Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kłutnia z jedynym synem

Polecane posty

Gość gość

Mamy syna 40letniego ,który ma rodzinę 4osobowa.....kochamy ich i chcemy żeby byli szczęśliwi....zawsze przed świętami nie potrafimy się dogadać.... Kolejna wigilie spedzimy z mezem sami....nasza synowa zrobi wszystko zeby nasz syn sie postawil....niby mamy dobry kontakt,ale jakbym powiedziala,ze swieta spedzimy sami to ona zrobilaby odwrotnie ...zawsze tak jest ,a ja nie zrobie nic zeby tylko byla zgoda w rodzinie,ale do rzeczy - wigilie mielismy spedzic u nich(tak bardzo sie cieszylam) ale zadzwonil,ze maja inne plany i wigilie spedza u jej(kolejny raz) rodziny,a my z mezem tradycyjnie znowu sami....pewnie by wpadli po prezenty i buzi-buzi na 20min i koniec milosci....jaka jestem samotna,jak mi zle,czuje sie odrzucona :( Teresa 60l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To od dziś co roku mów im że te święta zamierzacie spędzić sami, wtedy będą przyjeżdżać co roku. Ty będziesz szczęsliwa że widzisz syna a synowa będzie szczęsliwa gdyż będzie w przekonaniu że robi ci na przekór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste ,co piszesz,ale serce nie sluga....jestesmy im potrzebni wtedy wiedza,ze jestesmy , ( niczego nie odmowimy),kochamy nasze wnuki i mamy super relacje z nimi i wydawaloby sie ,ze z nimi tez........duzo przeciez nie oczekuje...przez 15lat wigilie spedzilismy razem moze 3x ,a to swieto jest dla mnie wyjatkowe....nigdy nie narzucalam sie rodzinie syna....wczoraj wydar sie na mnie i powiedzial bardzo duzo bolesnych slow....czyli jestesmy im nie potrzebni,nie mam mu narzucac swojej woli,ze on wybiera sobie gdzie chce spedzic i z kim swoj czas....moze mi podeslac KASE (pewnie na odczepnego) prezentow nigdy zadnych nie robia,ale lubia otrzymywac....syn stal sie arogancki(w/g mnie kasa uderzyla mu do glowy)....przypomni sobie wtedy ,kiedy nie ma ,co z dziecmi zrobic :( Nie takiego potwora wychowalismy...zawsze bylo w nim duzo empatii,teraz duzo arogancji i wydaje mu sie ,ze ma monopol na wszystko i moze ranic rodzicow i to jeszcze w takim czasie,:(! Teresa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. My odcięliśmy się od teściowej, ciągle pieniądze wołała. Ma 1200zł renty ,praktycznie opłaty miesięczne za mieszkanie 200zł, a ona ciągle w długach. To co Pani napisała, ze syn powiedział że kase może podesłać tzn musi Pani wołać pieniądze od niego.My mamy dosyć teściowej ,bo ciągle jęczy i chce od nas kasy.Moze tu jest problem,wieczny bankomat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie chcialam zadnej kasy......a syn to powiedzial chyba zeby mnie zranic juz ,ze dalej nie mozna....chociazby nie wiem ,co ale o kase nigdy nie prosilam....to on chociaz jest bardzo majetnym czlowiekiem jest egoista ...dzieci podrzuca na 2-3 tyg i nawet nie spytaja ze moze by pomogli............a o prezentach zap[omnij....ONI tak........dla nas NIGDY.....za mocno pokazalam jak na nich mi zalezy :( Jakbys sie czula jak Twoje dziecko zaprasza rodzicow na swieta,pozniej zmienia zdanie (probuje krecic) a potem mowi ,ze on swpedza swieta tak jak mu sie chce i to on wybiera ;( rozumiem ,ale po co zapraszal....czy to jest w porzadku ,kiedy choc na jakis czas pamieta sie o rodzicach....znowu wigilia bedzie w kuchni........w pokoju nie ,bo chyba serce by mi peklo ...stol na 12 osob ,a my tradycyjnie SAMI :( Teresa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a cha zapomnialam dodac ,ze powiedzial ,ze wpadna do nas w II DZIEN SWIAT , wiedza,ze beda inni goscie i chca sie pokazac jacy wspaniali,jacy troskliwi ot tak pod publikę !Teresa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może należy poprawić kontakt z synową???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to przykre, święta są rodzinne i zaprosić rodziców wypada .Synowa na pewno przekręciła syna na swoją strone ,na pewno tu tkwi problem synowa nie chce się spotkać. Znam nie jeden taki przypadek, po ślubie człowiek się zmienia pod wpływem partnera często. Samotne święta są przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoras tu z formulowiczek pisze,ze moze poprawic stosunki ze synowa....wszystko jest ok ...przyjezdza,siada za stolem i sie nie rusza...mowi,ze jest na goscinie i to ja biegam miedzy stolem ,a kuchnia, nigdy mi w niczym nie pomogla.....bo jak stwierdzila "odpoczywa" lubie ją,Ona tez udaje ,ze mnie uwielbia ,ale widze ,ze to tylko gra....mowilam jej ,ze zawsze moga na mnie liczyc w kazdej sytuacji......ale ONI wiedza,ze za duza ze mnie wazeliniara i dla spokoju,"milej" atmosfery zrobie wszystko...to ja im robie przetwory na zime,jak sa u nas na goscinie wyjezdzaja obiuczeni smakolykami...w zamian od nich nic.....tak zawsze bylo:( Wiedza,ze tesknie i czekamy z utesknieniem zeby tylko przyjechali,a dobra ze mnie kucharka.....zawsze szanuje ich zdanie! Nigdy nie spytali czy moze jakos nam pomoc finansowo......a jak pisalam kasy im nie brakuje,!Teresa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och jejku jeku jak ata synowa zła a to że synek ma Cię w d***e nie napiszesz poza tym stara baba a robi błędy ortograficzne jak wychowałaś synka tak masz, gdyby był zakochany w matce to by przyjeżdżał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tytule "kłutnia" a w treści tylko utyskujesz że nie chcą z tobą spędzać czasu to w końcu o jaką kłótnie chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłutnia czy kłotnia :( jestes egoista i tyle w temacie....jestem matka i chcialabym spedzic choc chwile ich czasu razem,a jak pisze to Ciebie nie powinno obchodzic....co uczysz ortografii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co im tak nadskakujesz, skoro widzisz, że mają was gdzieś? Twoje pokolenie ma niestety problem z komunikacją i asertywnością. Ty po prostu starasz się zaskarbić ich łaski. Jakby mi dziecko wycięło taki numer, to bym powiedziała, że nie potrzebuję ich łaski i mogą w ogóle nie przyjeżdżać. A kolejne święta - zamiast wydawania kasy na przyjęcię - spędziłabym na wyjeździe. Masz DOPIERO 60 lat, pomyślcie o sobie, zróbcie coś, co wam zrobi przyjemność, niech wasze życie nie kręci się wokół syna-egoisty. I niestety nie jest to wyłącznie wina synowej - gdyby był wychowany w szacunku do was, nie dałby się przekabacić. Może dawaliście z siebie za dużo - nauczyliście go tylko brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×