przeraza mnie poziom analfabetyzmu funkcjonalnego

to chyba znak naszych czasow. przegladam memy a tam "jestem wegetarianem". kim? do jasnej anielki WEGETARIANINEM a nie wegetarianem. i to jest jeden z setek bledow ktore co dzien mozna znalezc w internecie. porazka. wiem, ze kazdemu sie moze czasem zdarzyc, ale zeby ciagle? i zeby jeszcze w mediach to powtarzac?!

ojj mnie również, od czasu, gdy zaczęłam przygotowywać się do konkursu poprawnej polszczyzny. Najbardziej drażnią mnie: -wziąść -włanczać - i te wszystkie szczegółowe fakty, cofnij się do tyłu itp.

przeglądam a nie przegladam autorko

poziom edukacji tez coraz niższy

brak polskich znakow to nie jest blad.

nie lubie, gdy lubie pisza "boshe", "poraszka" itp

Oczywiście że błąd . Jeżeli ktoś się pomyli to błąd a jak ty to oczywiście nie.

z kond jestescie? a z tąd.

i z calego postu wylapalas to jedno slowo ltire jest bledem...? a to ciekawe... nie, brak polskich znakow NIE JEST bledem.

ltire -> ktore sorry, pisze szybko na telefonie, stad literowka

NIE JEST bledem, JEST BŁĘDEM.

To pisz wolniej zamiast walić byki.

Mnie wkurza: "mimo, że", "chyba, że". A najśmieszniejsze jest taka osoba, która tak pisze, pisze o sobie, że ona jest wykształcona, po studiach :O Oślice i baranice po studiach, nowy trend. I o zgroza humanistycznych...

Ostatnio na konferencji naukowej pewna znana pani profesor powiedziała "w trakcie przerwy możecie Państwo przepatrzyć te analizy" ;-( Drażnią mnie błędy językowe, zawsze zwracałam uwagę na poprawność wypowiedzi i może dlatego wyłapuję wszelkie nieprawidłowości.

jakim wiec rodzajem bledu jest brak polskich znakow?

najczęściej popełnianym błędem popełnianym przez większość, nawet przez wykształcone osoby po 2 fakultetach to błędne używanie zaimków wskazujących: ta,to, te a przecież to takie łatwe bo rzeczownik wskazuje jaką końcówką zaimek powinien się kończyć: tA sukienkA tĘ sukienkĘ tĄ sukienkĄ :O

Najbardziej mnie wkurza jak ktoś ubiera ubrania. I kupuje perfum.

A mnie bardziej martwi brak głębi i sensu wypowiedzi.A do tego brak świadomości tych braków.Błędów stopniowo można się wyzbyć ale mając 35 lat to doświadczenia życiowe chyba jakieś się posiada? Rozprawianie o niczym?Bez sensu składu i ładu.