Czy dziewczyna ktora na studiach miala sponsorow moze byc dobra zona i matka?

jak studentka miala 4 sponsorow w czasie 5 lat studiow, to trudno mowic, ze sie puszczala na prawo i lewo x a co innego robiła? qrwiłaś się z czterema na raz

Wyraźnie widać, że termin sponsoring to takie mydełko, które pozwala dziewczynom zmyć z siebie jarzmo prostytucji. Może niektórych nie trzeba wyprowadzać z błędu. Niech w nim żyją. Dzięki temu może poczują się lepiej. Prawda jest taka, że rozkładały nogi, wypinały doopy i otrzymywały za to zapłatę. Najstarszy zawód świata córy Koryntu.

A tak poza tym autorko, jeśli nie uważasz tego za prostytucję to nie powinnaś się w żaden sposób kryć z tym co robiłaś ? Czyż nie ? To przecież nie prostytucja. Prostytutki pełnią bardzo ważną rolę społeczną. Nie powinno się rugować tej pracy ze społeczeństw.

ja pierniczę jaka patologia. Która uczelnia przyjmuje takich debili?

Może. Ja szanuje prostytutki. Życie to nie baja, jeżeli sprzedawanie ciała to konieczność zeby mieć za co żyć, to ja tego nie potępiam.

A co dokładnie robiłaś tym facetom i ile pieniędzy za to brałaś ? Określałaś dokładnie swoją cenę ? czy może Ci mężczyźni za Twoje usługi płacili wedle swojego uznania ? Powiedz jak wyglądała wycena usług

może pod warunkiem że będzie wierna i posłuszna

dlaczego dziffko za dychę usuwasz posty niewygodne dla ciebie?

W Warszawie jest praca i nie zdechłabyś głodu, ale ty krowo wolisz się rozwalić na wyrze i rozkraczyć golenie albo wypiąć tłuste dopsko. Wypad do uczciwej roboty pasożycie skończony