nie mam szans na milosc

30+, wystraszyłam się uczucia, wycofałam się, uciekłam.

i w kazdym doszukujesz sie cech jakie miala milosc twojego zycia?

Możesz nie być autystyczny, jeśli tego naprawdę chcesz i jeśli mówisz prawdę, a nie robisz prowokację. Lecz grzybicę przewodu pokarmowego razem z dietą, a autyzm znacznie się zmniejszy, a może nawet ustąpić. To piszę całkiem serio.

ze co? ja nie mam autyzmu dzieciecego jak Ci sie wydaje i innym ludziom, ze jak autystyczny to juz nie daje sobie rady w spoleczenstwie

To tym bardziej możesz się z niego wyleczyć. Znam się na autyźmie. Jest na ten temat dużo publikacji. Lecz grzybicę (kandydozę), odżywiaj się zdrowiej, a choroba znacznie się cofnie. Wszystko zależy tylko od Ciebie.

i myslisz, ze po tylu latach nagle przyjdzie mi ochota na przebywanie z ludzmi? sluchajac ich glupot i teori zyciowych zaciagnietych z przyjaciolki

Przedwczoraj obejrzałam "Nazywam się Khan". Wiem, to tylko film. Wiem, że przesadzony czasami. Ale mam takiego małego Khana w domu. Jest mężczyzną mojego życia. Ma niespełna 7 lat i jest moim synem :)

"gość dziś i myslisz, ze po tylu latach nagle przyjdzie mi ochota na przebywanie z ludzmi? sluchajac ich glupot i teori zyciowych zaciagnietych z przyjaciolki". Czyli nie masz autyzmu, tylko narcystyczne zaburzenie osobowości. To zupełnie coś innego i trzeba leczyć u psychiatry.

mam rozne cechy z zaburzen osobowosci, wszystko napisalem na pierwszej stronie co mi dolega, a typowo narcystycznego zaburzenia nie mam, bo czasem zastanawiam sie co ja robie na tym swiecie skoro i tak nikt nie chce mnie kochac poczawszy od rodzicow, ktorzy nie potrafili okazac tej milosci

a teraz ludziom juz w ogole nie ufam, zawsze widze w ich dzialaniach jakis podstep, probuja zdobyc moja sympatie tylko po to by cos z tego miec a nie ze ciekawi ich moja osoba, bo jakbym byl glupi i nic nie potrafil to nie chcieliby sie ze mna zadawac

w takkim razie jaki jest podstep osob, ktore tu z Toba pisza?

osoby tutaj nie starają się zdobyć mojej sympati dlategoteż nie ma w nich żadnego podstępu

co głupota ludzka ma wspólnego z narcyzmem? jak koleś jest ponadprzeciętnie inteligentny to po co ma się wdawać w polemiki z idiotami?

Hahaha lecz kandydoze to zniknie autyzm :D co za bzdury.. Facet ma racje, tu nie o to chodzi. Wiem co mowię bo tez mam pewne zaburzenia autystyczne i nie tylko (zdiagnozowane). Skrajna introwersja jest jednym z objawów także gość z pierwszej strony w pewnym stopniu ma racje, ale autor tematu z tego co wyczytałam ma wiele symptomow podobnych do mnie, wiec to na pewno nie sama introwesja. Ja mam na to swoją teorie, tez pochodzę z rodziny dysfunkcynej (naprawdę bardzo) i uważam, ze autyzm szczególnie wysokofunkcjonujacy jak u nas, może być skutkiem nieprawidłowego rozwoju spowodowanego przez traumatyczne przeżycia we wczesnym dzieciństwie. Co do tego jak z tym żyć: ty się uczysz technik manipulacjnych, moim zdaniem niepotrzebnie. Rownież czytałam na ten temat, ale bardziej z ciekawości i żeby uniknąć bycia zmanipulowaną, chociaż nie powiem, bo perswazji zdarzało mi się użyć. Jednak w mojej sytuacji więcej pomogły mi książki o relacjach międzyludzkich, mowie ciała itd. Dzięki temu umiem np. rozpoznawać intencje innych ludzi względem mnie, normalni osoby robią to intuicyjnie, ja muszę przeanalizować, ale lepsze to niż całkowita niewiedza;) dzięki temu czuje się jakoś bezpieczniej. Staram się patrzeć ludziom w oczy, nie poprawiam już zawsze gdy ktoś palnie głupotę, na kompulsywnie odruchy mam piłeczkę która ugniatam ręka i nawet pomaga. Ataki szału zdarzają mi się rzadziej. Dodatkowo autyzm ma tez swoje zalety, mianowicie nigdy nie miałam problemów z koncentracja, a nauka wchodzi do głowy sama.

no to masz autorze p********e

Sądzę, że autor szanse na miłość ma, tylko że sam w to nie wierzy. Nikt nie jest idealny, każdy ma jakieś problemy. Jednak ludzie łączą się w pary mimo swoich niedoskonałości. Tobie autorze również może się udać. Ja mam dorosłego brata z autyzmem i on nigdy nie będzie samodzielny. Nie mówi, trudno go przekonać do jakiejkolwiek aktywności, żyje szczelnie zamknięty we własnym świecie. Dla mnie autyzm=straszna choroba. Autorze radzisz sobie w życiu, doceń ten fakt.

a jak mam wierzyc w siebie skoro od nikogo takiego nie slysze, ze jestem dla kogos warty, brak ocen czyli taki ktos jest nikim, bez wartosci kazda osobe klasyfikuje na ile jest dla mnie warta i wtedy ocena takiej osoby jest wieksza im bardziej cenie ta osobe, a jak ktos mnie oszuka to znaczy ze zle ocenialem ta osobe i jest juz dla mnie nie warta i jej ocena mnie bedzie wynosila 0

Tyle, że nie ma osób idealnych, każdy popełnia błędy i ma wady charakteru. Rozumiem, że wszyscy w Twojej ocenie wypadają zatem na zero.

nie na zero, jedni maja niska wartosc czy moze bardziej nie jaka oni maja wartosc tylko na ile mi na kims zalezy i jak ta osoba mnie ocenia, jesli ktos jest dla mnie bardzo wazny a ja nie to znaczy ze moja wartosc rowna sie 0 a jak ktos jest dla mnie malo wazny a ocenia mnie jakosc to wychodzi jakas ocena i tyle jestem warty

A siebie na ile oceniasz?

na zero, bo w oczach innych taka mam ocene

Sam nie umiesz siebie ocenić, potrzebujesz do tego innych? A tak na serio, to dlaczego oszukujesz?

w jakim sensie oszukuje?

mam prawo jazdy, auto ktore sprawia mi przyjemnosc z jazdy, jestem niezalezny finansowo oraz w kazdej innej dziedzinie zycia, nigdy sie nikogo nie prosze o pomoc, zawsze staram sie zrobic wszystko sam, brakuje mi tylko inteligentnej osoby do wspolnego spedzania czasu, fajnych rozmow itp To powyżej to Twoje słowa. Czy Twoim zdaniem kogoś kto tak o sobie pisze można nazwać zerem? Dlatego napisałam nie oszukuj ;-)

najwidoczniej

up