Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matki niepracujące

Polecane posty

Gość gość

tak szczerze bo forum anonimowe- czemu nie pracujecie? Naprawdę nie macie z kim dziecka zostawić czy kombinujecie żeby tylko nie iść do roboty? Jestem chwilowo w domu, zanudzić się można - mam dziecko , ale to nie jest aż tyle roboty co niektóre mówią. Pralka pierze, zmywarka zmywa w piecu palić żeby ciepło było nie muszę... Wstaję jak syn wstanie, czasem o 9- tak normalnie o 5;10 wstaje, jemy śniadanie, kawa, zabawa, obiad , spacer. Luksusowo jest.Dlatego się zastanawiam czy nie jest tak że to z wygody raczej większość siedzi i nic nie robi. U mnie to stan chwilowy, a i tak już wypoczęłam i chce do normalnych zajęć co u mnie równa się latanie od rana do nocy żeby ogarnąć dom pracę dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze- mi sie nie chce pracowac . lubie siedziec w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za szczerą odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez się trzymam rękoma żeby byc w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też się nie chce. W moim regionie nie ma pracy zgodnej z moim wykształceniem, a za 1200 na produkcji mi się nie opłaca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 latke, niedlugo urodzi sie nasze drugie dziecko. Ustaliliśmy z mężem, ze poczekam w domu az dzieci pojda do przedszkola, i wtedywroce do pracy, ale juz teraz widze ze mi sie raczej nie bedzie chcialo, w domu jest bosko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie boicie się- nie pytam złośliwie, żeby nie było- ze jak Wam coś się stanie to dzieci żadnego świadczenia nie dostaną? Albo że za pare lat jak zechcecie do pracy to nie będziecie mogły pójść bo choroba czy cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chce isc do pracy ale nie tak zeby cala wyplate dac opiekunce. Narazie szukam. Corks ma 13 miesiecy. W moich okolicach nie ma zlobkow, a obie babcie pracuja, wiec Nic na sole. Jak znajde peace to super, jak nie- trudno. Tylko ze ja w przeciwienstwie do autorki latam caly dzien I scale sie nie nudze. Mamy duzy Dom I zawsze jest cos do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajne jest to, że potraficie o tym mówić szczerze. mam kolezankę co siedzi z dzieckiem rok a mi opowiada jakie to poświęcenie wielkie, ile roboty itp wkurza mnie to strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracowałam ale się zwolniłam- teraz młodych ludzi sie wykorzystuje do cna za 1200zł, nie widziałam sensu w tej pracy bo na czysto wychodziłam 500 zł po zapłaceniu za paliwo. Po tym jak się zwolniłam nabrałam oddechu!! a siedzenie w domu i nie robienie nic to dla mnie niesamowity odpoczynek. Z męzem planujemy dziecko mimo wszystko, że nie bede miec macierzynskiego, ale sram na ich 900 zł- wiem patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, pisze z telefonu I ciagle mi zle wyrazy wpisuje, wiec przepraszam za bledy. Mialo byc Nic na silę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie świadczenia? zus ledwo zipi, za kilka lat nie będzie tej insytucji i żadnych rent nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam. Ja juz szalu dostaje w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka- też mam duży dom, ale powiem Ci że jak idę do pracy to muszę zrobić to samo jak jestem w domu tylko czasu mniej mam, ale szybciej to ogarniam. A jak jestem w domu to cały czas myślę że jeszcze mam czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkanaetacie
Nie pracuję zawodowo od lat . Ale mamy czworo dzieci i nie chcielismy żeby nasze dzieci wychowywali wszyscy tylko nie my , rodzice .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuje bo sobie nie wyobrażam zostawić roczne, czy nawet 2 letnie dziecko na całe dnie z kimś obcym, czy w żłobku jak nie muszę tego robić...mąż tak samo uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie mów że żadnych świadczeń nie ma mój tata zmarł, miałam lata i tata był bardzo młody ale miał lata pracy jakieś tam jakby nie ta renta to nie wiem jakby mnie mama wychowała mimo że sama pracowała od rana do nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie dlatego chce isc do pracy. Po kilkuletniej przerwie będzie ciężej cos znaleźć, a w końcu będzie trzeba. Zresztą, mialam macierzyński roczny i dopiero teraz od 2 miesięcy nie mam wlasnej kasy i wkurza mnie to strasznie. W 2015 chcilabym albo znaleźć prace albo zajsc w druga ciaze. A najlepiej jedno i drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszłam do pracy jak syn miał 1,5 roku i pracowałam pol roku. Siedziałam z nim do 6 urodzin i siedzę nadal, mam drugie dziecko. Ja naprawdę nie mam dzieci z kim zostawić, nie ma mowy, żebym w moim regionie coś