czy Wasze dzieci ida jeszcze w pon i wtorek do szkoly?

Bo moje juz maja wolne i tak sobie mysle czy nie za wiele tego wolnego? Potem jeszcze 6. 1. 2015 znow wolne. Udalo im sie jak nic w tym roku! Nauczyciele to maja zycie

nie, nie idą. Pójdą dopiero po Trzech Królach. Zgadzam się ze nauczyciele żyją jak pączki w masle... a najbardziej mnie wkurza ze wciąż narzekają jakie to mają ciężkie życie, zebrania, wycieczki, prace domowe.... biedaczyska :)

Nauczyciele nie mają w ciągu roku szkolnego ani jednego dnia urlopu. Mają przymusowy urlop przez jeden (w drugi pracują) miesiąc wakacji. I nikt ich nie szanuje. Ani dyrektor, ani dzieci a już na pewno nie rodzice. Do tego te konspekty na każdą jedną lekcję i praca w domu. Ja nie zazdroszczę.

Jak to taki miód, czemu nie zostaliście nauczycielami? Ja się tam zgadzam z

Trzeba było zostać nauczycielem zamiast pracować w biedrze.

Nie idą, moje zostaje z babcia bo my z mężem pracujemy. Nie chciałabym byc nauczycielem, brak mi cierpliwości. Taki zawód sobie wybrali, ty tez moglas!

Jestem nauczycielem ale w przedszkolu pracuje. A przedszkola otwarte :) dopiero wigilia wolna

no jasne , ze ida, zeby zrobic na złość nauczycielom

Ostatni dzień w szkole u mojego dziecka to piątek. Ale niektóre dzieci biorą jutro udział w jasełkach i dziś oraz jutro one nie mają lekcji - mają próby. Do szkoły moje dziecko wraca dopiero 7 stycznia. Pochodzi 8 dni i .....ferie :P

Biedni nauczyciele przymusowy urlop w wakacje... wszyscy ludzie idą w podskokach w wakacje na góra dwa tygodnie a oni biedulki muszą w wakacje brać urlop.... a tak by chcieli w październiku....

nauczyciele to banda nierobów! idą na te studia pedagogiczne bo nigdzie indziej sie nie dostali albo nie poradzili sobie na uczelniach technicznych, potem siedza w tej szkole bez pasji, powołania. i jeszcze te jęki... urlopu nie mogą brać kiedy chcą :) dwa tygodnie nawet ponad, przerwa świąteczno-noworoczna, zaraz będą ferie dwa tygodnie, potem Wielkanoc, weekend majowy, weekend czerwcowy, wakacje.... ale biedaczyska.... nie maja kiedy iśc na urlop.

a przedszkolanki to jeszcze większe pasożyty. u nas wpzredszkolu już od tygodnia latają z listami i zapisują które dziecko będzie chodzić w okresie świątecznym i straszą, że grupy łączone, bedzie mało dzieci, nie bedzie zajęć dodatkowych... tak grają na rodzicach żeby tylko nie przyprowadzać dzieci. W zeszłym roku w przdszkolu chodziło w tym okresie 20 dzieci na 120. Czyli ledwie jedna grupa się uzbierała. Połowa przedszkolanek musiała brać urlop.... pewnie przymusowy... a tak chciały do pracy.

Banda frustratek się zebrała, żal mi was! Zamiast siedzieć na kafe zajmijcie się swoimi biednymi dziećmi.

Oj jaka szkoda ze będziecie musiały z własnymi dziećmi posiedzieć w domu,poszłyby do szkoły i byście miały spokój całe dnie :P

Ja tam wole jak moje zostaje w domu. Zwykle rano wszystko w pośpiechu, prysznic, szykowanie śniadania, ubieranie. Moje dziecko wszystko robi w zolwim tempie :D i sie ledwo wyrabiamy do szkoły i pracy a jak zostaje w domu moge pospać ciut dłużej, spokojnie sie naszykowac i iść do pracy a do syna przychodzi babcia, czeka aż wstanie i robi mu sniadanie. A w wolny dzien potrafi spac nawet do 10 - chodzi do zerówki a spac uwielbia :D

Toz chyba szkoły będą otwarte i możecie posłać dzieci na zajęcia. Maja taki obowiązek, a jeśli nie, zawsze możecie zadzwonić do ministerstwa ze skarga. Nie rozumiem tego narzekania, chyba za dużo wolnego macie.

