawiaj się ani chwili.my dostalismy w spadku drewniana chałupkę bez łazienki,ale jest podciągnieta woda bieżąca,ale otzrymalismy ją w momencie gdy już wybudowalismy nasz dom.miałam nawet pomysł żeby ten wybudowany sprzedac ,ale za duzo tam naszego wkładu własnego i kasy,trochę go podszykujemy i będzie dla dzieci,a my na starość do drewnianej chałupy.teraz jestem tam co tydzień-napalić w piecu i ogarnąć całość i powiem ci żę takie miejsca są magiczne.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i absolutnie nie sprzedawaj nigdy.kawa na tarasie lub w altance rano i na boso bezcenna.nie przyrównuj do tego kawe na balkonie w bloku.myśl że może powinnas dowiedziec się o koszty przyłączenia wody,rozkladają na raty.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×