Jak zniesiecie święta w towarzystwie nielubianej rodziny?

Wigilię spędzamy z moją rodziną, pierwszy dzień świąt z kochaną babcią mojego męża, a drugi z jego rodzicami. No i ten ostatni dzień będzie dla mnie najstraszniejszy. Jak planujecie przetrwać ?

Co przetrwać? Przeciez my nie spędzamy swiat z jego rodzicami? :D

ja wigilie spędzam u meza i już mam dość jedyne co mnie cieszy ze musze przetrwać tylko kolacje a reszte swiat spędzam u swojej rodziny

Jak to kurde jest, że wasza rodzina jest zawsze idealna, kochana a męża potworna, z piekła rodem :D zagadka kafe! Jak przetrwać? może spróbuj się do tej rodziny przekonać, być miłą, rozmawiać itp. ? :)

Trudno rozmawiać z kimś kto udaje, że Cię nie słyszy. A miła już byłam, pożyczałam pieniądze, załatwiałam szwagierce pracę i nawet"dziękuję" nie usłyszałam.

ja będę się sztucznie uśmiechać i... maxymalnie alienować:)) nie będzie to trudne bo będę się wykręcać opieką nad dzieckiem (7 mies.) :))

ja bym nie szła do nich i tyle. ja tak co roku robie. mąż nie ma z tym problemu. siedze sama i odpoczywam jak on z synem jest u swoich rodziców.

hmm ja nie spędzam świąt z tymi których nie lubie. nie widzę sensu.

a po co sie spotykac z kims nielubianym. co kochane nie umiecie sobie zrobic gosciny w swoim domu dla siebie meza i dzieci? zawsze mozna wejsc do kogos(rowniez z rodziny) i zwyczajnie w swiecie nie rozbierajac sie i nie robiac wielkich ceregieli zlozyc zyczenia dobrych i spokojnych swiat, i to wszystko. ale zeby tak zrobic, to trzeba uzyc inteligencji. tak inteligencji i pozbyc sie urazy do innych. polecam.