znalazła żeby dziecko mogło być w tym czasie w szkole czy żłobku, musiałabym iść do fabryki na nocke ale wtedy co z dziećmi? Jak mój facet często wyjeżdża? Miałam prace dorywczą zdalną i to za grosze. Teraz bym poszła z pocalowaniem ręki do pracy, ale w domu też jest fajnie, nie kryje, ale nikt mnie nie docenia. Jak nie pracujesz to nic nie robisz. A tak wcale nie jest. Czy się boję, ze nie znajdę pracy? Oczywiście. Zastanawiam się też nad własnym biznesem ale mam za małe dziecko (mniejsze niż roczne) i nie dalabym rady. Tak to w dużym uproszczeniu wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj uważniej!! nie będzie, a nie że nie ma:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też już nie chcę do pracy,kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez pracy no bo trzeba się dorabiać.8 lat swoja działalność od rana do wieczora siedem dni w tygodniu bez urlopu, później przez 11 lat u dziada prywaciarza też bez urlopu bo nie miał mnie kto zastąpić, dobrze że za urlop mi płacił, teraz siedzę w domku z syneczkiem i jestem najszczęśliwszą mamusią na świecie, jeździmy na wczasy na ryby na grzyby i mam czas na wszystko a nie jak kiedyś wychodziłam z domu o 7 a wracałam o 19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.52- nie to nie patologia normalne że ludzie chcą mieć dzieci. Ale jakbyś miała jakieś świadczenia to zawsze jakieś pieniądze i do lat pracy by ci się liczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze ja mam 25 lat pracuje odkąd skończyłam 18 lat . Teraz zaszlam w ciaze to moje pierwsza ciaza musze siedziec w domu bo cis jest nie tak i dla mnie to jest okropna kara!!! Chce isc do pracy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym bardzo chciała isc do pracy ale u mnie to dopiero jest masakra jak byłam w ciazy to chciałam dziecko zapisac do zlobka bo mi powiedzieli ze tak sie robi zeby zajac miejce jak poszlam sie zapisax okazalo sie ze nie wolno w ciazy zapisywac dziecka potem sir okazalo ze na miejsce wolne to dopiero 2 lata moja mama nie zyje tata pracuje tesc nie zyje tesciowa pracuje. Wiec szukamy dalej zlobka. Córka ma 7 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od duzego domu- ja nic nie odkladam na później, ale 300 m2 i wielki ogród to na prawde kupa roboty. Codziennie obiad, sprzątanie na okraglo bo mamy psy, pranie, prasowanie... Jest co robić. Odpoczywam tylko wieczorem ( choć nie zawsze). Mieszkam w domu z moimi rodzicami wiec im tez staram sie pomoc, nie ograniczam sie do sprzątania tylko swoich pokoi tylko jak powiedzialam ogarniam caly dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 20:00 wiem o co ci chodzi tylko życie jest nieprzewidywalne- ja to widzę tak- a jak zachorujesz jutro albo coś ci się stanie? Nie życzę oczywiście ale życie jest jakie jest. I co wtedy? Oczywiście nie pisze do mam których dzieci mają pare miesięcy ale osobiscie znam dziewczyny co miały być w domu rok, potem dwa potem do pierwszej klasy a potem to tak zostalo. Mąż zachorował albo się zakochal i dupa blada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie mi najbardziej przeszkadza to ze nikt nie docenia mojej pracy. Wszyscy twierdza ze siedze w domu, ale jak maja sie sami zajac moim dzieckiem to nic więcej nie potrafia zrobić, a ja jeszcze gotuje etc. Ale z drugiej strony wiele osób mnie chwali ze jestem wspaniala matka ( w tym, co dla mnie ważne mój mąż). No i mam czas na wazne dla mnie rzeczy związane z corka- nie daje jej sloiczkow, uzywam pieluch wielorazowych wiec prania mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa to dopiero w c***a leci. Ma 9 letnie dziecko i 6 letnie i p***a siedzi w domu o******la sie wykorzystuje mojego brata wymiguje sie od roboty w domu syf dzieci wygladaja tragicznie a ja mam 7. Miesięczne dziecko i ju chce isc do pracy nsiewiem jak tak mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to się zastanawiam po co ludziom 300 metrowe domy. My mamy ok 150 metrów na 4 osoby i tyle luzu a roboty by dom był czysty tez od cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1, na chwilę obecną nie muszę pracować. Pieniądze mam z czego innego. Po 2, nie wyobrażam sobie iść na cały dzień do pracy i nie widzieć mojego dziecka. Po pracy byłabym zbyt zmęczona żeby efektywnie zająć się synkiem. Wiem, bo znam siebie. Po 3, moje dziecko jest zabezpieczone pakietem ubezpieczeń i nie tylko na wypadek gdyby coś mi się stało. Po 4, po prostu nie opłaca mi się pracować za te pieniądze (średnia krajowa) jakie oferują pracodawcy Po 5, wierzę, że do 3 lat dziecko potrzebuje matki jak nikogo na świecie - spełniam się w macierzyństwie Po 6, w domu mam co robić i wokół domu również + pomagam mężowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×