Dlaczego facet poznany w internecie nie dąży do spotkania na żywo?

.

Właściwie rozważam kilka wersji: 1. Obawia się czegoś w realnym świecie (wcale nie jest taki fajny jak się wydaje w internecie) 2. Ma kogoś lub spotyka się 3. Nie wydaje mu się na tyle atrakcyjna aby się poświęcać (w takim razie po co pisze) 4. Zabija samotność wieczorem pisząc przez internet

A ile on ma lat?

Tez takiego znalam pisal rok ale spotkanie wciaz przekladal. Potem okazalo sie ze mieszkal i zyl z byla zona.

A Ty proponujesz? :P

facet w tym wieku raczej też powinien myśleć o związku...

Zupełnie tego nie rozumiem.

Powiem Ci, że rok to długo wytrzymałaś ale skoro miał żonę to chyba był starszy?

może się biedak wystraszył....

Mam wrażenie, że jedyne logiczne wyście to...

to od razu ci mówię nie wchodź w to uwierz mi mam spore doświadczenie , nigdy nie wie z kto jest po drugiej stronie , jeśli nic nie mówi nie chce, nie angażuj sie w.związek na odległość . oszuka cię. nawet nie wiesz jak można się na kimś przejechać przez neta. ..

coś mi tu bardzo nie gra.

Bo tak naprawdę to on powinien gonić króliczka...

A moze on nie chce sexu? Tylko pisac?

...halo halo nie mówimy o seksie tylko o poznawaniu się w realu...

Poznawanie ludzi na żywo musi łączyć się od razu z seksem? Chyba, że facet się boi, że będę chciała od niego seksu a on jest zakompleksiony i nie będzie wiedział co i jak.... ale to by oznaczało, że jest bardzo niedoświadczony w relacjach z kobietami....i nie wie po co takie spotkania dokładnie są....

Jeżeli mężczyźnie zależy, to działa. Jeśli nie zależy mu od początku aż tak, to się to nie zmieni. Odpuść dla swojego własnego dobra.

Szczerze to w ogóle bym na to nie wpadła....może boi się i nie wie jak się w ogóle umawiać....

Jeżeli nawet - w co wątpię, to chciałabyś mieć takiego fajtłapę przy sobie? Zastanów się... Mam doświadczenie w poznawaniu mężczyzn w sieci i wiem co mówię.

o matko, no jesteś dla niego po prostu koleżanką internetową i tyle, o co Ci chodzi? wieje od Ciebie desperacją :o

Mam wrażenie, że na portalach internetowych kobiety może są i normalne, wartościowe i piękne....ale facetom zwykle czegoś brakuje....

To nie jest regułą - ja na Sympatii poznałam cudownego mężczyznę, z którym jestem prawie rok :) A też dzieli nas odległość - 130 km. Trzeba się po prostu nauczyć obiektywnego oceniania ich zachowania, żeby się niepotrzebnie nie wkręcać. Odpuść gościa i szukaj dalej. Jest jeszcze ewentualność, że go olśni i sam zacznie zabiegać o spotkanie.

Zdaję sobie sprawę, że mógłby mi się na żywo nie spodobać...

...na razie jest dosyć mdły w zachowaniu...z reguły faceci, którzy do mnie piszą chcą się raczej szybko spotkać, dlatego jestem zaskoczona...

Ja mieszkam za granica i tez nie moge sie wiazac z kobieta z Polski. To jest za bardzo skomplikowane. A bardzo ja polubilem. :)

...no dobra...za granicą to trochę różnica...poza tym dla chcącego nic trudnego....

Wiązać się to też różnica....najpierw trzeba się poznać, aby się wiązać...

Dziewczyno sama siebie probujesz oszukac choc doskonale wiesz, ze facet niczego konretnego do Ciebie nie chce... Co jest interesujacego w "mdlym" zachowaniu faceta? naprawde az tak ejstes zdesperowana, ze az slepa? Sama sobie odpowiedzialas: dla chcacego nic trudnego... Moj mezczyzna na wejsciu mi powiedzial, ze czasem sa wazniejsze rzeczy niz odleglosc... A ten Twoj nawet nie chce sie spotkac. Dajze sobie z nim spokoj, bedziesz zdrowsza.

U mnie po kilku dniach pisania chcielismy sie juz uslyszec, po 2 tygodniach planowalismy juz spotkanie, ktore udalo sie zrealizowac po miesiacu znajomosci. Obydwoje w rownej mierze tego chcielismy, a u Was?

I tak być powinno jak piszecie...krótka piłka - zgadzam się z wami....chrzanię to.