Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość generalnie masakra

czy ktoś z was miał partnera paranika paranoiczke

Polecane posty

Gość generalnie masakra

Jakie są Wasze doświadczenia? Czy po rozstaniu mogliście się uwolnić od tej osoby na dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja była dziewczyna jest paranoiczką. Dla niej nawet zmiana tła na Fb po rozstaniu była znakiem że mi na niej dalej zależy(zmieniłem pole na jakieś modern art). Dla niej wszystko było i miało jakiś sens. Wyzywała mnie bo poszedłem ze znajomą do kina rok wcześniej za nim w ogóle poznałem swoją byłą. Dla niej to był problem. Na końcu mnie zdradziła. W ciągu miesiąca wymieliliśmy 25tys wiadomości z czego 10tys to kłótnie o byle g****o prowokowane przez nią. Siała taki terror że nie miałem w ogóle życia. Na szczęście ma teraz kogoś i podobno go kocha ale od czasu do czasu pisze że przeprasza że tak mnie zbluzgała ale uwaga! To moja wina według niej i to ja powinienem ją przeprosić. Przy okazji chwali się jak to ją nowy nie bierze. Jest stuknięta i został mi po niej uraz bo na początku wydawała sie normalna a na końcu próbowała mnie z każdym skłócić. Niby się od niej uwolniłem ale ona pewnie dalej myśli że ciągle o niej marzę bo np. dodałem coś albo skomentowałem na fb. Chorzy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałem podobnie. Moja uważała że to że mnie dopuściła do siebie, to był nadzwyczajny akt łaski - bo kim ona to me jest. Zawsze mówiła ile to dla mnie zrobiła i ze powinienem to docenić - bo w końcu nie musiała się ze mną zadawać. Zawsze musiała mieć rację, zawsze narzucała swoje zdanie, a jakakolwiek próba oporu czy krytyki wywoływala złość i agresję. Jeśli przesadziła to była to moja wina i tego że ją sprowokowałem. Była przekonana o swojej wielkiej wartości wiec krytyki ze strony innych nie potrzebowała. Z nieustajacą nienawiscią i agresja mowila o tych ktorzy jej zaszkodzoli- czyli po prostu nie działali pod jej dyktando. Ciągle była zła, nakrecała się, ciągle musiała z kimś walczyć bo czulą się pokrzywdzonona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od rozstania minęły lata ale myślę że dalej mnie nienawidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kumpela była z alkoholikiem i paranoikiem. wszyscy odradzaliśmy jej tego związku, ale ona go kochała i nic do niej nie trafiało nawet jak ją upadlał, olewał, krytykował, oszukiwał i zdradzał. wreszcie po kilku latach odeszła od tego wszarza, ale zniszczyła sobie psychikę. żal mi jej bo to fantastyczna dziewczyna i zawsze z nią mogłem o wszystkim porozmawiać. na szczęście ma nas, przyjaciół, którzy nie opuściliśmy jej a teraz przedstawiliśmy jej kolegę, który jest zainteresowany i chyba on też jej się podoba bo jest przeciwieństwem tamtego. dobrze się stało, że nie mieli dzieci bo to już by był niewypał, a tak, wszystko przed nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie osoby idealnie wkomponowuja się w otoczenie i trudno je rozpoznać tak na pierwszy rzut oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość kropka w kropkę jakbym czytał o swojej, a może to ta sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądze. To po prostu wspolne objawy dla określonego zaburzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd twoja? pytam z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mazowieckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moja spod olsztyna. Cholera , liczyłem że jednak to ta sama bo przynajmniej poznałbym chociaz jednego z jej jak sądze kilkunastu partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też miała wielu przede mną. Każdy dziwnym trafem był zły i ją zawiódł. Teraz ja trafiłem na tę elitarną listę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było inaczej. Ona miała jednego faceta który ją rzucił jako pierwszy po zaledwie 2 miesiącach i ona po 2,5 roku przekonała go swoim tyłkiem żeby on do niej wrócił bo on jest tym jedynym którego ona kocha. Beka bo tym jest nerdem, nie ma znajomych, siedzi cały dzień przed kompem i gra w gry. Generalnie dla niej jest w sam raz bo ona nie ma konkurencji. Typ 24h na dobę na smyczy i jest zadowolona , ciekawe jak długo on to wytrzyma. Co najzabawniejsze jak była ze mną to jeździła po nim jak się tylko dało, znam wszystkie jego tajemnice, każdą jedną, trochę nawet mu współczuje bo nawet te intymne mi powiedziała o przebytych jego chorobach xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest tak, że nawet ktoś najbliższy w jednej chwili może stać się dla paranoiczki śmiertelnym wrogiem i wówczas nie ma dla niej znaczenia jakas lojalność czy sentymenty. Jest jedynie rządza zniszczenia i osmieszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było chore bo jak cokolwiek jej sie nie spodobało to dzwoniła do siostry a ta ją nakręcała przeciwko mnie bo tamta przedstawiała swoją wersję wydarzeń. To było chore. Najgorsze jest to że ja sie tym przejmowałem i czasami jeszcze wydaje mi się że to moja wina bo takie poczucie winy we mnie wzbudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 miesiące temu się rozstałam z facetem alkoholikiem. Przeszkadzało mu to że poszłam sobie na kursy, poznałam nowych ludzi i wgl. W końcu powiedziałam dość. Codziennie pod drzwiami pijany, raz pod blokiem i przypału narobił, szarpał itp. Do tej pory mnie męczy. Groźby przez telefon z zastrzeżonego, smsy z bramki. Najgorsze jest to że wszystko usunęłam (o ja głupia)... Tak to bym mogła na policję iść:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wszystkie te wiadomości zbieraj, drukuj billingi, ale sama się nie wdawaj w pyskowki. Musisz się całkowicie odciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra to było jej ciągłe marudzenie że boi się że mnie straci ,że ja odejdę. We wtorek u niej byłem, kochaliśmy sie, było cudownie, wyszedłem rano w środę a w czwartek ze mną zerwała przez telefon. Rozumiecie to? Zero sentymentów, tak po prostu,bo ona nie chce ze mną byc i koniec. Potem błagała o powrót ja się zgodziłem, znowu zaczęła mnie terroryzować i po dwóch tygodniach rozstaliśmy się na dobre bo ona pijana macała się z jakimś typem w klubie. Najgorsza moja męczarnia w życiu. Wszystko o co ona mnie bezpodstawnie oskarżała i podejrzewała próbując mi wmówić sama robiła. Nikt mnie tak nie wkurwił jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego normalni ludzie trafiają na p******w a ci stuknięcie na normalnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uff ostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×