Brak seksu w związku

Witam, krótko opiszę swoją sytuację. Mam 24 lata i jestem z dziewczyną od 10 miesięcy, która jest dziewicą. Jeśli chodzi o jakiekolwiek życie seksualne to istnieje u nas jedynie zbliżenie oralne, jednakże wiem, że ona podobnie jak ja mamy dość wysokie libido, więc z tymi zbliżeniami nie ma problemu. Jeśli chodzi o temat seksu, to już wielokrotnie z nią o tym rozmawiałem, nie chcę naciskać, bo to byłby jej pierwszy raz, ale ona uważa, że sam seks jest dziwny i ewidentnie nie zanosi się na na niego (od razu wyjaśnię, że oczywiście nie jestem prawiczkiem). Kocham ją, jestem z nią 10 miesięcy i nie chcę z niej ryzykować, mimo, iż jako chłopak podobam się dziewczynom. Czy brak stosunku to z jej strony brak jakiegoś zaufania w stosunku do mnie? Bo jeśli chodzi o pobudzanie to szybko ją pobudzam, z tym że w drugą stronę to działa coraz mniej... z każdym miesiącem tj coraz mniej odczuwam sens takich zbliżeń. Czy istnieje jakiś sposób na obniżenie swojego poziomu libido? Pozdrawiam

Pogadaj z nia, taki zwiazek jest bez sensu

Jeszcze jeśli chodzi o nasze spotkania, to od jakiś 2-3 miesięcy są dość rzadkie, spotykamy się tak 2 razy w tyg, raz w tygodniu na całą noc. Staram się jak najczęściej, ale ona ciągle nie może (na 100% nikogo nie ma na boku) a poza spotkaniami mało piszemy, jak zaczynam jakiś temat to często zmyka.. ehmmm a tak mi zależy, czuję że coś jest nie tak, ale chyba jestem ogarnięty tą miłością do niej i tego nie dostrzegam jednoznacznie :(

No cóż, moim zdaniem, ona tak naprawdę Cię nie pragnie. Tzn. chce miec kogoś, ale nie nie koniecznie Ciebie. PRzykro mi, że to tak brzmi. Masz dużo dla niej cierpliwości i myślę, że już po tak długim okresie powinna nabrac do Ciebie zaufania - bo przy pierwszym razie to może chodzic bardziej o zufanie dziewczyny niż prawdziwe pożądanie. Jeżeli tak nie jest, a będziesz wciąż dalej o nią zabiegał to prawdopodobnie nic to nie zmieni, tzn. ona i tak Cię pewnie nie będzie pragnęła - bo od samego Twojego chcenia i cierpliwości nic się nie stanie. Tak czasem jest, że mamy skłonnośc ku niewłaściwej osobie. Ona prawdopodobnie nie jest Tobie pisana. Seks jest bardzo ważny w każdym związku.

Dziękuję za rady. Od samego początku bardzo się staram, staram się urozmaicać jej życie, w wakacje byliśmy w 5 krajach za granicą, w ostatnim czasie też wyjeżdżamy co jakiś czas na weekendy. Głupio to zabrzmi, ale tylko wtedy mam ją w 100% dla siebie, te kilka dni z rzędu. Poza tym na brak nudy nie można liczyć, wykorzystuję ten czas który mi daje i teoretycznie sama twierdzi, że zwariowałaby gdybym ją zostawił, lecz może coś w tym jest, że jest jej na tyle dobrze, że jest ze mną. Wybaczcie ten temat, ale staram się z nią rozmawiać, chciałem tylko usłyszeć opinię ,,trzeciej'' osoby.

Krolik90 mam podobna sytuacje, tyle ze jestem dziewczyna i moj chlopak nie chce ze mna uprawiac seksu. Jestesmy razem od 19 miesiecy i od samego poczatku mieszkamy razem.. Ja mam 25 lat, a on 29. Mial w zyciu 2-3 stosunki seksualne wiec prawiczkiem nie jest i nie ma sie czego bac. Impotentem tez nie jest, bo wystarczy ze sie do niego przytule na dobranoc i juz mu stoi na bacznosc. Z lodzikiem i minetka nie ma problemu. Ale jak tylko napomkne o penetracji to od razu mu flaczeje i po zabawie.