Niepełnoletni sąsiad pali marihuanę na korytarzu w bloku

z bandą swoich kumpli. Już któryś raz z kolei czuję ten specyficzny smród i widzę chmury dymu... I mam dylemat, powiadomić policję czy nie... Z jednej strony się boję, a z drugiej czuję, że muszę coś z tym zrobić, że nie mogę dawać przyzwolenia na ten syf... Co byście na moim miejscu zrobili?

ja poslalabym meza po ich towar lapy ma jak bochny, chlopaczki podzielilyby sie bez mrugniecia okiem

Mój też, może jesteśmy sąsiadami?

wyślij donos listownie lub e-mailem napisz że pan o takim imieniu i takim nazwisku w miejscowości takiej a takiej w swoim bloku na klatce adres taki ataki ze swoimi kolegami pali marihuanę

teraz każdy pali, nic z tym nie zrobisz. Gdyby przprowadził sondę dla ludzi w wieku 20-16 lat podejrzewam ze 85% młodzieży spróbowało, a 20% pali co najmniej raz w tygodniu. Dlatego trzeba to zalegalizowac żeby dzieciaki sobie z tym nie latały. Ja osobiście nie pale

Donos nie donos, ja myślałam, żeby zrobić to tak, że zostaną przyłapani na gorącym uczynku, tym bardziej że koleś jest gówniarz i uważa się za władcę bloku, a wszystko co potrafi to pyskować i wyzywać - jego matka też zresztą, więc do niej nie ma nawet co iść... Jak chce sobie palić, niech pali w swoim domu...

to niech pali w swoim domu, ja tego smrodu wąchać nie muszę, aż w gardło drapie :o

to co ty na klatce mieszkasz ze ciagle to czujesz?

tia, albo w swojej bmwicy kuro, pobudka

często wychodzę z domu to raz, a dwa - lufty wentylacyjne przyciągają ten smród z korytarza, nawet jak są zamknięte...

"tym bardziej że koleś jest gówniarz i uważa się za władcę bloku" x I nim jest, a ty jesteś głupim tchórzem i chcesz go zwalczyć mocą prawa - uważaj bo rozbudzona nienawiść pałą chęcią krwawej zemsty, szczególnie w młodym, irracjonalnym umyśle.

a czym przepraszam mam go zwalczyć? zwyczajna sąsiedzka rozmowa nie pomaga, bo jedyne na co go stać, to wyparcie się i wiązanka wyzwisk pod adresem każdego, kto się odezwie... skoro uważa, że nie ma na niego mocnych, to może jednak się zdziwi i przekona, że są? Skoro ktoś na moich oczach łamie prawo, a upominany nie reaguje, to chyba powinnam coś z tym zrobić, tak? Potem się dziwimy, że mamy taką znieczulicę... Gdyby ktoś kradł, mordował, to tez ze strachu przed zemstą mam nie reagować. Ludzie, do czego my zmierzamy w tym społeczeństwie :O

Ale jak na razie nie kradnie i nie morduje, a ludzi którzy do******lają się do marihuany osobiście bym powiesiła.

a co zrobisz jak ktos na twoich oczach bedzie bral lapoweczki, np 460 tys pln tak jak pani posel sld? tak tylko z ciekawosc***itam

a nie, sorki za dezinformacje, to bylo 480 tys, a 360 jej zostalo na czysto po prawomocnym wyroku Kiedy w polszy wprowadza prawo precedensowe, wie ktos?

Do******lam się jak to mówisz, bo nie mam ochoty tego wdychać. Niech sobie każdy pali w swoim domu i po problemie, tak jak to jest z papierosami. A ty kobieto zluzuj trochę, bo nienawiść z ciebie tryska... Co do łapówki - zareagowałabym, oczywiście, że tak

nienawisc? nie znam pojecia znam za to pojecie PRZYCZYNA oraz pojecie SKUTEK tez chce po wyroku 360 tysi na czysto dwa lata w zawiasach to nie problem, czyz nie?

nienawiść to nie do Ciebie, a do osoby, która udusiłaby przeciwników marihuany...

Autorka to konfitura.

aaa.....to sama wyluzuj wobec tego... ciekawe co autorka zrobi widzac tych samych chlopaczkow pijacych na klatce kolejna butelke syropku na kaszel

a wiecie, ja mam w nosie, co o mnie myślicie i co sobie tutaj napiszecie, mogę być konfiturą, kimkolwiek sobie wymyślicie, ale na pewno nie mam zrytej bani od jarania tego g****a