Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wybór... serce a .....serce...?

Polecane posty

Gość gość

artur - był narzeczonym, kocham go, znam 5 lat, jest młodszy o kilka lat, zawsze był wierny, zawsze "na zawołanie", na początku stawał na głowie, potem troche mniej, przestałam chciec z nim byc bo coraz mniej sie staral jakby zklepał miejsce i juz nie trzeba, raczej niezdecydowany, raczej aj decydowałam, pozwalał mi na wszystko, mogłam mu chodzic po głowie, nie czułam wsparcia z jego strony, podcinał mi skrzydła, bezkonfliktowy, jego rodzina raczej mnie nei lubi, nie jesteśmy razem od 3 miesiecy - widze zmiane w jego zachowaniu, miał czas na myslenie i widzę że gdyby dostał szansę wie gdzie "dał ciała" daniel - chce ze mna być, kocham go, znam pół roku, jest w moim wieku, słucha co do niego mówie ale nie jest posłuszny, wystarczy mu ze jestem obok i jest szczęśliwy, nic nie wymaga, zazdrosny, nie ocenia, nie daje soba kierować, mogę czuc sie wolna, moge na niego liczyć ale nie jest "na zawołanie" Nie jestem pewna którego wybrac o ile wogóle nie lepiej byc samemu, od jednego i drugiego dostaje cos innego, inny typ człowieka, charakteru, w głowie mi sie to nie mieści, na co mam patrzec, skąd wiedzieć? sluchaj serca nie działa - słucham od jakiejś chwili i nie wiem.....opisy nie sa super dokładne tylko tak mniej więcej bardziej dla siebie niz dla kogoś... Na co sie patrzy jak sie kogos wybiera? przeciez nie rzuce moneta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za pytanie na co sie patrzy. Na to,czy sie chce z nim być i go kocha. Skoro jesteś niezdecydowana widocznie zaden nie jest dla ciebie nie bedziesz zadawac takich pytan jak sie zakochasz naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak Jak się kogoś pragnie i kocha, to nie ma żadnych wątpliwości. Jeśli patrzysz na nich obu jak na transakcję na życie, to... daj im obu spokój, bo nic nie będzie z żadnym. Prędzej czy później rozstaniecie się, którego byś nie wybrała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×