Przedszkolanki najgorsze??? Prosze Cie! Najgorsze sa te mamusie co maja urlopy przed swietami a dziecko w przedszkolu caly dzien bo matka do fryzjera i kosmetyczki musi isc! Bierzecie wolne miedzy swietami a dziecko byscie do przedszkola zawiezli zeby pipy na kanapie polozyc i odpoczac przed sylwestrem! Po co Wam te dzieci skoro tak chetnie sie ich pozbywacie???

moje dzieci jeszcze 22 i 23 idą do szkoły, dopiero w wigilię zaczynają ferie, trwać będą do 6 stycznia, następne ferie dopiero w okresie wielkanocnym. W związku z tym mamy mały problem,do polski możemy wyruszyć dopiero 23 w południe, nie da się zwolnić wcześniej dzieci ze szkoły. Kary są surowe, 500 euro i nie ma zmiłuj się.

oczywiście do Polski, przepraszam, że nie sprawdziłam dokładnie pisowni.

Ale,ze kazda szkola nawet w wigilie jest czynna i dzieci moga spedzac czas na swietlicy to zadna mamuska nie wie..... Przeciez ta zarzadzenie pani minister i szkola musi byc czynna,zeby sprawowac opieke nad dziecmi,ktorych rodzice pracuja albo nie maja co zrobic ze swoimi skarbami!n Wszyscy nauczyciele dyzuruja na swietlicy,wiec NIE maja wolnego!

zgadzam sie że nauczyciele i przedszkolanki mają za dobrze w naszym kraju a jeszcze narzekają, to kolejna grupa po górnikach.

najbardziej smieszy mnie jak czytam ze ludzie ktorzy poszli na nauczycieli nie dostali sie na techniczne studia... haha a kto powiedzial ze chcieli isc na techniczne? kazdy ma swoje pasje i zainteresowania i humanisci nie marza o kierunkach scislych. a kolega ,ktory wylecial z awf -u spokojnie dostal sie na politechnike potem i jest magistrem iznzynierem ale ja nie pisze ,ze ludzie ktorzy nie dostali sie na awf poszli na studia techniczne bo tylko tam im bylo latwo.. co za ludzie tu siedza tylko matol moze napisac ,że ktos poszedl na pedagogike bo nie dostal sie na inzynierie przeciez w szkole ucza tez nauczyciele chemii i fizyki oraz matematyki a to sa techniczne kierunki i scisle.. co za debile tu siedza.

Do 23;17 z tymi ludzmi nie ma co dyskutowac! Rece opadaja jak sie niektore komentarze czyta! Ja jestem nauczycielka w przedszkolu i kocham swoja prace! Zawsze lubilam dzieci i wiedzialam ze moja praca bedzie sie opierala na kontakcie z nimi! Nie myslalam nigdy o innych studiach!

mam kolegę który wyleciał z politechniki po pierwszym roku, nie wiedział co ze sobą zrobić, przyjęli go na pedagogiczną uczelnię. Nie nadawał sie na inżyniera, nauczycielem zostanie. Masakra.

Mieszkam koło szkoły i nikt mi nie wmówi, ze szkoła przez miesiąc wakacji jest otwarta i nauczyciele przychodzą tam w czasie wakacji dzień w dzień na 8 godzin. Mam koleżanki nauczycielki i wracają do pracy na ostatni tydzień sierpnia. Też mogłabym nie mieć urlopu, gdybym miała 3 miesiące wakacji. Teraz 3 tygodnie wolnego, potem 2 tygodnie ferii, wiecznie długie weekendy. Owszem, świetlice są czynne, ale to po awanturze, którą w tym roku zrobili rodzice. Niemniej życzyłabym jednej z drugą "mądrej", aby sobie poszły do szkoły i przesiedziały w świetlicy 9 godzin.

Mój do przedszkola idzie,była lista na której rodzice deklarowali obecność. Ja chcę w spokoju posprzątać i porobić zakupy wiec mój idzie 22 i 23 . A niemowlakiem łatwiej coś zrobić niż z dwojka

Ja akurat nie zgadzam się z tymi krytycznymi opiniami pod adresem nauczycieli. Ta prace w przeciwieństwie do wielu innych musisz brać do domu, pomijam juz nawet odpowiedzialność za cala grupę dzieci, ale oni cały czas muszą są na najwyższych obrotach gdy w tej szkole są. W innych zawodach tak naprawdę tej efektywnej pracy jest malo, można dozowac swoje tempo itp. Zarobki tez raczej srednie.