Wrogie sobie geny a niedobrany partner

nie wierze c***aniusiu. ot co ;)

są nawet znaczne różnice,które wręcz podniecają,a są takie,że posłuchasz tonu głosu tej osoby i dostajesz p*****lca

a jak jeszcze się będzie skazanym na taką osobę w codziennej egzystencji,to człowiek ma ochotę wyskoczyć oknem

masz tak? :( nie wierze, nie widac

moze od poczatku. moja tesciowa mowila ze pradziadek mojego meza to byl niezly kapus sowiecki. taki gnoj ze jak umarl gdzies tam na wojnie, to balowali tydzien z z radsci. no i zauwazam pewne konfidenckie zapedy u meza ale bardziej u jego rodzenstwa. mowi sie tez o tym ze dzieciak rodzi sie z zylka zlodziejska. ale to przeciez tak jak z telentami. wielopokoleniowy dar muzykowania czy aktorstwa. ja uwazam, ze o wiele wieksze znaczenie ma sposob wychowywania dziecka. to oczywiste, ze ; jek rodzice sie nienawidza, to ciezko bedzie ekzekwowac jakies dobre odruchy w dzieciaku- one bardziej sa sklonne do przykladu niz pustych nazkazow jak maja sie zachowywac. osobisie jestem z rodziny, gdzie przytulenie bylo jak na lekarstwo, mowienie milych rzeczy tez a o milosci rodzinnej w ogole sie nie mowilo a mimo to jestem inna. z kolei moja tesciowa na poczatku naszego malzenstwa wiecznie wieszala sie mezowi na szyje i cycusiala go, ale on nie lubi i nie potrzebuje zbytni czulosci.

up

Takie rozkminy są dobre jak dziecka jeszcze nie ma a nie jak już w drodze

racja :)

Slubu brac nikt obowiazku nie ma ale dzieci jakos wychowac trzeba. Niekoniecznie w malzenstwie jak sie ludzie nie dopasowali.

jesli dziecko to z wielkiej, goracej, namietnej, romantycznej milosci.

duzo kobiet lapie meza na brzuch

jesli dziecko to z wielkiej, goracej, namietnej, romantycznej milosci. Czesto bywa ze zwykłej wpadki osle

w zyciu by mi to do glowy nie przyszlo. ale jak ten maz ma pozycje i forse to pewno tak bywa. wyrachowanie w kwesti prokreacji? nol lej! strzal we wlasna stope

raczej w stope dziecka.matka slub zaliczy,dziecko zaplaci

nie mam dziecka i nie bede z przyczyn ISTOTNYCH. wpadki to sie przydarzaja ciemnym masom :)

gość dziś to nie jest spiskowa teoria dziejów,tylko rzeczywistość,jeżeli partner cię męczy i wkurza,to dzieci które z nią czy nim zrobisz,też mniej lub bardzo będą cię wkurzać,ty będziesz męczyć i wkurzać je x Zgadzam sie

Jeśli zauważysz(dotyczy obu stron)że twój partner z zasady nie lubi twoich rodziców,że bywa tam bo robi to dla ciebie daruj sobie taki związek.To nie będzie normalna zdrowa rodzina,póżniej będzie ustawiał wrogo swoje dzieci do dziadków. Zepsuje zdrowe dotąd relacje między waszymi rodzinami a to zle wróży dla was obojga..Albo się podporządkujesz i będziesz jego/ej kapciem ,gdy będziesz walczyć rozstaniecie się.

Jeśli zauważysz(dotyczy obu stron)że twój partner z zasady nie lubi SWOICH rodziców,że bywa tam bo robi to dla ciebie daruj sobie taki związek.To nie będzie normalna zdrowa rodzina,póżniej będzie ustawiał wrogo swoje dzieci do dziadków. Zepsuje zdrowe dotąd relacje między Toba a Twoimi rodzicami, to zle wróży dla was obojga..Albo się podporządkujesz i będziesz jego/ej kapciem ,gdy będziesz walczyć rozstaniecie się.

to zdecyduj się SWOICH czy TWOICH?

...

a po co się męczyć z niedobranym partnerem? czy może mi to ktoś wyjaśnić?