Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taniec w  skarpetkach

sylwester w domu to totalna wiocha

Polecane posty

Gość taniec w  skarpetkach

mam na mysli tzw.domowke.jak wiadomo,wiekszosc ludzi w Sylwestra ubiera sie ladnie,a wiekszosci domowo trzeba zdjac buty.w przypadku kobiety to pol biedy,bo jesli ma mini spodniczke i zgrabne nogi to moze sobie tak posmigac,ale facet w skarpetkach to juz koszmar i jeszcze proszacy kobiete do tanca(widok bezcenny):Da teraz taniec,nie oszukujmy sie,wiekszosc mieszkan nie jest przystosowana do tanczenia,w takim przyslowiowym M-iles tam,taniec to poprostu kiwanie sie miedzy szafa a fotelem,na drugi dzien mozna nie tylko leczyc kaca ale i liczyc siniaki:Pzycze wszystkim milej zabawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem tego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem ja nie tańczę i bardzo rzadko ubieram się w sukienkę - w zasadzie to pare razy w życiu może z 3. Sylwester w domu mi nigdy nie przeszkadzał mam z 40m2 pokoju dziennego i daje to rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak zapraszam gości na jakąs impreze to zawsze mówie, zeby nie zdejmowali butów. wiadomo, że na drugi dzień się sprząta, zresztą nikt w nie wiadomo jak usyfionych butach do mnie nie przychodzi, a co do tańców to u mnie faktycznie nie ma na to miejsca, wiec nie tanczymy. siedzimy, rozmawiamy, muzyka leci w tle i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dlatego my się ładnie nie ubieramy, tylko wygodnie bo idziemy się bawić, a nie siedzieć sztywno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie lubie imprez w domu,bylam kiedys mieszkaniu urzadzonym na styl...chyba jeszcze epoki stanu wojennego w Polsce,a wszyscy byli ubrani wieczorowo.to tak jak bym poszla w dresach do palacu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy robi to na co ma ochotę i nic ci do tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem tego zdania hehe i wez jeszcze wytlumacz podpitemu gosciowi w skarpetach,ze nie masz ochoty tanczyc.taa,to wyciaganie na sile z fotela;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jagna
Masz rację, w domu to nie zabawa.Za moich czasów, gdy byłam piękna i młoda szło się na bal sylwestrowy na salę.Oj były to czasy, suuuuper! Dziś mogę tylko powspominać i usiąść przy telewizorze, ewentualnie wyjść na balkon zobaczyć kolorowe petardy.Dawniej dzieci przywoziły swoje dzieci.Dziś to jest już młodzież i babka nie jest im potrzebna.Jedynie złożą życzenia - dobre i to! Życzę Wam młodym miłej zabawy w Sylwestra, obojętne gdzie? W domu, czy na sali. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU życzę.🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
totalną wiochą jest pisanie w święta na kafeterii i roztkliwianie się nad straszliwością sylwestra w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×